Swr lub ampeg

Witam

Zamierzam kupić wzmacniacz tak ok. 1500zł i mam dylemat jaki kupić:

Ampeg

SWR (www.eBay.pl/SWR-SM-500-BASS-HEAD-SM500-500-WATTS_W0QQitemZ290105048425QQihZ019QQcategoryZ121159QQrdZ1QQssPageNameZWD2VQQcmdZViewItem)

będę wdzięczny za pomoc w wyborze

pozdrawiam

18 komentarzy

  1. Kapral

    Jakbyś sprecyzował jaką muzykę grasz, to by nam bardzo pomogło, bo te
    wzmacniacze to się zasadniczo różnią od siebie.

  2. Traktorzysta

    rock/metal ogólnie ciezsze brzmienie

  3. Dudek

    to tylko Ampeg ale nie ten co podałes. ja bym brał svt3(pro)

    ************************************************************

    http://www.myspace.com/javnydudek

    http://www.myspace.com/javnogrzesznicy

    Epi Thunderbird IV + Trace Elliot AH250 SMX GP12 + Trace Elliot 2103H

  4. Traktorzysta

    tylko svt3 kosztuje znacznie więcej niż ten . ale jednak chyba wezme SWRa

  5. Szergiel

    Entropman nie miał podobnego SWRa? Ja bym brał Ampega :}

  6. Kapral

    Nie, Entropman ma SM400 – starszy – bo ten to już z tych nowych serii, wydaje
    mi się, jak Fender kupił SWRa. Ale ja też bym do ciężkiej muzyki wziął
    Ampega :d

  7. Traktorzysta

    okej dzięki (przemysle to jescze)

  8. Dudek

    ewentualnie do ciężkiej muzy do Trace Elliot. Sam mam i jest wzmacniacz w pytę. A
    jak brzmi? Mam epi thundera. Na stronie majlasnowej mojej kapeli mozesz obczaic
    jak się sprawuje TE AH250SMX GP12:) na kolumnie 2103H, tez TE.

    ************************************************************

    http://www.myspace.com/javnydudek

    http://www.myspace.com/javnogrzesznicy

    Epi Thunderbird IV + Trace Elliot AH250 SMX GP12 + Trace Elliot 2103H

  9. mich

    Ampeg…wszystko na nim zagrasz…

    _______________________________________

    King Crimson RULEZZZ!!!

  10. demanufacture

    Ampeg leje po ryju Swra az milo. kup sobie Svt 3 pro i będziesz zadowolony.
    albo tak jak mowi mike: trace elliot

  11. AndreasBaader

    Bierz Ampega svt3 pro. jak nie możesz dołożyć kasy to kup używkę na
    ebayu. ja za swojego z case i przesyłką dałem 450$

  12. Romecheck

    Calkowita zgoda z poprzednikami. Bierz chlopie uzywke ampega SVT a nie
    pozalujesz. Jedyny problem w tym ze pewnie w uzywanym trzeba będzie wymienic
    lampy a jest ich tam sporo- bodaj 5 i to tez będzie trochę kosztowalo. Moim
    zdaniem preamp w ampegu to miszczostwo swiata i jedynym konkurentem dla niego w
    tej klasie brzmieniowej to trace a swr to zupelnie inna bajka. Tak jekbys się
    zastanawial czy kupić spodnie eleganckie czy jeansy.

  13. bassplayer

    Temat już dawno nieaktualny, ale może ktoś będzie jeszcze miał podobny
    dylemat więc odświeżam. Ja też miałem kiedyś taki dylemat, i na przekór
    opiniom kupiłem swoją pierwszą głowę SWR zamiast Ampega, choć na Ampegach
    (w tym w zestawie z 8×10 Ampega) zagrałem wcześniej parę gigów i kopały
    dupsko aż miło. Nie mam nic przeciwko Ampegom i szczerze polecam te piece –
    pewnie gdybym wówczas postawił na Ampega, byłbym dziś równie zadowolony.
    Ale niech mi nikt nie mówi, że SWR nie sprawdza się w ciężkiej/ostrej
    muzie. Miałem ich jak do tej pory kilka i uprzedzam, że piece te mają taką
    dynamikę i takiego doła, że na scenie trzeba próbować grać jedną ręką,
    drugą trzymając za jaja, by ich nie urwało 😀

  14. qbanez

    Ja z kolei SWRów nie polecam… Albo raczej namawiam do DOKŁADNEGO ogrania
    sprzętu przed jego zakupem – i samemu i z bandem… Ten swrowy sound jest
    bardzo charakterystyczny i bardzo inny…Taki suchy… Te wzmaki/comba nie
    mają litości – wszytko na nich słychać, wszystkie błedy artykulacyjne w
    negatywnym tego słowa znaczeniu i jak dla mnie brzmią bezdusznie(nie to co
    ampeg!). SWRa można lubić lub nie lubić/nienawidzieć – nie ma opcji
    pośredniej!

