Mam problem z ustawieniem menzury dla struny A. Mianowicie – śruba od
kowadełka jest już maksymalnie odkręcona, a mimo to na 12 progu dźwięk
nadal jest za niski. Gitara jest jeszcze na gwarancji – czy powinienem iść i
reklamować ją?
Mostek mam zbudowany mniej więcej jak tutaj:
– chodzi o to że dla kowadełek wyżłobione są prowadnice, więc
zastąpienie śruby i sprężyny dłuższymi nie rozwiąże problemu.
Czy mam problem z ustawieniem menzury dla struny A?
Czy śruba od kowadełka jest maksymalnie odkręcona?
Czy dźwięk na 12 progu jest nadal za niski?
Czy moja gitara jest jeszcze na gwarancji?
Czy powinienem iść i reklamować ją?
Jak jest zbudowany mój mostek?
Czy prowadnice na moim mostku są wyżłobione dla kowadełek?
Czy zastąpienie śruby i sprężyny dłuższymi rozwiąże mój problem?
Jakie mam opcje naprawy problemu z menzurą?
Czy powinienem szukać pomocy u doświadczonego lutnika?
Witaj!
Pewnie,nic się nie zastanawiaj tylko oddaj do reklamacji…
To niestety bardzo smutne ,że fabrykę lub co gorsza pracownię lutniczą
opuszcza instrument nie przygotowany kompletnie do grania. Mialem w ręku
kiedyś nowiutkiego GMRa który miał ten sam feler-mostek przykręcony był o
5mm (!!!) za daleko…oczywiście po reklamacji wszystko wrócilo do normy.
King Crimson RULEZZZ!!!
Masz regulacje śrubami góra-dól (wysokość struny) i śruba która
przedłuża lub skraca długość czynną struny. Kombinowałeś ze wszystkimi
śrubami od tej struny?
edit: A rak poza tym to jaką masz gitarę ?
Cort GB-34A – wiem, że nienajlepsza, ale to nie skajłej i takie jaja się
dziać nie powinny.
Śruby jak to nazwałeś „góra-dół” ustawiłem już idealnie tak jakbym
chciał, nie ma chyba potrzeby nic przy nich kręcić
Problem jest regulacją czynnej długości struny. Menzura dla A nadal jest za
długa, a możliwość oddalania kowadełka od miejsca zaczepienia struny się
skończyła. Aby ustawić tak jak należy musiałbym wywalić śrubę ze
sprężyną i zastąpić je dłuższymi, a samo kowadełko wyjąć z prowadnic
(w efekcie zaczęłoby latać na boki i musiałbym od nowa ustawiać wysokość
struny).
Bliźniaczy post mi się wysłał, proszę moderatorów o wywalenie tego pod
spodem.
Cort GB-34A – wiem, że nienajlepsza, ale to nie skajłej i takie jaja się
dziać nie powinny.
Śruby jak to nazwałeś „góra-dół” ustawiłem już idealnie tak jakbym
chciał, nie ma chyba potrzeby nic przy nich kręcić
Problem jest regulacją czynnej długości struny. Menzura dla A nadal jest za
długa, a możliwość oddalania kowadełka od miejsca zaczepienia struny się
skończyła. Aby ustawić tak jak należy musiałbym wywalić śrubę ze
sprężyną i zastąpić je dłuższymi, a samo kowadełko wyjąć z prowadnic
(w efekcie zaczęłoby latać na boki i musiałbym od nowa ustawiać wysokość
struny).
może to wina starych lub slabych strun? a moglbys zapodac zdjecie mostku jak
wyglada to na twoim basie ?
Jak się uda to wrzucę. A gitara ma niecały miesiąc, na fabrycznych strunach
jest jeszcze.
Wrzucam fotki tego mostka – trochę się zakurzyć zdążył przez te kilka dni
niegrania :P. Jak widać (najlepiej na 2 zdjęciu chyba) kowadełka od D i G
też są odsunięte praktycznie do oporu (pozostało może około o,5-1mm
zakresu regulacji), ale wyregulować się dało. A dla struny A zakresu
regulacji brakło. I co gorsza to nie jest tam jakieś minimalne odchylenie
tylko na progach powyżej 12 „gołym uchem” słychać już że menzura za
długa.
http://www.images20.fotosik.pl/104/ea128ad6d90bc0e7med.jpghttp://www.images20.fotosik.pl/104/5fc5506ca06ecebbmed.jpghttp://www.images21.fotosik.pl/55/202d0cf858269d39med.jpga reszta strun ci stroi ? bo jeśli tak to kurde dziwne żeby tylko A nie
stroiła może to wada struny jak ktoś zauwazył wczesniej ?!
Wiesz miałem kiedyś podobny problem!!
I u mnie to była wina struny!!
Po przegotowaniu strunek wszystko było oki ale na krótko. Może jak ty tez je
wygotujesz to pozwoli ci dojść do źródła problemu!
Informuj na bierząco!
Powodzenia i pozdrowienia 🙂
————————————————————-
http://www.skat.of.pl
Struna D stroi akurat jak jest kowadełko do oporu odsunięte. Wystarczyłoby
chociażby minimalne wyprostowanie gryfu lub podniesienie struny na mostku i
regulacji by brakło. Przy strunie G jest „zapas” zaledwie niecałego milimetra
regulacji, więc też to zbyt różowo wygląda.
