Ciekawa historia poczytajcie i radźcie!!
w ostatnim tygodniu wybrałem się z 3 znajomych (w tym 2 białogłowy) do
Zakopanego na miniwczasy poleniuchować i połazić po górach. Wyjazd
zorganizowaliśmy własnym kosztem więc wpadliśmy na genialny pomysł żeby
zarobić sobie na powrót grając na ulicy(bo dziwnym trafem mieliśmy przy
sobie instrumenty:P) i pojechaliśmy na Krupówki rozłożyliśmy 2 gitary flet
i skrzypce(wszyscy na bardzo wysokim poziomie ja „nieco” niżej) 🙂 i po
ustaleniu kilkunastu utworów zaczęliśmy grać muzykę żydowską, irlandzką
celtycką bo się orientujemy a i improwizować umiemy… jeden dzień grało
się super, nikt się nie czepiał ludzie pieniążki sypali i nie było źle,
ale na 2 dzień po pół godziny grania podjeżdża biały Fiat Panda i „miły”
pan wewnątrz zaczyna sypać paragrafami o pasie drogowym i zakłócaniu
spokoju i generalnie chodziło o to że chce nam z miejsca wlepić wiecie ile?? 500zł mandatu…. podcięło nas i zaczęliśmy przepraszać i się grzecznie
wynieśliśmy… Mieszkańcy, sprzedawcy i turyści byli oburzeni (jedna pani
od oscypków powiedziała nawet
a to ci dopiero s*rwisyny!
) poszliśmy wic do Urzędu Miasta Zakopane pytać o zezwolenie- i
jest ono dostępne i osiągalne tylko że trzeba na nie czekać 30 dni, trzeba
podać WSZYSTKIE dane grupy chcącej prowadzić działalnośc art. i
dokłądnie określic terminy i godziny trwania, mało tego przenosic się co
godzina aby nie denerwować sprzedawców, którym swoją drogą podnosiliśmy
obroty ;] za co byli nam wdzięczni…
dlatego ufam że pomożecie mi rozwiązać ten problem, bo nie tylko mojej
grupki się on tyczy, ale i wielu innych pragnących uczciwie zarobić… np na
Krupówkach roiło się od pijaków i żebrzących dzieci i dorosłych którzy
na pewno zezwoleń nie mają a zaczepiają ludzi… może jakaś petycja?? do
kogo?? jak się za to zabrać?? piszcie!!
Czy kiedykolwiek organizowałem wakacje z przyjaciółmi w Zakopanem i próbowaliśmy zarobić grając na ulicy?
Czy zdaję sobie sprawę z zasad, jakie trzeba przestrzegać przy graniu na ulicy w Zakopanem?
Zastanawiam się nad koniecznością posiadania zezwolenia na grę na ulicy w Zakopanem.
Czy czuję się niesprawiedliwie potraktowany przez mandat, jaki mi groził za grę na ulicy?
Czy rozmawiałem z mieszkańcami Zakopanego, by dowiedzieć się, co myślą o graniu na ulicy?
Czy mam pomysł na to, jak uprościć proces uzyskiwania zezwolenia na grę na ulicy w Zakopanem?
Czy spotkałem się z sytuacją, w której jacyś żebrzący ludzie przeszkadzali mi w grze na ulicy?
Czy znam osoby, które miały problemy z uzyskaniem zezwolenia na grę na ulicy w Zakopanem?
Uważam, że warto zrobić coś, aby uregulować kwestię grania na ulicy w Zakopanem.
Wyjścia widzę dwa.
– dogadać się z którymś straganowcem i po prostu robić to pod jego szyldem
( nie wiem czy przejdzie )
– unikać białych pand.
Tak na serio NIE DA się legalnie obejść tych przepisów ACZKOLWIEK 30 dni to
za dużo.
Takie coś powinno zostać wydane od ręki bądź w ciągu kilku dni IMO
i właśnie fajno by było jakby to było coś w rodzaju legitymacji ż tam
wolno np grać, a nie tylko zezwolenie na imprezę… ;/ a połowa
straganowców też nie ma zezwoleń i dostaje mandaty tylko że oni wyglądają
powaznie (napisy OSCYPKI) itd… ich się nie czepiają a moglibyśmy grać
tylko w miejscu prywatnym a z takim na Krupówkach będzie ciężko…
kombinujemy jak się da…
Spróbujcie się np umówić z jakąś knajpą która ma stoliki przed lokalem.