    Ja nie lubię i nigdy więcej SWRa nie chcę 😉

    Aha… na Ampegu wszystko zabrzmi jakoś konkretnie – nawet średniej klasy
    bas(jakiś Cort czy olp), a SWRowi trzeba już coś z wysokiej półki bo te
    wzmaki odkrywają wszystkie słabości średnich basów, a nie pokazują
    w ogóle ich plusów.

  15. bassplayer

    @ibanezbass: Ja z kolei SWRów nie polecam… Albo raczej namawiam do DOKŁADNEGO ogrania sprzętu przed jego zakupem – i samemu i z bandem… Ten swrowy sound jest bardzo charakterystyczny i bardzo inny…Taki suchy… Te wzmaki/comba nie mają litości – wszytko na nich słychać, wszystkie błedy artykulacyjne w negatywnym tego słowa znaczeniu i jak dla mnie brzmią bezdusznie(nie to co ampeg!)

    Hej, hej, HEJ! Tylko bez takich! Gdyby moja mała główka SWR to słyszała,
    byłoby jej bardzo przykro. Sucha i bezduszna! Chłopie, gdyby umiała,
    śpiewałaby mi kołysanki na dobranoc… To nie jej wina, że zamiast tego
    musi niszczyć meble i naczynia sąsiadów. Życie ją do tego zmusiło, umiesz
    to zrozumieć? 😀

    PS. Posłuchałem sobie Twoich sampli. Fajne pomysły! Zagłosowałem na
    „dychę” 🙂

  16. qbanez

    Hehehehe 😉

    Dzięki za opiniię i dzięx, że potraktowałes móją wypowiedź anty-SWR z
    przymrużeniem oka :mrgreen: bo taka właśnie ona była mimo zawartego w niej
    mojego przekonania na ten temat 🙂 Pozatym grasz na zawodowym instrumencie i to
    wiele tłumaczy 🙂

    Jak mozesz to skontaktuj się ze mną na gg lub na e-mail, bo chciałbym
    powypytywać Cię z deczko o paczkę Kustom na której też grasz, a nie chcę
    offtopa robić 😉

    Z góry dzięx 🙂

    :mrgreen:

  17. AndreasBaader

    hehe, panowie ale brzmienie nie zależy tylko i wyłacznie od wzmacniacza lub tylko
    od paczki. Przy takiej ocenie poradziłbym żeby oczywiście ograć sprzęt i
    to na tej samym basie. Mojego ampega SVT 3 pro ogrywał kumpel na 2 paczkach
    18″ grał na jakimś gównianym Ibanezie. Powiem, że brzmiało to tak kiepsko
    , że aż zal ściskał i do tego nie dało się nic ukręcić. Mógłby ktoś
    wtedy powiedzieć, że Ampeg jest beznadziejny (bo naprawdę tak to brzmiało).
    Ale za chwilę podałem mu swojego Warwicka proline i ….. wszystko jasne.
    Może i Warwick proline to nie jakiś arcy bas ale zawsze lepszy niż jakiś
    Ibanez made in china albo inna korea.

    http://www.myspace.com/ectband

  18. GodziLLa

    BASS BASS BASS

    BASsBRACIA. Nie ryzykował bym aż tak drastycznych wywodów gdyż head to
    jedno paczka to drugie gitarka to trzecie i struny to czwarta a paluchy
    ostatnia i najważniejsza składowa brzmienia. Brzmienie zależy od wielu
    rzeczy i prawde powiedziawszy ciężko jest tu lubięć SWRa czy nie lubięć
    AMPEGA. Wyjsc z sytuacji i tak jest tylko 3 SWR-AMPEG-DAVID EDEN więc nie ma
    się co obrażac na żadnego z naszych towarzyszy bassdoli. A tak między nami
    to chyba SWR gdyż skonfigurowałem taki zestaw parenaście miesięcy temu (swr
    working pro+goliath III + MMstingray5)i nie zawodzi a ukręcić gałami można
    raczej wszystko i do ciężkiego grania i do pedziowania popowego i wiele
    innych.pozrawiam basoofkowiczUFF.

Inni czytali również