Squier Katana

Squier-KatanaINTRO

Nie widziałem jak do tej pory bardziej ostrego projektu gitary ze stajni
Fendera jak ten oto Squier. Jako fan metalu, Steva Harrisa, Fendera oraz
preclowatych dźwięków z miejsca zakochałem się w niej i po kilku latach
szukania właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem.

Model Katana był odpowiedzią korporacji Fendera na wielki boom heavy
metalowych kapel, które w połowie lat 80 tych wyrwały dla siebie dość
sporą przestrzeń w popkulturze i zarazem w masowych mediach muzycznych. Plan
był dobry, zrobić ekstremalna gitarę a rzesze fanów rzucą się na ten
niebanalny model. Coś musiało nie zagrać ponieważ zamiast komercyjnego
sukcesu nastąpiło zamknięcie całej serii w niecałe 2 lata po debiucie.

Squier Katana, jest to wyprodukowany w Japonii w latach 85 – 87 pasywny bas.
Tutaj chciałbym dodać że obok gitar basowych, niemalże o identycznych
kształtach, była seria gitar elektrycznych. W tym przypadku model Katany był
produkowany przez Fendera jak i w budżetowej wersji Squiera, które różniły
się liczbą przystawek, dostępnością koloru jakim były wykończone jak i z
pewnością budową. Wracając do gitar basowych, nie znalazłem opcji Fendera
nie mniej jednak wszystkie wersje były produkowane w Japonii. Produkcja
trwała zaledwie 2 lata, począwszy od początku 1985 roku kończąc na
styczniu 1987, kiedy to zamknięto ten projekt. Tak krótki okres produkcji
czyni tą gitarę bardzo rzadkim znaleziskiem. Osobiście trafiłem na nią
dość przypadkowo. Powiedzmy jakieś trzy lata temu, popijając piwko i z
nudów przeglądając Ebaya trafiłem właśnie na taką gitarę. Od tamtej
pory przeglądałem dość regularnie zagraniczne aukcje znajdując ok. 7 ofert
w tym 3 w Europie. Mój model kupiłem w Holandii, wysyłkowo w komisie
muzycznym. Było trochę strachu o transport ale wszystko dobrze się
skończyło.

BUDOWA

Gitara ma już ponad 30 lat ale trzyma się świetnie. Jestem niemal pewny że
trafił mi się oryginalny egzemplarz. Gryf jest prosty jak strzała,
zakończony główką w kształcie grotu. Klucze to kawał stali, które pewnie
trzymają strój. Chciałem powiedzieć że na dobrą sprawę że jest to
precel, ale z precla ma tylko przystawki. Kształt gryfu nie jest tak toporny
jak w standardowych preclach Fendera, powiedziałbym że bliżej mu do jazza
niż precisiona. Skala to też nie jest Fenderowski standard bo 32’’ nie
jest spotykaną charakterystyką w tej firmie. Podstrunnica w doskonałej
kondycji. Progi są po szlifie ale do póki jako tako to brzmi nie mam zamiaru
ingerować. Elektronika to standard, czyli tone i volume. Gryf zrobiony z
klonu, podstrunnica palisander a body to lekkie basswood.

I w tym momencie, z bólem serca muszę przejść do wad tej konstrukcji. Jako
że jest to jakaś V-ka więc wiadomo że gra w pozycji siedzącej będzie
utrudniona i mało wygodna. Tak, tutaj jest raczej niemożliwa. Niestety
wejście jack gitary , które jest umiejscowione w dolnej, bocznej części
eliminuje praktycznie granie na siedząco. Kolejną wadą jest neckdrive.
Myślę nad zamontowaniem mostu Baddassa bądź Omega, no i kilka ciężarków
na pewno wyeliminuje ten mały problem.

A tutaj macie specyfikację jaką podesłał mi gościu do kontaktów z
klientami od Fendera. Wszystko ładnie opisane.

