W radomiu w sklepie muzycznym pianola wiem ze te Rumble jeszcze kilka miechów temu stały. Zadzwon i zapytaj :]
Ok. dzięki, zadzwonię jutro.
Bardzo dobre combo. Do wszelakiego rodzaju muzyki. 2×10, wydaje mi się, że daje więcej możliwości niż 1×15.
Brzmienie ma na prawdę dobre, ale niestety jak masz mocno grającego bębniarza to nie czuć brzmienia tak dobrze, ale po 100 W nie można się czegoś innego spodziewać. Polecam.
Pozdrawiam;]
Miałem takie combo. Byłem z niego całkowicie zadowolony. Sprzedałem, bo chciałem spróbować czegoś innego no i kupiłem Hughes@Kettner BK300. Bez wątpienia sound w Bass Kicku jest fajniejszy,bo i wykop lepszy (teraz 300W, w Fenderze – 100W) i głośniki lepsze (teraz – Eminence, w Rumble’u – jakieś customy fenderowskie). Ale np. equalizer w Fenderze na głowę bije tego w BK – Fender pozwala ustawić bardzo różnoraką barwę: od szklistgo, klarownego cleanu, po “fortepianowy” klang, a na niskim (ale niezamulonym) dole skończywszy. Oczywiście nie bez znaczenia są pick-upy. Natomiast Kettner – katastrofa;gdyby nie doskonały preamp w mojej gitarze (John East) byłbym skazany praktycznie na 1-2 brzmienia lub musiałbym wyposażyć się w jakiś zewnętrzny “dobarwiacz”.
A nie lepiej z nowej serii Fendera Rumble ? Ta stara brzmi gorzej i wygląda do niczego
W radomiu w sklepie muzycznym pianola wiem ze te Rumble jeszcze kilka miechów
temu stały. Zadzwon i zapytaj :]
Ok. dzięki, zadzwonię jutro.
Bardzo dobre combo. Do wszelakiego rodzaju muzyki. 2×10, wydaje mi się, że
daje więcej możliwości niż 1×15.
Brzmienie ma na prawdę dobre, ale niestety jak masz mocno grającego
bębniarza to nie czuć brzmienia tak dobrze, ale po 100 W nie można się
czegoś innego spodziewać. Polecam.
Pozdrawiam;]
Miałem takie combo. Byłem z niego całkowicie zadowolony. Sprzedałem, bo
chciałem spróbować czegoś innego no i kupiłem Hughes@Kettner BK300. Bez
wątpienia sound w Bass Kicku jest fajniejszy,bo i wykop lepszy (teraz 300W, w
Fenderze – 100W) i głośniki lepsze (teraz – Eminence, w Rumble’u – jakieś
customy fenderowskie). Ale np. equalizer w Fenderze na głowę bije tego w BK –
Fender pozwala ustawić bardzo różnoraką barwę: od szklistgo, klarownego
cleanu, po “fortepianowy” klang, a na niskim (ale niezamulonym) dole
skończywszy. Oczywiście nie bez znaczenia są pick-upy. Natomiast Kettner –
katastrofa;gdyby nie doskonały preamp w mojej gitarze (John East) byłbym
skazany praktycznie na 1-2 brzmienia lub musiałbym wyposażyć się w jakiś
zewnętrzny “dobarwiacz”.
A nie lepiej z nowej serii Fendera Rumble ? Ta stara brzmi gorzej i wygląda do
niczego