Mam zamiar kupić taki mikrofon.
www.rnr.pl/p8910.931_audix_om_3s_mikrofon_wokalny.html
Pozostaje kwestia nagłośnienia. Czy to :
allegro.pl/wzmacniacz-estradowy-nightline-400-okazja-tanio-i1303469083.html
allegro.pl/profesjonalne-kolumny-estradowe-400w-25-cm-i1297671797.html
Spełni swoje zadanie? Głośnik nie jest ze skarpetek?
Myślałem też nad czymś z tego:
www.rnr.pl/p11242.910_behringer_pro_eurolive_b205d_aktywny_monitor_odsluchowy.html
www.rnr.pl/p11248.910_behringer_pro_truth_b1030a_2_drozny_aktywny_monitor_referencyjny.html
www.rnr.pl/p11263.910_behringer_pro_truth_b2030a_2_drozny_aktywny_monitor_studyjny.html
Zależy mi głównie na ćwiczeniu w domu. Ew. kameralnych próbach (Stałego
perkusisty nie mamy, a gitarzyści nie mają własnych paczek po 1000W. Nie
przekraczają 50 ^^). Powinno się przebić.
Ten wzmacniacz wymaga pre-ampu, ile masz w sumie kasy?
Rozumiem sprzęt ma być nowy, tak?
Najlepiej nowy. Boję się głównie o gwarancję. Do 700zł. Chyba, że
naprawdę warto dozbierać i taki amator jak ja zobaczy sporą różnicę.
No ale 700 na mikrofon, wzmacniacz i kolumny?
Poszukaj na thomanie, albo allegro.
Nie, nie. Bez mikrofonu. Kolumny(ę) i/lub/nie wzmacniacz. Bo do tych 3
ostatnich linków wzmacniacz chyba niepotrzebny, nie? Ewentualnie mogę poczekać i
dozbierać.
Ej no bez jaj, monitorki studyjne (mimo że budżetowe) do nagłaśniania
wokalu? 😐
Ten wzmacniacz i kolumny bym odpuścił, wygląda na niesamowitą tandetę.
Rozbroiła mnie specyfikacja:
Woofer: 10″
Tweeter: PIEZO
Horn: B.mocny
Kup coś używanego, sprawdzonego. Sam wiele nie podpowiem, bo nie siedzę w
temacie, ale na litość boską, nie bierz tego szajsu 🙂
za około 600zł kupisz na alledrogo budżetową kolumnę aktywną do wokalu.
Ale by były jaja jak by się okazało, ze nagłosnienie np. Vermony dawało by
lepiej radę.
Oferty typu „nowy wzmacniacz 400W za 100-parę złotych” budzą zawsze moje
podejrzenie.
Poważnie? IMHO w majk trzeba zainwestować – bierz Shurea, a nie gówno. Tutaj
nie ma alternatyw.
Natomiast wskazane przez Ciebie kolumny i „końcówka mocy” … gdybym miał
mało forsy to bym zaryzykował. Sam nie mam sprzętu lepszej klasy – bo
końcówka to Soundking, a głosniki to Omnitronic, i generalnie jest git,
choć w moc trzeba inwestować, więc brałbym odpowiedniki tego ekwipunku o
większej ilości Watt. Z amplifikacją jest tak, że jak masz sporo mocy w
zapasie to się najwyżej ściszysz, ale jak kupić za słabe wzmaki i kolumny
… to już nic z tym nie zrobisz, a z pokrętłami odkręconymi na maxa
będziesz miał tylko kakofonię obezwładniających sprzęgów!
Acha, i zapewne będzie potrzebowął preamp / mixer do tej „końcówki mocy”!
Audix da radę, ale zdecydowanie lepszy będzie Sehnheiser albo Shure np
używana beta 58, nie znam fajniejszego mikrofonu. No, poza Neumannem:P
Jest jeszcze Alphard, to zdaje się rodzima produkcja – testował ktoś wyroby
tegoż zakładu? Ich endorserem jest m.in. Małgorzata Ostrowska.
Alphard to raczej szit. Miałem w ręku ze dwa mikrofony i jechały górnym
środkiem i górą. Straszna puszka, nieukręcalne majki w warunkach dla ludzi
ze zdrowym rozsądkiem.
No, chyba, że może jakieś wyższe serie, ale te budżetowe to kupa.
NIe takie znowu szity..
Sam mam budżetową wersje Alpharda i z tą górą i środkiem Zakwas ma racje
ogólnie mi na próby starcza(TYLKO NA PRÓBY!), ale za to te wyższe modele sa
fajna nawet dla mnie lepiej gadały niż Shury i to nie tylko moje
zdanie..dokładnie nie pamiętam nazw tych modeli ,ale jak trzeba to
przedzwonie do ziomka z kapeli i mi powie
Wniosek z mikrofonów powinien być jeden – Shure SM58, taniej nic dobrego się
nie kupi, bo jeżeli by się dało, to byłoby to standardem. Póki co
standardem jest SM58.
Nie ma co kombinować. 🙂
to że jest standardem nie znaczy jeszcze, że jest najlepszy w swojej cenie,
po prostu jest to sprawdzona konstrukcja i większość osób woli nie
kombinować, podobnie jak z vw golf, pewnie też bym wziął shurea,
praktycznie każdy mówi, że to dobre
Mam tego audixa w końcu i powiem, że jest bardzo dobry : )