Skrzydła

Wreszcie, po paru miesiącach zmagań z nagrywaniem w warunkach skrajnie
amatorskich (całkowity koszt dema – 10zł od kawałka) – są trzy nagrania,
są nierówno, nieczysto i z błędami, nagrywane i montowane przez amatorów –
posłuchajcie i bezlitośnie oceńcie 😛

www.myspace.com/skrzydla

Podziel się swoją opinią
Dante Morius
Dante Morius
Artykuły: 33

13 komentarzy

  1. Jakoś inaczej zapamiętałem waszą muzykę z koncertu w nirvanie, bardziej
    popowa mi się wydawała niż na gejspejsie. Z demówki bokser jest najlepszy,
    więcej takich numerów 🙂

  2. Witam już jestem po dwu krotnym przesłuchaniu waszych nagran i muszę
    stwierdzic ze słuchałem gorszych nagran;].Więc tak moja ocena w skali
    szkolnej to +3na wyrost za chęci i wkład pieniężny;p.Ta teraz tak na serio
    muza graniczy jak dla mnie między nirvaną a perl jem,fajnie bo kiedyś tez
    takie muzy słuchałem. Kapelce brakuje chyba troszke ogania i wykończenia
    kawałków(np kawałek szatan 1m09s przejscie miedzy motywami bas się rozlazł)
    takie miejsca musicie wycwiczyc bo na koncertach może być lipa i się
    rozleziecie ja stare kur….;].Wokal czasami spiewa przez nos niech spróbuję
    troszkę z przepony pośpiewac. Jeśli chodzi o całośc to się to nawet kupy
    trzyma i można tego wysłuchac od początku do konca.

    kawałek Requiem fajna przerwa z sama gitarką a pózniej kopytko;]

    Ps;mam nadzieje ze nagracie kiedyś płytkę w profesjonalnym studiu. Grajcie
    bo jest warto, powodzenia na deskach.

    Tomasz- Bas z Tesseraktu

  3. Koleś śpiewa niby po polsku, a w ogóle nie zrozumiałem

    tekstu. Chyba stara się zbyt manierycznie…

  4. gepardek, właśnie to jest ten problem, ze 90% zespolow dzisiejszych nazywa się
    alternatywnymi/progresywnymi nie wiedzac co to oznacza… i dlatego mam do
    takich uraz xD ale skrzydla sa spoko, przynajmniej sa momenty do poskakania,
    tekstow i tak nie slucham jeno barwy glosu i tez jest fajnie 😛 nie jestem
    fanem takiej muzy ale na koncert bym poszedl

  5. Skipioza – masz 100% racji. Dlatego właśnie pytam autora postu, z czystej
    ciekawości (proszę mnie nie posądzać o złośliwość czy coś) o genezę
    umieszczenia w opisie majspejsowym słowa alternatywa.

    Zespół jest fajny, ale to klasyka polskiego, gitarowego grania, myślę
    sobie.

    _____________________________________________~.~

    http://www.myspace.com/dontbeapoorperson

    http://www.myspace.com/clinteastwoodtheband

    http://www.myspace.com/googlegooglegooglecat

    http://www.myspace.com/rupiecie

  6. Fakt – równie dobrze można by napisać, że gramy francuski pop, tyle samo
    miałoby to wspólnego z rzeczywistością 😛 Skąd to tam się wzięło? przy
    założeniu myspace się wklepało i tak już zostało – słuszna uwaga, trzeba
    usunąć 😉

  7. Z tego co słyszałem to za dużo nie mogę nic powiedzie.

    Z tego co widziałem – za………iście!

    Jesteście prawdziwym zespołem rockowym!

    Trzymac tak dalej!

  8. A ja powiem w ramach offtopu, że głupoty gadacie. Żyjemy w takich czasach,
    że muzyki prawdziwie progresywnej czy prawdziwie alternatywnej NIE MA. Dlatego
    teraz mówiąc o rocku progresywnym czy alternatywnym mówi się o stylistyce a
    nie o odkrywczości takiego zespołu. Owszem myślicie dwupoziomowo ale czasem
    trzeba pójść dalej. Myślenie progresywne. Coby się nie wygłupić z takimi
    świetnymi prawdami zyciowymi jak przedstawiliscie wyżej

  9. PapaBear – to jest ciekawy wątek i bardzo a propos właśnie tej muzyki jaką
    proponują skrzydła. Ty też masz rację. To tak samo jak z muzyką
    eksperymentalną. Co trzeba dziś robić, żeby grać muzykę eksperymentalną,
    kiedy jak się za coś człowiek zabiera, zakłada na bęben pralki struny, to
    mu od razu mówią, że to już było i nic z tego eksperymentalnego.

    Więc to albo sposób myślenia o swoim graniu jest, albo pewien nurt w którym
    się muzyka grana porusza – ja tak to widzę. Ile ludzi, myślę, tyle
    opinii.

    Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie labele majspejsowe to bzdura i nie
    ma się czego czepiać, jednakże interesuje mnie wyłącznie motywacja do
    używania tego typu określeń.

    _____________________________________________~.~

    http://www.myspace.com/dontbeapoorperson

    http://www.myspace.com/clinteastwoodtheband

    http://www.myspace.com/googlegooglegooglecat

    http://www.myspace.com/rupiecie

  10. Teraz się tak porobiło z muzyką (i to bynajmniej nie przez amatorskie
    kapele), że prawie wszystko jest alternatywne i progresywne. Aczkolwiek o ile
    jeszcze kilkadziesiat lat temu okreslenie muzyka progresywna odnosiło się do
    progresji, nowosci, kombinowania, to dzisiaj muzyka progresywna jest po prostu
    gatunkiem. I to gatunkiem na obszernym jak sama muzyka rockowa niemalze. Do
    jednogo worka wrzuca się Marillion i Dream Theater (bez sensu, nie?). Ale tak
    wyszło:) Moja kapela tez ma wpisane na myspace, że gramy muzykę
    alternatywno-progresywną, chociaż (co już przyznałem) nasze kawałki z dema
    nie mają zbyt wiele wspólnego z Dream Theater chociazby. Ale dla nas (i na
    szczescie kilku innych osób również) jest to zmieszanie rożnych stylów (w
    tym elementów rocka progresywnego). Tak czy owak jeden uzna, ze moja (już tak
    przykładowo zacząłem;) ) muzyka jest progresywna, a inny pomysli „o, prawie
    wszystko na 4/4″ i uzna, że to jest budka suflera (to tez już słyszałem:D).
    Morał z tego taki, że trzeba się wysilic i posłuchac, olewając podpisy
    gatunkowe, bo czasami po prostu nie ma takiego gatunku, który oddawałby
    charakter muzyki.

    A co do skrzydeł, to jest bardzo sympatycznie, chociaż jakosc niestety trochę
    uprzykrza słuchanie:P

    No i bywa nierówno;> Ale jest do przodu i czekam na jakieś nieco bardziej
    zawodowe nagranie:)

    http://www.myspace.com/glukozaband

Możliwość komentowania została wyłączona.