Cześć basoofkowicze.
Mam do was kilka pytań. Mam nadzieję ze mi pomożecie.
Bliżej wakacji może w wakacje wraz ze stowarzyszeniem do którego należę
bedziemy organiowali warsztaty multiinstrumentalne i wokalne. Na które już
serdecznie wszystkich zainteresowanych zapraszam. Wstępnie mogę powiedzieć
ze bedą 3 dniowe z udziałem czołowych polskich muzyków w Lubawie woj.
Warmińsko Mazurskie
a koszta uczestnictwa bedą ośiagalne dla każdego.
z waszego doświadczenia kto według was świetnie prowadzi warsztaty i do kogo
na warsztaty chętnie byście przyjechali jeśli chodzi o gitarę basówą.
Licze na opinie, wypowiedzi, nazwiska szkoleniowców może jakieś namiary albo
cennik danego BASISTY . 🙂
Napewno w mojej głowie przewijają się takie nazwiska: Pilichowski, Jurecki,
Żaczek… 😉
Czekam Na was.
Czy macie jakieś doświadczenie z udziałem w warsztatach multiinstrumentalnych?
Który z polskich muzyków według was świetnie prowadzi warsztaty na temat gry na gitarze basowej?
Jakie są wasze opinie na temat warsztatów multiinstrumentalnych?
Kto z was chętnie przyjechałby na warsztaty w Lubawie?
Czy jesteście zainteresowani uczestnictwem w trzydniowych warsztatach multiinstrumentalnych wraz z czołowymi polskimi muzykami?
Który basista według was oferuje najlepsze warsztaty?
Czy znacie nazwiska innych polskich basistów oferujących warsztaty?
Jaki jest wasz budżet na uczestnictwo w warsztatach multiinstrumentalnych?
Czy planujecie wakacje w okolicach Lubawy?
Jakie umiejętności chcielibyście zdobyć na warsztatach multiinstrumentalnych?
Żaczek był na warsztatach na Grajmidole, jest świetnym basistą i generalnie
fajnym człowiekiem, ale nie ma doświadczenia w prowadzeniu warsztatów.
Niemniej jeżeli się ma do niego sensowne pytania, to opowiada dużo i z
sensem.
Taki „wykładowca” z prawdziwego zdarzenia to Krzysztof Ścierański i jego na
pewno warto polecić :).
Dzięki Kapral. Bedę na pewno o nim wspominał na zebraniu zarządu.
ale czekam na zdanie innych kolegów. 😉
Tomasz Grabowy?
Michal II – myślisz ze na tego pana przybyło by wielu zainteresowanych.
zapewne dwie osoby JA z racji ze jestem organizatorem i Ty bo go znasz. Myśle
ze jakieś 99% społeczeństwa basowego nie zna tego nazwiska choć to w cale
nie oznacza że gościu może nie być świetnym nauczycielem.
Chcę żeby to był ktoś z NAZWISKIEM kto dobrze poprowadzi warsztaty i
sćiągnie mnóstwo basistów z całej PL. bo szykujemy grubą imprezę.
Każdego dnia wieczorem koncert i Jammy z udziałem nauczycieli i
warsztatowiczów 😉 i Finałowy koncert Ostatniego dnia jakiegoś zaj…
zespołu.
I Tu od razu moje pytanko kto by się pisał na takie coś. Proszę w prywatnej
wiadomości wyrazić chęć uczestnictwa i skąd przybędziecie żebym
wiedział jaki będzie odbiór i kogo mam później informować i jaką salę
będę musiał szykować na Gitarę Basową.
Pozdrawiam 😉
Edit: Zmieniłem zdanie, nie będę hejtował, ale przykro, że bardziej liczy
się nazwisko niż umiejętności nauczyciela.
Nie nie chcemy napchać kasiorki bo jakieś 23/ 30zł od osoby za 3 dni to chyba
żaden interes. chcemy żeby przyjechało do nas bardzo dużo ludzi i żeby w
przyszłości nasze warsztaty były znane tak samo jak te które są
organizowane w południowej części Polski i ludzie chętnie tu wracali.
Mylisz się.
Jeśli chodzi o Grabowego, to wydaje mi się, że akurat jest jak najbardziej
znanym nazwiskiem. Jeśli miałbym z głowy rzucić jakąś polską książkę
do nauki na basie to byłyby to działa Pluszcza i Grabowego. Zresztą
wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę „książka nuka gry na gitarze basowej”
Sorki zwracam honor. Właśnie ogarnąłem nazwisko Grabowy.
Ale czy jesteście pewni że to człowiek który ściągnie wielu basistów na
nasze warsztaty?
Czy wy koledzy którzy udzielacie się w moim poście chętnie byście
przyjechali gdyby prowadził je właśnie pan Tomasz?
Zarówno Ścierański jak i Grabowy swingują i czuja blusa – światowy format,
ale czy wszyscy kursanci tego oczekują, potrzebują, może na pierwszy dzień
warsztatów wystarczyłby basmen Lady Panku albo Perfectu.
Mija właśnie 20 lat, odkąd wziąłem bas do ręki, i przez te dwie dekady
nigdy nawet nie słyszałem nazwiska Tomasz Grabowy. Przyznaję się bez bicia.
Jest przy tym pewna „okoliczność łagodząca”: może nie uwierzycie, ale
grając na co dzień w kapeli mam poza nią bardzo mało do czynienia z
muzyką. Nie słucham płyt, nie chodzę na koncerty. Trochę z braku czasu,
trochę nie… Może zatem stąd brak orientacji względem tego basisty.
Nie znaczy to, że nigdy nie przyszedłbym na prowadzone przez niego
warsztaty… ale podejrzewam, że nie jestem tu jedynym, który nie ma
większego/żadnego pojęcia, kim on jest.