Ciekawi mnie bardzo model Califonia TM (single coil, Humbacker).
www.sandberg-guitars.de/basscat-overview/calt-series/cal-nighthawk-tm Nie wiem czy to złudzenie, ale kiedy oglądam filmy z tymi gitarami, wydaj mi się że brzmią jakoś lepiej niż większość. Pytanie, co takiego oferują te basy że kosztują drożej niż Fendery ? 7 tyś zł to sporo pieniędzy. Czy można rozłączać Humbackera tak żeby Sandberg zagrał jak typowy Jazz Bas? Rozstaw strun przy mostku to 18,5mm, czy można z nimi “negocjować” w sprawie mostka z mniejszym rozstawem strun ?
Jakie jest Twoje zdanie na temat modelu Sandberg Califonia TM?
Czy interesowałeś się już kiedyś gitarami Sandberg?
Co sądzisz o brzmieniu Sandberg Califonia TM?
Jaki jest rozstaw strun przy mostku w tym modelu?
Czy są możliwości negocjacji w sprawie mostka z mniejszym rozstawem strun w Sandberg Califonia TM?
Czy wydaje Ci się, że te gitary brzmią lepiej niż większość innych?
Czy wiesz dlaczego Sandberg kosztuje więcej niż Fendery?
Czy jest możliwość rozłączenia Humbackera w Sandberg Califonia TM, tak żeby zagrał jak typowy Jazz Bas?
Czy miałeś już kiedyś okazję zagrać na Sandberg Califonia TM?
Czy planujesz kupić Sandberg Califonia TM, mimo że kosztuje 7 tys. zł?
Cenę robi produkcja w Niemczech 😉
Literki z główki odpadają. No i krzywe mostki robią. 😉
California TM? można to samo kupić taniej, z innym logo (niby miejsce produkcji też ma znaczenie…) np. tu:
http://www.dbcenter.pl/CORT-ARONA-5-OPBR
https://www.youtube.com/watch?v=NokrJw_9kbM
Co ma wspólnego ten Cort z California TM? Zdajesz sobie sprawę, że Cort by Sandberg to jak Fender by Squier i nieszczęsny SUB by Musicman? Inny wygląd/układ/drewno/elektronika. Wszystko tu jest inne – oprócz preampu Sandberg designed nie mają te 2 gitary nic ze sobą wspólnego.
@zielony666 czemu nieszczęsny SUB by Musicman? z tego co kojarzę, to raczej polecany, bardzo tani zamiennik MMa, nie napotkałem się z negatywnymi opiniami o tych wiosłach
[quote=Dex]Literki z główki odpadają. No i krzywe mostki robią. ;)[/quote] Teraz już poprawili problem z logo i nie odpadają – leciały jeszcze ze starych, fenderopodobnych wersji. Nie wiem jak teraz stoją cenowo i jakościowo Sandbergi, ale jeżeli wiele się przez 5 lat nie zmieniło, to bardzo warto te wiosła kupować. Teraz najbardziej na topie cena/jakość są basy Sire. Ale zaraz ceny pójdą w górę, bo idzie potężnej mocy partia i nie będzie można ich sprzedawać za tanio, bo producent. 😉
Sandberg mi się zajawił dlatego że ma możliwość wyboru pickupów.
Ewentualnie lutniczy bas.
Przy okazji zapytam, czy przystawki Soap Bar mogą zagrać tak jak Humbacker z możliwością rozłączania cewek lub Split Coil ?
Czy coś zyskuję wybierając pickupy Soap Bar zamiast tych starszego typu?
No dobra striggerowany zostałem to napiszę o Sterlingu by MM kegnar’ze
Miałem robić pełnoprawną recenzję tej gitary ale byłby to jeden wielki hejt więc odpuściłem.
W UK można sobie wziąć gitarę i oddać do 28 dni – mój “Musicman” wrócił do sklepu tego samego dnia.
Naczytałem się opinii na m.in basoofce jaki to nie zajebisty bas, jaki to nie podobny do music mana itp. Generalnie ja pierdolę – jak Musicman tylko taniej. No to będzie krótka opinia.
1. Ta gitara prócz wyglądu i logo nie ma nic wspólnego z MM. To było największe rozczarowanie. Mam StingRaya i to jest niebo a ziemia. Pod KAŻDYM względem.
2. Wykonanie jest tragiczne – źle nakręcona śrubka jakieś parchy na główce, widać że najpodlejsze drewno po całości – duży faceplate by to trochę ukryć.
3. Brzmienie – słyszałeś MM który muli i się nie przebija? – Nie? – a ten brzmi zdecydowanie głucho/plastikowo i muli nie przebijając się.
4. Jakość przystawek i osprzętu – no zdecydowanie :/ słaaaaaabo
Po 30 minutach ogrywania tego bassu poleciałem do sklepu go oddać – ale nie płakałem bo wymieniłem na DarkGlassa Microtubes (który dla odmiany polecam po całości!). Tak jak Squier świetnie udaje Fendera tak Sterling umie udawać MM tylko wyglądem.
Testy przeprowadzałem na Orange AB200 / Ampegu SVT-6 podłączonych pod lodówkę Ampega – na tym secie Squier Affinity brzmi dobrze. To może być wykładnik i porównanie. Jakbym nie kręcił nie potrafiłem znaleźć tego co chciałem – albo muł taki beznadziejny albo wysokie ale takie okropne – z przydźwiękami i syczeniem.
Po prostu przez te opinie z interneta spodziewałem się takiego tańszego MM a dostałem nic w pobliżu tego brzmienia – tylko chamskie płaskie gówno na cienkich przystawkach. Za 399funtów (cena nowego) można mieć Fendera Precla Mexa a taki Mex to chyba z 10 klas lepsza gitara i jest to F brzmiący jak F.
Jeszcze jedno – teksty w stylu ooo bo to gitara porównywalna ze starym SUBem made in USA może pisać tylko frajer, który kupił ten bas.
Wydaje mi się że nawet dla kogoś na pierwszy instrument da się dużo lepiej.