Schecter Stiletto Extreme vs Schecter Omen Extreme

Witam,

Chcialbym zapytać Was, drodzy forumowicze czy mieliscie może styczność z
owymi wiosłami. Przymierzam się do kupna jakiejś 5-tki do amatorskich nagran
i zastanawiam się czy zakup którejś z nich nie będzie wyrzuceniem pieniedzy w
błoto. Pozdrawiam.

4 komentarzy

  1. gregorio1984

    Miałem Omena i raczej na nią nie narzekałem, ale drugi raz bym jej nie
    kupił. Jest dość niewygodny (gruby gryf) i miałem małe problemu z
    ustawieniem akcji strun. Barwą dźwięku nie powalał, ale też nie
    raził.

    Po około pol roku zaczeły odklejać się dwa progi (7 i 14) ale myślę ze to
    dlatego ze to wiosło nie jest przystosowane do klangu.

    Ogólnie takie dość przeciętne wiosło. Zmieniłem na GMR Bassforce i w ogóle
    nie ma porownania (na korzysc GMRa )

  2. logan150

    Część!Mam Stiletto Extreme 4ke.ogólnie jak na ta półkę cenowa przyzwoity
    instrument.ale radze poszukać używki ja swój kupiłem za 8 setek. Z tym że
    : miałem kiedyś ten sam model gdy wchodziły na polski rynek i elektronika
    była dość szumiąca. okazało się ze ten który mam obecnie miał kopnięty
    preamp przez co musiałem go wywalić i na razie wiosło jest w pełni pasywne.
    trochę stracił na agresji ale to chyba jedyny mankament. mogę podsumować to
    tak : jeśli wiosło leży ci dobrze ręce i masz w razie co zbędne 200zł na
    wymianę preampu to polecam wiosło.do klangu to wiosło jest wmiare ok o ile
    nie założysz strun od 5ki.. wtedy robi się dość ciasne i twarde

  3. MSaniol

    Stiletto Extreme jest ciekawym wiosłem w tej kategorii cenowej, wygodny
    (przynajmniej dla mnie), spore możliwości brzmieniowe. Na Omenie nie miałem
    okazji grać.

    Ciężko napisać więcej nie wiedząc jakie dokładniej masz wymagania,
    najlepiej oczywiście będzie dla Ciebie po prostu gdzieś ograć jeśli tylko
    masz możliwość

  4. Keeper1987

    Dzieki wszystkim za rady.

    Siletto Extreme będzie dzis u mnie wiec jak uda mi się go trochę ograc to
    podziele się swoimi wrażeniami.

    @logan150 – klang u mnie raczej nie wchodzi w grę 😉

    Wiosełko jest mi potrzebne do nagran (power/heavy/symphonic metal) bo już nie
    mam sily bawic się w VSTi symulujace bass, bo efekty mnie nie zadawalaly.

Inni czytali również