Witam. Nazywam się rafał, mam 18 lat, jestem początkującym basista. Parę
dni temu kupiłem wiosło, teraz szukam reszty sprzętu(okablowanie, piec,
pokrowce, i inne bajery przydatne podczas gry i obsługi tego sprzętu). Mój
bas to Dimavery SB-540. Wiem, że nie jest to coś wybitnego, ale do nauki mi
powinien wystarczyć(budżet na gitarę wynosił 300zł i tyle za niego dałem,
wydaje mi się że warto). Teraz szukam pieca i ogłoszenie zamieszczę w
odpowiednim dziale. Co do muzyki którą gram(a dokładnie mam zamiar grać) to
jest to szeroko pojęty rock, punk rock i czasem może jakiś metal.
13 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Witaj.
Dimavery to ogólnie shit tak jak skajłeje i inne tego typu chociaż to
zależy, zdarzają się w miarę udane modele.
Ja też miałem Dimavery i to była porażka, ale nie piszę tego by Cię
zniechęcić, wręcz przeciwnie, graj na tym co masz a później w miarę
możliwości rozejrzysz się za lepszym wiosełkiem (każdy tak ma) 🙂
Gitarę już masz, co do pieca za niedużą kasę może lepiej rozejrzeć się
za jakąś używką, trafiają się niezłe okazje 🙂
Wiem, że to nie jest jakiś high-endowy sprzęt i w sumie jedyne co chciałbym
przy nim zrobić to wymiana strun(brudne i stare dość są – ogolnie już
proszą o wymianę) i pomodzenie przy akcji strun(nad 12 progiem mam 5mm
odległości między struną a progiem).
parę dni i już masz brudne struny?:D
co do akcji to w tej klasie wiośle nie oczekiwałbym za wiele, ja mam w corcie
moim ustawione ~2,8mm nad 12progiem i czasem brzdęknie (ale we wzmaku tego nie
slychac :P)
nie ma sensu przesadnie obnizac strun jak potem ma brzęczeć we wzmacniaczu,
takze dopoki nie masz pieca to się wstrzymaj
a od siebie polecam polskiej produkcji combo pokroju ldmów
To jest uzywka 😉 Dlatego brudne. A Wzmacniacze ZAR są godne polecenia? Np ZAR
B-40?
Powiem tak, ten ZAR ma 40 W, jeżeli chcesz grać próby z akustyczną
perkusją będzie za słaby:/
A jeżeli tylko w domu to możesz poszukać coś słabszego\tańszego. Do
domowego grania wystarczy nawet 20 czy 10 W, ale na co najmniej 10 calowym
głośniku.
a ja nadal bym obstawiał przy mojej wersji. teraz mozesz sobie gitarę pod
kompa podpiąć za pomoca przejsciowki, a combo kupić jak będziesz mogl jakiees
minimum 60watt. bo predzej czy pozniej albo granie solo ci się znudzi, albo
znajdziesz kapele.
bo o ile na akustyku pograsz w domu dla rodziny, o tyle bas to sekcja rytmiczna
piosenki i ciezko tutaj coś ugrac z niczego 😛
Mam w znajomych dwóch gitarzystów z którymi chciałem czasami trochę
pograć i właśnie co do mocy pieca nie jestem pewien(oni mają piece 15 i
45w). Mocniejszy wzmacniacz zawsze mogę trochę skręcić, żeby był ciszej i
pograć w domu, wiec problemu nie powinno być. Czyli proponujecie poczekać i
kupić coś w okolicach 60w? A co powiecie na temat Tych Visionów których
jest parę na necie i są dość tanie(co mnie niepokoi trochę, bo nie chcę
pieca wymieniać co pół roku)?
Tylko że do kapeli 60W to mało…100W co najmniej żeby się przez perkę
przebić.
Chcesz grać rocka albo i metal to duuuzo mocy potrzeba. Jak kolega radzi,
podepnij się pod kompa i zbieraj szmalceson na coś dobrego:)
Edit.
Do basu potrzeba co najmniej 2 razy więcej mocy, tak to już jest, niskie tony
potrzebują mocy
Edit 2
Co do piecyków i nagłośnienia jest odpowiedni temat, zapytaj tam a na pewno
ktoś bardziej doświadczony udzieli Ci pomocy
Visiony są słabe, a nawet 15W gitarowe potrafi zagłuszyć skutecznie te 60W
basowe.
@Wash – dobre 60watt (tj na dobrym glosniku) spokojnie się przebija. Wystarczy
żeby pałker nie naginał za mocno, jak caly zespół się przyciszy to i bass
jest slyszalny. (my gramy rockowo i na 60 da się przebic, teraz mam setę i
jest z zapasem :P)
Ja proponuje kupić coś MINIMUM 60watt. i 10-12″ głośnik
poszperaj na allegro, czesto LDM ba100 smiga za 5 stówek, jakieś handboxy tez
da się trafic. I w coś takiego celuj, max 600zł z wysylka Ci wyjdzie.
Bo mi by było szkoda kasy na slabe combo , które i tak max za 3 miesiace
wymienisz na inne. Slabe combo typu vision nie brzmią, a dobre, male combo do
domu kosztują z tysiaka (wszelkie hartke, Ashdown y itd :P) jako nówki.
Jeżeli da się „wychować” pozostałych muzyków to może te 60W
wystarczy:)
Wolałbym jednak dozbierać i kupić chociaż te 100W wtedy masz możliwy zapas
mocy.
nie słuchaj ich ja grałem próby na 45W behringerze. Oczywiście nie Metal,
tylko Rock 🙂 no i na pasywnym wiośle. a do domu to ja się podpinam do kompa i
wychodze na moje glośniki 2+1 microlab za 130zł i bas brzmi czysto ładnie i
klarownie. Chociaż z drugiej strony lubię na próbie rozkręcić moje 350W do
połowy 😀 albo i więcej, no i kolumna 4×10 ale stwierdziłem że mi taka moc
nie potrzebna. Kup mały head i kolumnę 2×10, a jak cie nie stać to graj na
tym co masz na razie jak cie słychać i dozbieraj trochę kasy. głowa np
Ashdown a nie jest droga i kolumna.
Jakieś 2-2,5 tygodnia temu kupiłem mały piec do ćwiczeń(peavey max 158), o
czym zapomniałem tu napisać… Na razie powinien mi wystarczyć(przez
wzmacniacze kumpli się przebija, tylko jeden z nich musi mieć go skręconego
znacznie, bo ma 45w). Z czasem pomyślę nad jakimś małym headem i kolumnami
właśnie 😉 Jak będę miał zamiar(no i oczywiście fundusze), żeby kupić
coś większego, to na pewno spytam tutaj co najbardziej się opłaci 😀