Ostatnio w bardzo głupi sposób moja gitara zaliczyła wgniecenie. : ( Powiem
tak, spadła mi strunami na chodnik. Główna siła uderzenia skupiona byłą
na potencjometrach, oglądając na szybko gitarę, myślałem, że tylko te
plastiki się wgniotły, teraz widzę, że także lakier z drewnem. : (
Wygląda to jak taki siniak, chociaż lakier nie poodpryskiwał.
Niestety nie posiadam sprawnego aparatu, żeby dać zdjęcie, ale wygląda to
mniej więcej tak.
www.img843.imageshack.us/img843/4667/gniec.png
im jaśniej tym bardziej wgniecione. Nie widać tego z daleka, ale z bliska
widać lekkie pęknięcia lakieru w miejscach granicznych. Boję się, że to
jeszcze się pogłębi i będzie to fatalnie wyglądało. Największy ból to,
to że gitara ma ok. miesiąca i dbałem o nią strasznie.
Czy można jakoś to zakonserwować? Chociaż po to, żeby wgniecenia się nie
pogłębiały?
Gitara to Ibanez GSR 180 z drewna nato. Rozumie, że wiosło nie odzyska już
dawnej świetności, ale jak mogę tej mojej basinie pomóc? : |
Jaki jest sposób na zabezpieczenie wgniecenia na korpusie mojej gitary basowej?
Jak mogę chronić moją Ibanez GSR 180 przed przyszłymi uszkodzeniami?
Co powinienem zrobić, aby wgniecenia na mojej gitarze basowej się nie pogłębiały?
Jak długo potrwa proces naprawy wgniecenia na moim instrumencie?
Czy zastosowanie specjalnego lakieru zabezpieczy moją gitary basowej przed przyszłymi uszkodzeniami?
Jakie są metody konserwacji gitary basowej po uszkodzeniu?
Czy istnieje sposób, aby przywrócić mojej gitary basowej jej dawną świetność?
Co zrobić, aby wgniecenia na mojej Ibanez GSR 180 nie wpłynęły na jej jakość dźwięku?
Czy mogę samodzielnie naprawić wgniecenie na korpusie mojej gitary basowej?
Czy ktoś zna sprawdzony sposób na usunięcie wgniecenia na drewnianym korpusie gitary basowej?
schematycznie narysowales to za****scie ;D jedyne co mnie zastanawia, to czy te
biale kropki to potencjometry, czy wgniecenia ?
To akurat potencjometry, także zniekształcone od kamyków. ; |
Białe kropki to wgniecenia, jakie powstały pod potencjometrami. Z boku
wygląda to pewnie jakoś tak:
http://www.img839.imageshack.us/img839/8879/gnieck.pngNie no bez przesady, aż tak mocno wgniecione to, to nie jest. Obydwa mają po
grubość jakiegoś mili-milimetra, ale wyraźnie widać tak jakby dwie
głębokości i lekki obrys pęknięcia wokół nich.
Sęk w tym, że teraz mało widoczne ślady mogą w przyszłości być
widoczne. : | I chciałbym albo to dobrze zakonserwować, albo jeśli istnieje
jakaś fizyczna możliwość w co powątpiewam, usunąć.
Pff, chyba żartujesz sobie, że będę w pejncie rysował w skali 😀
Jak nie będziesz jej dalej obtłukiwał to wgniecenia się nie pogłębią, bo
od czego?
Co do lakieru to nie wiem, czy nie trzeba byłoby zedrzeć całego i położyć
nowy. Jeśli chciałbyś, żeby te ryski zniknęły, rzecz jasna. W przeciwnym
wypadku zostaw tak jak jest.
@up- nie pisz 2. postów pod rząd. Edytuj ten stary i dopisz coś, jeśli masz
chęć coś dodać do poprzedniej myśli.
EDIT: Czemu mi podpis nie działa? 🙁
Nie no o pogłębienie tego się nie boję. : ) Zastanawia mnie tylko ten
lakier, tak przy okazji ile taka zmiana lakieru by mogła kosztować? To jest
koszt 100, 200zł? Czy coś więcej? Bo kurcze troszkę żal by było dawać
więcej za lakier do gitary która 600zł kosztowała. : (
Oczywiście nie chcę wymieniać teraz lakieru, żeby nikt nie pomyślał, że
tak szastam kasą, że po miesiącu użytkowania i pierwszym poważniejszym
obiciu takie działania podejmuję. Tylko i tak planowałem kiedyś zmienić
czarny kolor na coś ciekawego.
Aaa i przepraszam za dublowanie postów, to się więcej nie powtórzy, sir!
Dlatego zostaw tak jak jest, i po prostu graj!
wyntydżuje się, za 30 lat sprzedasz za grubą kase!
Zostaw, ja mam parę wgnieceń i je zostawiam, idealna gitara oznacza że to
nie jest instrument, albo że ma <2tygodni.
Do wgnieceń trzeba się przyzwyczaić stety bądź niestety 😉 Klonky – podpis
widać tylko pod pierwszym postem danego użytkownika na stronie.