Witam,
Po kilku latach doszedłem do wniosku, że czas jednak wymienić głowę na
coś przede wszystkim lżejszego i nowszegoSmile
Mój sprzęt to:
– dwie kolumny TC electronic (RS410 i RS212)
– głowa SWR 550X
– do tego na tą chwilę jedyne wiosło Spector legend classic 5
Kolumny zdecydowanie zostają. Gitara też (może w przyszłym roku dojdzie
ReBop 5).
Ale wzmacniacz już podjąłem decyzję chciałbym wymienić.
Proszę o jakieś sugestie, wskazówki. Dwa ważne warunki… moc (nie mniejsza
niż w SWR) i gabaryty – mały i lekki.
Zastanawiałem się nad:
1. TC electronic RH450 lub RH750 choć nie wiem czy jest sens dopłacać do
tego mocniejszego
2. TC electronic BH550 lub BH800
3. Tech 21 Bass VT 500
4. Aguilar Tone Hammer 500
5. Ampeg PF-500 Portaflex
6. Markbass Little Mark III
7. EBS Reidmar 750 Bass Amp Head
Wiem, że każdy z innej parafii cenowej i brzmieniowej, ale i tak liczę, że
coś doradzicie.
Pozdr.
1. Kicha
2. Kicha
3. Ciekawy, mocno specyficzny, brzmienie w stylu starych lampiaków
4. Ciekawy, trochę bez charakteru.
5. Słaby. Awaryjny. Kiepsko brzmiący.
6. Interesujący
7. Głośny, interesujący, nieco specyficzny.
Każdy z nich co najmniej o klasę gorszy od Twojego SWRa. Jako wielki fan
Ampega i niefan SWRa radzę Ci:
dozbieraj i kup sobie SM400/SM500.
Z wymienionych przez ciebie grałem na TC electronic RH450 i Aguilar Tone
Hammer 500. Grałem też na Ampeg PF-350 Portaflex, który to jest słabszą
wersją tego, którego wymieniłeś. Posiadam na własność Markbass Little
Mark III. Żadna z tych głów klasą brzmienia nie ma podskoku do 550X.
Jedyną rzeczą która ci nie pasuje w SWR to waga i gabaryty czy coś jeszcze
ci w nim nie siedzi? Napisz coś więcej, może coś mądrego ci
podpowiemy.
EDIT:
Wyliczanka mazdaha bardzo ok.
Co ewentualnie dodam od siebie to zobacz sobie nasz Warwick LWA 500, lub
większy (mocniejszy i dwukanałowy) LWA 1000.
https://www.youtube.com/watch?v=fHGJZPL90j8
https://www.youtube.com/watch?v=V8Hthp4kPSc
Mógłbyś rozwinąć nieco temat? Interesuje mnie ten head, ale nie mam
aktualnie żadnej możliwości wypróbowania, będę wdzięczny za wszelkie
opinie.
Pozdroofka
RomekS
Ciężko mi temat rozwinąć, piec ma swój charakter po prostu, który mi
kompletnie nie pasuje, ale kumplowi znakomicie siedział w chałturowych
klimatach, bo była z jednej strony taka „bułka” ale z drugiej na tyle
„sztywna” że nie buczało.
Drajw zdecydowanie nie powala, może nadaje się żeby nieco przyprawić
brzmienie, ale jako typowy przester to jest moim zdaniem dość słabiutko.
Próbki w necie całkiem nieźle moim zdaniem oddają to co słyszałem.