9 komentarzy

  1. ulek

    Nie wiem czy i na ile to pomoże, ale raczej na bank koło 2001 to czerwone
    logo było nabijane (jeszcze lub już) na ich instrumenty i mieli wtedy
    całkiem niezłą dystrybucję w PL.

    Znajomy kupował wtedy Strata z tym logo w jakimś salonie muzycznym i był to
    bardzo przyjemny instrument.

  2. Kapral

    Napisz do nich?

  3. glatzman

    He, He. To by wychodziło, że mam tak z grubsza szesnastolatkę. 😀

  4. ulek

    +/- tak może być. Jeśli „-” to uwaga na paragrafy;)

    One były wtedy w dystrybucji Riff’u i pół salonu w Krakowie (wtedy na
    Dominikańskiej) było zawalone gitarami i piecykami Stagg z tym czerwonym
    logo. Nie mam niestety pojęcia do kiedy były produkowane w tej wersji.

  5. glatzman

    A miały normalne główki? Tzn. jak oryginały, czy już własnego wzoru? Bo
    widzisz w moim mieście jest kilka STAGGów (głównie gitary) z owalnymi
    znaczkami firmowymi, ale:

    – wszystkie mają główki „własnego” kształtu.

    – żadna nie ma czerwonego znaczka tylko takie jakby koloru mosiądzu.

    Do 1983 r. robili też STAGGi w Matsumoku, ale to była całkiem inna
    firma.

    http://www.vintagestagg.altervista.org/

    Wtedy robili „oryginały”

    I z innym logiem. Miało inny wzór.

  6. ulek

    To był Strat z główką wzorowaną na Fenderze i pickupami w układzie
    HSS.

    Na bank miał czerwoną blachę, bo aż raziła w oczy i gdyby nie jakość
    wykonania i ergonomia (świetnie był „ustawiony”), to ten znaczek (całkowicie
    z d..py w sumie) go prawie zdyskwalifikował „wizualnie”:)

  7. glatzman

    No to mniej więcej okres produkcji się zawęża.

    Ciekawe czy druga edycja STAGGa zawsze była produkowana w Chinach jak teraz.

  8. ulek

    Nie ważne skąd jest – no chyba, że Matsumoku:)

    Ważne jak gada

  9. glatzman

    @ulek: Nie ważne skąd jest – no chyba, że Matsumoku:)

    To na pewno nie.

    Nikt by się chyba nie bawił w wycinanie miejsca na póxniejsze logo.

    Po prostu zdziwiło mnie jak ta gitara jest „przyjemna” do ręki. No i stroi.
    Gryf prosty. Z prawdziwego drzewa (nie wiem jakie ale drzewo!)

    18 marca mam zamiar opitolic na niej całą sztukę.

Inni czytali również