Witam , otóż mam dylemat , mam zamiar łoić raczej cięższe brzmienia , i
tu mi się nasuwa pytanie :
www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/4-strunowe/epiphone-toby-deluxe-iv-tks
i wymienić pickupy po jakimś czasie czy
www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/4-strunowe/schecter-sgr-c-4
Pytam , bo nie znalazłem nigdzie recenzji tego schectera , jedynie co to
youtube.
Jak dotąd grałem na chinolu ze sklejki , miałem okazję ograć tego epi i
jak go dorwałem to pierwsza myśl na gorąco była taka że go kupuję ,
jednak na zimno przemyślałem sobie że lepiej zapytać żeby nie wtopić
pieniędzy bo się okaże że schecter jednak jest lepszy , orginalnie ten epi
mnie brzmieniem aż tak nie urzekł , za to jest bardzo wygodny .
Niestety tego schectera nie miałem , i nie będę miał okazji ograć.
Pozdrawiam , i z góry dziękuje za podpowiedź 😉
Podkreślam że warunek jest taki że wiosło ma być nowe niestety.
Czy myślisz, że powinienem wybrać Schectera czy Epi, jeśli chcę łoić cięższe brzmienia na nowej gitarze basowej?
Co sądzisz o zastąpieniu pickupów na basie Toby Deluxe IV TKS marki Epiphone?
Czy miałeś kiedykolwiek okazję grac na basie Schecter SGR C-4, i co o nim sądzisz w porównaniu do Epiphone Toby Deluxe IV TKS?
Jaki jest twój przemyślany wybór – Epiphone czy Schecter – dla łojenia cięższych brzmień na nowej gitarze basowej?
Co myślisz o brzmieniu Epiphone Toby Deluxe IV TKS, i czy poleciłbyś go do gry cięższych stylów muzycznych?
Czy byłbyś skłonny doradzić mi, który model gitary basowej mam wybrać pomiędzy Schecter SGR C-4 a Epiphone Toby Deluxe IV TKS do gry cięższych brzmień?
Czy uważasz, że Schecter jest lepszą opcją dla łojenia cięższych brzmień na nowej gitarze basowej niż Epiphone Toby Deluxe IV TKS?
Czy moim zdaniem powinienem wybrać Epiphone Toby Deluxe IV TKS i wymienić pickupy, czy lepiej postawić na Schecter SGR C-4?
Czy możesz porównać brzmienie i wygodę Epiphone Toby Deluxe IV TKS i Schecter SGR C-4, i poleciłbyś któryś z nich dla łojenia cięższych stylów muzycznych?
Czy posiadasz opinie lub doświadczenia związane z gitarą basową Schecter SGR C-4, i poleciłbyś ją do grania cięższych brzmień?
A to muszą być potwory na 2 humbuckerach itp? 😉
I jak ciężkie brzmienia to mają być? Heavy? Thrash? Stoner? Death? Black?
Thrash , Death , czasem z kumplem stoner doom pogramy, jakoś w ten deseń
chcem celować 😉
Strojenie standard/obnizone?
raczej jak gram coś swojego to niższe . w C zazwczyaj gram.
Schecter moim zdaniem szybciej „padnie”. Tak było w moim przypadku.
Padnie w sensie że się pójdzie chędożyć ?
Mam tego Epi, napisałem recenzję, wszystko podtrzymuję. Wyścigowy gryf,
solidna robota za śmieszną kasę. Dziś porównywałem z Washbornem
niskobudżetowym i zdziwko: uważałem, że pickupy w Epi są słabe, a w
porównaniu z Washem wyszło, że Epi na gainie ustawiam na 40% maks bo
przesterowuje, a Washa rozkręciłem na maksa a ani śladu przesteru.
Pzdrw
Romek S.
Podejrzewam że mój wybór padnie na epi , tylko teraz pytanie 4 czy 5
Na guitarcenter.pl piszą że 5 ma korpus z materiału o dziwnej nazwie
„radiata” , Co to tak właściwie jest , bo nie mogę się doszukać żadnego
info o tym..
Rzeczywiście, na stronie Epi też jest „radiata”…, w specyfikacji mojego
korpus jest lipowy. Zatem chyba trochę pozmieniali. W przypadku pickupów
na lepsze — w moim są buczące single, teraz ładują humbuckery, powinno być
zdecydowanie ciszej.
Radiata to sosna kalifornijska:
http://www.wood-database.com/lumber-identification/softwoods/radiata-pine/
http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Sosna_kalifornijska
Nie wiem jakie są właściwości lutnicze tego drewna, ale badziew ani sklejka
to nie jest.
5-ka czy 4-ka to zawsze trudny wybór. W przypadku tak wygodnego gryfu jak Epi
5-ka to wg mnie dobry wybór.
Pzdrw
Romek S.
Hmm , czyli się chyba zdecyduję na epi 5tkę + piec laney 35w , ogrywalem
tobiego 4kę w rockmanie w szczecinie i ten gryf jest naprawdę wygodny , nie to
co w moim paździerzu ze sklejki.
Tylko zależało by mi też na opiniach dotyczących tego schectera..