– Słoneczko…
– Tak, kotku?
– Zrobisz śniadanie, rybko?
– Oczywiście, skarbeńku.
– Jajeczniczkę, rybko?
– Ze szczypiorkiem, pieseczku.
– Ale na masełku, żabciu?
– Nie może być inaczej, misiu.
– K…a, myszko… przyznaj się! …Ty też nie pamiętasz, jak mam na
imię….!