Model Name: Squier® Katana Bass

Body: Basswood

Neck: Maple

Fingerboard: Rosewood 7.25″ Radius (184.2mm)

No. of Frets: 22

Scale Length: 32” (812.8mm)

Width at Nut: 1.625” (41mm)

Hardware: Chrome

Machine Heads: Standard Chrome

Bridge: Standard

Pickguard: None

Pickups: 1 P-Bass

Pickup Switching: None

Controls: Volume, Tone

Colors: (506) Black,

UNIQUE FEATURES: Angled, assymetrical body and headstock

Introduced: 1/1985

Discontinued: 1/1987

OUTRO

Tak trochę ponarzekałem na budowę, ale jest to dość udana konstrukcja.
Wielkim atutem jest gryf, który zbudowany jest tak jak na Japonie przystało.
Dostęp do pręta regulacyjnego jest od strony korpusu. Prawa ręka leży na
gitarze dość wygodnie, dzięki załamanej krawędzi korpusu. Pickupy dają
miękki, pełny i okrągły dźwięk z głębią i przejrzystością. Na pewno
nie jest to misiek i żaden zamulacz. Lecz największym atutem tej gitary jest
jak dla mnie jej kształt. I na pohybel tym którzy mówią że nie ważne jak
wygląda, ważne jak brzmi. Tu akurat brzmi tak samo kozacko jak wygląda!

Czy widziałem jakiś projekt gitary od Fendera bardziej ostry niż Squier Katana?
Czy jestem fanem metalu i Steva Harrisa?
Czy zawsze szukałem Squier Katana i w końcu stałem się szczęśliwym posiadaczem?
Czy Squier Katana był odpowiedzią korporacji Fendera na boom heavy metalowych kapel?
Czy serię Squier Katana zamknięto zaledwie 2 lata po debiucie?
Czy Squier Katana to wyprodukowany w Japonii w latach 85-87 pasywny bas?
Czy Squier Katana był produkowany przez Fendera i w budżetowej wersji Squiera?
Czy znalazłem opcję Fendera na gitarę basową?
Czy trafiłem na Squier Katana przypadkowo, przeglądając zagraniczne aukcje?
Czy trzymam Squier Katana już ponad 30 lat, a wciąż jest w świetnej kondycji?

5 komentarzy

  1. J and D JD110

    Wow, wygląda czadowo 🙂 Próbki!

  2. Ulfbar

    Dzięki 🙂 Troszeczkę poczekam z tymi próbkami. Na pewno jak wymienię struny
    i mostek to coś wrzucę, ale to trochę potrwa. Spłukałem się trochę z
    kasy na ten instrument a to co chcę wymienić i przy okazji odświeżyć
    całą gitarę, swoje kosztuje.

  3. ulek

    Trafił Ci się rarytasik – gratuluję.

    To były dobre czasy dla gitar i basów, co potwierdza fakt, że nawet Fender
    nie bał się wtedy eksperymentów.

    Jakoś w połowie lat 90′ grałem w kapeli z kumplem, który miał Fendera
    Talona (deska cięta jak w Ibanezach RG i główka też bliżej Ibaneza niż
    Fendera) i sporo osób nie wierzyło, że to oryginalna gitara. Często były
    zarzuty, że to jakiś lutnik zrobił i logo Fendera naniósł:)

    W ramach redukcji neckdive’u mógłbyś też rozważyć wymianę kluczy na typu
    „lightweight” – oczywiście w klasycznym kształcie.

  4. latem666

    Dla mnie wygląda jeszcze gorzej niż standardowe basy Squiera 🙂

    Jaką tam masz akcję strun? Bo na zdjęciu wygląda to srogo 😛

  5. Ulfbar

    @latem666:

    Jaką tam masz akcję strun? Bo na zdjęciu wygląda to srogo 😛

    Trochę tak to wygląda ale… 🙂 przyszła do mnie dziwnie ustawiona, struny
    G,D,E były ładnie nisko posadzone tylko A sterczała wysoko a to za sprawą
    zerdzewiałych pokręteł regulacyjnych w mostku. Ustawiłem resztę na jednej
    wysokości żeby jakoś normalnie się grało. Poza tym, i tak gram tylko na
    pustych ;D

Inni czytali również