Witam wszystkich serdecznie! Mam pytanie które mnie męczy, więc pisze by w
jakimś stopniu je rozwiązać:) Chce przerzucić się na jakiś lekki sprzęt,
ponieważ mój krzyż już krzyczy zdecydowanie nieeee jak widzi ampega, a ja
nie potrafię rozstać się z tym sprzętem… od jakiś 8 lat gram na modelu
svt3 i chyba czas na zmiany. I tu mam pytanie do wszystkich. Ponieważ
upatrzyłem sobie dwa modele, właśnie markbassa little mark 3 i Taurus qube
450. Powiedzcie mi co waszym zdaniem jest lepsze i co w jakimś stopniu jako
użytkownik ampega da mi więcej radochy w graniu, a może akurat coś nowego
odświeży moje podejście do wzmacniaczy basowych…?? Dodam że ostatnio
często grywam klimaty około jazzowe, funkowe, trochę bluesa, rocka, oraz
zawsze mocniejszy metal przez co kupiłem kiedyś ampega, ale teraz trochę
odchodzę już od metalowej formy i stawiam na uniwersalność. Może macie
jakieś sugestie, propozycje innych sprzętów? Dodać mogę jeszcze że lubię
brzmienia fendrów, osobiście mam jesionowego jazza, może któryś ze
wzmacniaczów lubi współprace z tymi basówkami? Czekam z niecierpliwością na
wasze opinie w tym temacie!:) Pozdrawiam wszystkich basistów!!:)
Jakie wzmacniacze basowe polecacie: Taurus Qube 450 czy Markbass Little Mark III?
Który z tych wzmacniaczy lubi bardziej basy i czy jest odpowiedni dla muzyków grających różne style?
Czy ktoś miał już okazję grać na Taurus Qube 450 i Markbass Little Mark III, i może podzielić się swoją opinią?
Czy ktoś miał kiedykolwiek problem z krzyżem i czy Taurus Qube 450 lub Markbass Little Mark III pomogą w rozwiązaniu tego problemu?
Czy Taurus Qube 450 czy Markbass Little Mark III mają jakieś specjalne funkcje lub ustawienia, które pomagają w graniu różnych stylów muzycznych?
Który wzmacniacz lepiej współpracuje z basami firmy Fender, takimi jak Jazz Bass?
Czy którykolwiek z tych wzmacniaczy ma w sobie coś unikalnego, co może odświeżyć podejście do wzmacniaczy basowych?
Czy Taurus Qube 450 czy Markbass Little Mark III są bardziej kompaktowe i lżejsze od Ampega?
Czy ktoś miał okazję grać na Taurus Qube 450 lub Markbass Little Mark III w stylu jazzowym lub bluesowym, i jakie są jego wrażenia na temat tych wzmacniaczy?
Czy ktoś ma jakieś propozycje innych wzmacniaczy basowych, które są równie dobre lub lepsze niż Taurus Qube 450 lub Markbass Little Mark III?
Witam. Ja podobnie jak Ty też posiadałem kiedyś SVT i z podobnych przyczyn
kilka lat temu przerzuciłem się na Markbass LM II. Dla mnie jest to świetny
wzmacniacz, ma swój charakter – dość odmienny od ampega – jednak da się na
min bardzo wiele ukręcić. Na co dzień współpracuje z Markbass CL104 i w
tym zestawieniu kładzie ampega jeśli chodzi o moc i głośność zestawu a
najważniejsze, że waży 1/3 tego co zestaw ampega. Jeśli jesteś ze Śląska
to zapraszam na pogranie.
Co do „charakteru” Markbassa – grałem na LMK250 i LMK II. W mojej skromnej
opinii, jak można wiele rzeczy o tych wzmacniaczach powiedzieć (szczególnie,
że są lekkie i uniwersalne), to nie, że mają charakter.
Filtry VLE i VPF powodują, że brzmienie zmienia się dość znacznie – ten
amp to próba odnalezienia kompromisu związanego z masą / mobilnością
wzmacniacza, jego brzmieniem (uniwersalnością) i ceną.
Dzięki za pomoc. Właśnie tajemnicą dla mnie są te dwa pokrętła VLE i
VPF. Najczęściej można się spotkać ze zwykła korekcją, oraz podbiciem
góry i dołu we wzmacniaczach, natomiast Markbass oferuje nam coś innego.
Więc zadam jeszcze jedno pytanie jak już qube 450 odpadł 🙂 LM III czy LM
Tube? I bardziej chodzi mi tu o wbudowaną lampę, czy na prawdę warto
dopłacić? Dodam że czasem korzystam z drugiej basówki i dodatkowe wejście
zdało by egzamin, ale może nie warto przepłacać i kupić LM III i
ewentualnie footswitch do przełączania kanałów miedzy gitarami?