Rozkładacie się przy stolikach i oficjalnie umilacie czas konsumującym a
nieoficjalnie – wszystkim przechodzącym. Też nie wiem czy podziała, akurat
administracyjne zdałem nie czytając pytań nie mówiąc już o nauce 😛
W zakopcu w ogóle powariowali z tymi artystami na Krupówkach, ostatnio była
słynna sprawa jednego mima który od kilku lat tam występuje i też mu
zabronili, wyrzucili i sypali paragrafami, a jak chciał uzyskać zezwolenie to
powiedzieli że musi przedstawić dokument uprawnień do wykonywania zawodu
takiego artysty! W innym przypadku nie dostanie pozwolenia.
Popieprzyło ich już całkiem, ale biorąc pod uwagę spory dot. tras
narciarskich i kolejki linowej na działkach pod Gubałówką, to sprawa
szykanowania grajków to tylko małe piwo, niestety 🙁
Proste: Zakopanem rządzi mafia!
A tak na poważniej – jeżeli nikt się nie poskarży na zakłócanie spokoju,
to można sobie grać do woli – wolność wypowiedzi – nikomu krzywdy nie
robię, a pieniądze ludzie rzucają sami. Finito.
-> Tak, masz rację, ale powiedz to panom z białej pandy…
W sumie to i tak jest zdrowsza sytuacja niż w Wawce.
Jeśli chcesz sobie pograć na starówce, albo nie daj Boże porysować ludziom
karykatury, to musisz szukać miejsca, które nie jest „od zawsze” zajęte
przez kogoś. Bo przychodzi ten ktoś i mówi, że zaraz przyjdą koledzy i
będzie bolało. Nawet jeśli tego kogoś AKURAT DZISIAJ nie ma i z uśmiechem
zajmujesz jego miejsce, to przychodzą tamci koledzy (w zasadzie to są koledzy
wszystkich tam siedzących) i mówią, że potrzebują trochę pieniędzy, a
jak nie, to będzie bolało. Nie jest tak ZAWSZE, ale ja miałem taką
sytuację.
ah, jak dobrze mieszkac w malym miasteczku 😀
a tak szczerze to nie wiedzialam o takich sytuacjach. wielu moich znajomych
grywa na ulicy czy tez na dworcach chociazby w Poznaiu i jakoś nikt nie miał
tego typu problemow…
wniosek? wbijac do Poznania! 😀
________________________
http://www.gno.com.pl
Ja bym się tam nie przejmowal i robil swoje, skoro jestescie/byliscie tam na
parę dni to chyba nie jest wielki problem. Pan z bialej Pandy to nawet was
wylegitymowac nie może, bo do tego jest policja potrzebna. Co innego jak się
narazicie tak ze ktoś przyjdzie i da wam wpier#%$@$%, to już gorzej, no ale
niestety to sa właśnie nasi wspaniali gorale :/
No oczywiście ze w Poznaniu lepiej 😀 Raczej nie ma takich sytuacji ;p A
w*erdol to można dostac tu bezpowodu wiec to już inna sprawa ;p
właśnie to jest najgorsze… nikomu nie przeszkadzamy, wręcz przeciwnie-
nabijamy obroty sprzedawcom, umilamy czas turystom, staramy się uczciwie
zarobić a mamy problemy… a ci którzy kradną albo śpią na ławkach nie
mają tych problemów… niepojęte, ale prawdziwe… a w Rzeszowie można
grac, tylko że zarabia się może z 7/8 zł na godzine przy dobrym wietrze
;/
Domniemuję, że zarobione pieniądze ujmiecie w corocznym zeznaniu podatkowym,
wcześniej odprowadzając do właściwego Urzędu Skarbowego zaliczki z tytułu
wykonywania działalności zarobkowej w odpowiedniej wysokości ?
🙂
Sobass +1 !
🙂
Dobra puenta.
-1
nie napisałem „legalnie” a uczciwie ;]
A uczciwym jest łamanie prawa?
No weź nie rób z siebie durnia.
No muszę przyznać że temat mnie w*urwił.Panda miała chyba jakieś
śmieszne napisy w rodzaju „policja municypalna” czy jakieś inne gówno.Ja
grał bym dalej jakby tylko odjechali.
