Warwick Sweet 15 vs LDM BA-100

Mogę wybrać między tymi piecami, cena podobna.

LDM jest mi zanany, Warwick kompletnie nie.

Czy ten Warwick aby nie muli ?

Na jego korzyść przemawia to że jest zapewne sporo młodszy.

Ldm za to mi się podobał (dobra dynamika).

Rozwiązanie tymczasowe więc cudów nie oczekuję.

7 komentarzy

  1. zielony666

    Sweet będzie lepszy – one swego czasu kosztowały jakieś chore piniondze. Ma
    150 W bez dokładania żadnej paki no i jednak to Warwick nie LDM.

  2. szczyrzuja

    No dobra, ale czy on nie muli bo tego się boję jedynie..

  3. osmadi

    To zalezy jakiej duzej lopaty uzywasz do wrzucania w niego mulu 😉

    A tak na powaznie, to nie wiem na jakiej barbarce grasz, wiec tu będzie
    pierwszy etep kreowania „mulu”. Kolejno: jakie struny oraz jak zabite,
    ustawienia kostek jeżeli jakichs uzywasz no i w koncu ustawienia na wmacniaczu.
    Nie wydaje mi się ze moglbys być zawiedziony. Mialem okazje ograc podobne kombo
    Warwicka i brzmialo naprawdę fajnie.

    Swoja droga dziwi mnie jak to jest, ze LDM ma takie przebicie jako „wypasiony”
    produkt. Kumam, cena pewnie bardziej w zasiegu, ale przy dzisiejszym dostepie
    do internetu (youtube+sklepy internetowe)… kaman…

    Nie robcie z naszej Polski ciemnego bloku wschodniego.

    Wyrazam tylko i wylacznie swoje zdanie, nikt nie musi tego brac do siebie wiec
    podarujcie sobie uszczypliwe komentarze.

  4. szczyrzuja

    Gitara Fender jazz bass Marcus Miller.

    Miałem okazje ostatnio pograć na GK Backline i ten stary

    LDM brzmiał dla mnie lepiej (nie mulił przynajmniej).

    Cieszę się że ktoś dobre słowo napisał o tym Warwicku bo już

    go kupiłem.

  5. marcinb7

    Ile dałeś?

  6. jeden.moment

    Miałem Warwicka Sweet 15′ produkowanego jeszcze w Niemczech. Super sprzęt. Po
    dopaleniu Sansampem nie było się do czego przyczepić. Na próby i mini
    sztuki w sam raz. Bardzo fajne opcje podbicia góry i dołu.

    Teraz myślę o powrocie z marką do Warwick’a Profet 5.1

  7. szczyrzuja

    500zł ale koleżka się bujał długo z tym piecem, obniżał cenę

    aż w końcu zupełnie przypadkiem trafiłem na to ogłoszenie.

    Piec jest jak nowy, to był dobry interes.

    Nie sądzę że ktokolwiek jeszcze sprzeda coś podobnego za

    pięć stów.

    Ktoś gdzieś pisał że pierwsze wrażenie nie jest jakieś rewelacyjne ale po
    chwili kręcenia potencjometrami da się uzyskać satysfakcjonujące
    brzmienie.

    U mnie było podobnie.

Inni czytali również