Witam serdecznie
Mając do wydania 150zł(tak, wiem – mało) na przester(czytaj
distortion/overdrive) natknąłem się właśnie na ten oto procesor:
allegro.pl/item898571259_efekt_basowy_zoom_506_ii_tanio.html
Gram w zespole metalowym i zastanawiam się, czy lepiej jak kupę jakąś
tańszą kostkę(behringera przykładowo) mając możliwość ustawienia
wszystkiego pokrętłami tak jak bym chciał, czy też kupić tego zooma mając
już ustawionych do wyboru kilka rodzajów brzmień, które mogą okazać się
lepsze od behringera.
Nie znam się na tym niestety kompletnie, więc proszę was o pomoc i o radę,
co lepiej wybrać?
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź
Czy powinienem kupić procesor basowy ZOOM 506 II czy inny przester?
Czy ZOOM 506 II jest lepszy od tańszej kostki do przesteru, jak Behringer?
Czy warto wydać 150zł na procesor basowy ZOOM 506 II z kilkoma ustawieniami brzmień?
Czy lepiej mieć dostęp do ustawień pokrętłami na tańszej kostce przesterowej czy kupić procesor basowy ZOOM 506 II z wyborem kilku rodzajów brzmień?
Czy procesor ZOOM 506 II jest dobrym wyborem dla basisty metalowego zespołu?
Czy warto kupić ZOOM 506 II, jeśli nie znam się kompletnie na takim sprzęcie?
Czy procesor basowy ZOOM 506 II jest wart swojej ceny?
Czy Behringer jest dobrym wyborem dla basisty metalowego zespołu?
Czy warto inwestować w droższy procesor basowy z ustawieniami brzmień?
Jakie są zalety i wady procesora basowego ZOOM 506 II w porównaniu do innych przesterów?
Za taką cenę nie dostaniesz dobrego multiefektu, a już tym bardziej
multiefektu mającego fajny przester. Dozbieraj trochę i kup Ibanez PD7 –
kopie dupsko i jak najbardziej do metalu się nadaje. Masz tam 3 kanały –
Clean, Overdrive, Distortion i 3 poziomy wyeksponowania częstotliwości
harmonicznych (więcej góry i więcej „brudu” ;] ). Do tego pokrętła Drive,
Lo eq, Hi eq i Level – wszystko to daje Ci sporą kontrolę nad brzmieniem.
PS. No proszę, na necie ktoś właśnie sprzedaje:
allegro.pl/item900140093_ibanez_pd7_bass_overdrive_efekt_tone_lok_phat_hed.html
Jammal, ale ty chcesz distortion czy multiefekt. Bo to przynajmniej dla mnie
jest różnica. Jak kupisz multiefekt, to będziesz miał wszystkiego po trochu
i to niezależnie z której półki cenowej (oczywiście im droższy tym tego
po trochu będzie lepszej jakości).
Jeśli skupisz się tylko na distortion to możesz znaleźć dobre
rozwiązanie, no może trochę drożej niż te 150zł. Ale pamiętaj, że
będzie to tylko jeden efekt – distortion.
Jeśli chodzi o używanie i zmiany ustawień, to z pewnością pojedyncza
kostka jest łatwiejsza i szybsza w obsłudze, mniej pokręteł i wszystko na
wierzchu (tj, bez menu i pod menu).
Jeśli jesteś jeszcze na początku drogi, szukasz czegoś w miarę
budżetowego to weź multiefekt. Być może znajdziesz w nim inne „aplikacje”,
które będziesz używał (nawet jeśli jakość tego nie jest powalająca), np
tuner, czy też wbudowany automat perkusyjny (to celem ćwiczeń).
za te pieniądze chcesz przester? Poluj na Polish Love, za tą kasę nic
lepszego nie dorwiesz 😉
Akurat distortiony i overdrivy są chyba najsłabszym efektem w zoomach. Mogło
by ich zupełnie nie być.
Zoom 506 to okrutny plastik, zarówno jeżeli chodzi o budowę, jak i brzmienie
:D.