jak to w końcu jest ze strunami do takiego krótkiego basu? chciałbym
założyć flatwoundy ale nigdzie nie mogę dostać krótkich. czy
rzeczywiście trzeba kupić (sprowadzić chyba) specjalne struny, czy kupić
dłuższe i ciachnąć? ktoś ma jakieś doświadczenia w tym względzie?
czytam wszędzie żeby nie ciachać, bo im zaszkodzę.
Jakie struny [flatwoundy] powinienem kupić do basu o krótkiej menzurze?
Czy flatwoundy są odpowiednie do takiego krótkiego basu?
Gdzie mogę dostać krótkie flatwoundy do basu?
Czy muszę kupić specjalne struny do basu o krótkiej menzurze?
Co robić, jeśli nie mogę znaleźć krótkich flatwoundów do mojego basu?
Czy można kupić długie struny i je samemu odpowiednio uciąć?
Czy cięcie długich strun szkodzi im w jakiś sposób?
Czy warto inwestować w specjalne struny do krótkiego basu?
Czy ktoś ma już doświadczenie z zakładaniem flatwoundów do basu o krótkiej menzurze?
Co zrobić, aby nie uszkodzić instrumentu, gdy zakładam nowe struny?
Ja bym ciachał i już, co może zaszkodzić flatom jeżeli nie szkodzi roundom
które ja ciacham zawsze bo nie chcę sobie wybić oka wiszącymi drutami:)
Jeżeli jestem w błędzie to niech mnie ktoś poprawi:)
Zupełnie nie rozumiem, jak mógłbyś strunom zaszkodzić, jeżeli ciachniesz
je odpowiednio – przecież owijka na kluczu nie zacznie się nagle rozwijać?
Ciachasz na odpowiednią długość posługując się opisem w temacie :
i nic niepokojącego nie powinno się
zdarzyć. Należy pamiętać o zagięciu końcówki i umieszczeniu jej w
otworze klucza ale to j/w.
Zniszczysz struny!! Gram na flatach od paru lat i interesuję się trochę
tematem. Roundy są pod tymi względami dużo wytrzymalsze, skracanie i mocne
zaginanie im nie szkodzi, ale flaty to inna bajka.
Jak będą za długie i owijka zagnie się na kluczu w 9/10 przypadków zerwie
się. Flaty w większości nawet nie tolerują przekładania przez dechę, bo
kąty zagięcia na mostku są za duże.
Zamów sobie struny u Drakena albo u Paki, poczekasz miesiąc czy dwa, ale
będziesz miał takie jakie trzeba. Albo podłącz się pod kogoś i zamów
sobie z Thomanna. Szkoda wydawać 150- 170zł na struny, które NA PEWNO
zniszczysz.
Sory za pytanie bo nie miałem do czynienia z flatami…w takim razie jak
odpowiednio je założyć nie zaginając na kluczu?
Nie zaginając „grubej” części owijki – czyli dobrać długość struny do
menzury. Część „grająca” struny, czyli ta od siodełka (czasem wcześniej)
do mostka nie nadaje się do ekstremalnego zaginania. Dlatego zrywają się
przy próbie przełożenia przez dechę i dlatego zerwie się na kluczu.
Teraz mamy jasność, dzięki:)
Łukaszu! A co, gdyby odwinąć kawałek owijki, tak, żeby na siodełku
jeszcze była, ale na kluczu zawijał się rdzeń? Jest tak słaby, że
pęknie?
Nie powinien, natomiast istnieje ryzyko że owijka będzie się rozwijać
dalej.
Kiedyś tak załatwiłem jednego Thomastika, z tym że tam zerwała mi się
owijka między kluczem a siodełkiem, struny nie dało się nastroić.
Poza tym… cholera flaty i tak raczej trzeba kupić na zamówienie.
To nie lepiej sobie zamówić od razu takie jakie mają być? Nie żyjemy już
w tych czasach, kiedy po pałki do perkusji trzeba było jeździć specjalnie
do Wrześni (na początku lat 90 w Kaliszu w muzycznym stał fortepian i
akordeon. Pałek nie było), struny były tylko Presto a gryf należało sobie
wystrugać bo w DEFILu doczepiali nieociosane nogi od stołu 😉
To ja powiem tak, mam bas o krótkiej menzurze i gram na flatach, ani razu nie
zniszczyła mi się struna.Wszystko trzeba robić z głową.
A te Ci nie przypasują?
http://www.henglewscy.com.pl/mod_catalog3/show/6767.html
też raczej za długie. menzura w mojej arii to 30″.
dzięki mazdah, w takim razie poszukam kogoś na doczepkę i zamówię u
thomanna.
Możesz też spróbować tych Thomastików. Są bardzo elastyczne, i myślę,
że na pewno będą bardziej pasować niż 34 calowe.
Warto by podpytać np na Talkbass dla pewności.