To się rozglądać nn stop ;pp jak cośtakiego lezie to się pakować…. a
jak już polazło to spowrotem
________________________________________________
Eskalacja elkowencji implikuje indolnencje akcji
A skąd wiesz że niekomu nie przeszkadzaliście?
bo było jedno miejsce gdzie przeszkadzaliśmy, to nam ludzie powiedzieli,
poprosili żebyśmy się przenieśli więc podziękowaliśmy i poszliśmy…
tam sa inni ludzie- życzliwi i bezinteresowni więc od razu nam mówią jeśli
coś jest nie tak może nie jest uczciwe łamanie prawa McGregorze ale
bynajmniej nie robię z siebie durnia… Durnia zrobił z siebie nowy burmistrz
Zakopanego zaostrzając przepisy, z którymi nikt się nie zgadza- setki ludzi
nam proponowały żebyśmy napisali petycję (opowiadaliśmy wielu ludziom o
tej sytuacji) prawo jest durne bo widocznie tak jest wygodniej nabijac kase do
kieszeni władzy- Krupówki nastawione wyłącznie na handel, nie na rozwój
kulturalny
Aha następnym tazem mocno się zastanowię, zanim napiszę o jakimś problemie,
Bo McGregor i tak zawsze znajdzie coś takiego za co będzie mnie mógł
(publicznie) hmm… poniżyć? w czym żadnego sensu nie widze
Może?
Prawo może i durne ale zamiast je na pochybel łamać i marudzić jak ktoś
się przyczepi to trzeba robić coś aby je zmienić.
A temu mandatowi jesteście sami winni – nieznajomość prawa nie zwalnia z
jego przestrzegania. A jeśli wiedzieliście to patrz wyżej.
Bez podstaw się czepiam czy jak?
No jest to problem. Mało trafny ten pomysł burmistrza. Tu się zgadzam. Ale
zrobiliście jakiś krok czy tylko marudzisz na forum, że ktoś zgodnie z
prawem wlepił wam mandat?
A ja murem stanę za Kububaskiem. Panowie z białej Pandy – s*erdalajcie!
złożyliśmy podanie o zezwolenie i czekamy na rozpatrzenie sprawy, a mandatu
jak napisałem wyżej-udało się nam uniknąć… największy problem jest w
tym, że normalni ludzie się tym prawem nie przejmują i dają żyć takim jak
my a zasrani karierowicze z białej Pandy chcą utrudnić życie kulturalne
Zakopanego
I po co to komu?? dali by spokój grajkom… zaczeli ba ganiać dresów itd
________________________________________________
Eskalacja elkowencji implikuje indolnencje akcji
Grajek z instrumentem tak szybko nie spie*** jak dres. I rzadziej przywali w
morde. I nie podpali później auta. I nie powybija później szyb w domu.
Bezpieczniej jest łapać mimów i muzykantów.
Prawo naturalne (i zwykła logika) każe bronić muzyka, i
wykopać na ksieżyc tych wszystkich idiotów którzy „muszą coś robić”
uwielbiaja utrudniać życie, muszą się czuć ważni i dla nich nic więcej
jak tylko faki ode mnie, o ile to co robią przeczy zdrowemu
rozsądkowi, lub podejmowane czynności są skromnie mówiąc –
przesadzone…
Prawo stanowione jako prawo tworzone przez człowieka – jak
napisali Koledzy – nieznajomość prawa nie zwalnia od jego stosowania i
przestrzegania.
I tak kretyn z pandy wierzy że MUSI dać mandat, a Ty MOŻESZ grać jak masz
idiotyczne zezwolenie.
Każdy kij ma dwa końce – a jakby tak wszyscy chcieli grać gdziekolwiek i na
czym kolwiek? Głośno i fałszując i nie przyjmując do wiadomości ze
odpier.. kaszanę? A jakby takich grajków naraz stało 30-stu i jeden
przekrzykiwałby się przez drugiego, natchniona skrzypaczka z półplejbeku na
kasecie z pseudojamajskimi bębniarzami…?
Miasto chce pewne rzeczy zweryfikować i ja się z tym zgadzam na 100%, ale
metody chyba są niedoskonałe.
Moze wystarczałyby okresowe zezwolenia po rozmowie i np. przesłuchaniu z
jakimś kierownikiem d/s kultury?
A może miasto ma inne plany niż Ty co do swojego wizerunku?
A może chciano byś się uczciwie rozliczył z takich pieniędzy?
Pozostaje mi wierzyć w Twoje dobre intencje, ale niestety jest i powinno od
tego być ważniejsze (jak wiadomo od czasów rzymskich):
„Dura lex, Sed Lex”
Gdyby grajkowie „odpier… kaszanę”, nikt by im kasy nie wrzucał albo wręcz
powiedział że fałszują. Jak ktoś jest dobry, to ludzie przystaną przy nim
i posłuszają. Reszcie, jak sądzę nawet charyzma ala Maleńczuk nie pomoże
😛 Bądź co bądź, na tym polega wolny rynek 😛
@ McGregor, pohybel 😛
-> No tak. Widać, że jest adminem.
Niaaaaty.
Wygrałeś.
Dostałbyś piwo jako nagrodę ale ty przecież nie pijesz.