Swoją drogą gitara już do reklamacji poszła, mam zapytać o nią w
poniedziałek, zobaczymy co powiedzą.
Bas już wrócił. I okazało się że miałem rację. Most był za daleko i to
około 6-7mm. Przy okazji okazało się że wadliwe było też siodełko – za
niskie, co powodowało inny, zgłoszony przeze mnie przy reklamacji problem
(szczegóły KLIK tutaj).
Jest jednak następny problem. Nawet dwa. Po naprawie most przykręcony jest
minimalnie krzywo. To znaczy przy strunie E most jest około 1 mm bliżej
końca gryfu niż przy g. Generalnie w grze to raczej nie przeszkadza, jednak
chyba nie powinienem takiego myku tolerować? Także nowe siodełko przykleili
nieco niechlujnie, a przy 5 progu zrobili mi na podstrunicy piękną rysę. Mam
pytanie – czy powinienem to reklamować i czy robiąc teraz drugi raz, po tym
jak gitara była naprawiana, mam prawo żądać zwrotu kasy?
Ludzie!!! To jest już przegięcie…chlopie,zanoś ten bas do sklepu i niech
zrobią wszystko jak trzeba albo kasę oddają… W gwarancji powinno być
napisane ile razy muszą naprawiać (i w przeciągu jakiego czasu) żeby
zwrócić pieniądze albo wymienić na nową… To jest straszne…ktoś zbiera
kaskę na instrument,czeka na niego Bóg wie ile a tu takie
akcje…SKANDAL!!!
King Crimson RULEZZZ!!!
Problem (chyba) załatwiony, wysłali mi nowe wiosło, jutro idę odebrać.
Miejmy nadzieję że już więcej pi*****a się z tym nie będzie.
Chyba jednak ostatnie stwierdzenie powiedziałem na wyrost. Jak przyjechało
nowe wiosło pierwsze co zrobiłem to wywaliłem struny i założyłem nowe.
Struny są już rozegrane, więc nie ma mowy by strój i menzura szalały z
dnia na dzień. Gryf i wysokość strun na mostku ustawiłem już
optymalnie.
I problem jest praktycznie ten sam – kowadełka trzeba odsuwać bardzo daleko,
by struny stroiły. Byłoby dobrze, gdyby został przynajmniej z milimetr
regulacji zapasu. Ale tak nie jest. Struna A stroi akurat kiedy kowadełko jest
odsunięte do oporu, reszta kowadełek jest też bardzo blisko końca zakresu
końca regulacji. Wystarczyłaby mała zmiana wygięcia gryfu czy wysokości
strun i regulacji dla tej nieszczęsnej A mogłoby zabraknąć.
I teraz są 2 sprawy:
1. Po pierwsze czy taką reklamację uznają? Mogą przecież śmiało
powiedzieć, że menzura jest dobra i to, że kowadełko odsunięte jest do
oporu jest jak najbardziej prawidłowe.
2. Zakładając że uznają pojawia się druga sprawa. Jak już pisałem
poprzednia gitara była raz odsyłana do naprawy, naprawili ją źle. Znowu ją
odesłałem i przysłali nowe wiosło. I z tym nowym też nie jest w porządku.
Pytanie więc przede wszystkim do osób dobrze obeznanych w prawach konsumenta
– czy w takim wypadku można żądać zwrotu? Czas tutaj też ma znaczenie –
zamiast uczyć się grać już drugi miesiąc p*rdolę się z tą gitarą. A
jak widać panowie z serwisu niezbyt potrafią wywiązać się ze swojego
obowiązku, czyli zapewnić klientowi towar sprawny i zdatny do użytku. A nie
mam po prostu już cierpliwości czekać, aż w końcu łaskawie zrobią
wszystko jak należy.
Opuść struny i wyreguluj gryf tak, żeby ci się maksymalnie wygodnie grało
😀 😀 jeśli wtedy nie będzie stroił to poproś o zwrot pieniędzy. Masz do
tego prawne prawo 🙂
Gryf jest ustawiony w porządku, tak jak radzono w większości przypadków –
jak przycisnę strunę na I i ostatnim progu to na VIII mam szczelinę jakieś
0,4 – 0,5mm. Regulowałem chyba 3 dni temu, jak był bardziej wyprostowany to
już brzęczało na I i II progu. Problem jest z tym że gitara akurat stroi,
gdy jest do oporu odsunięte kowadełko, więc mogą mi po prostu nie uznać
reklamacji, twierdząc że wszystko w porządku jest i bym zostawił takie
odsunięte do oporu. A odsunięte do oporu raczej być nie powinno, jakiśtam
zapas regulacji musi zawsze „na wszelki wypadek” (np zmiana rozmiaru strun)
zostać.
Byłbym zapomniał – problem wspomniany KLIK tutaj mimo wyregulowania wszystkiego
na cacy nie zniknął. A grać z bananowym gryfem i 4mm akcji by ten brzdęk
zniknął zamiaru nie mam.
Temat z moim problemem został zamknięty, wiec wrzuce to tutaj.
Chcialem obniżyć wysokośc strun. Słyszałem, że jeżeli brzęczą na 4-7
progu to nalezy „pobawić” się gryfem, a jeżeli dalej to tymi śrubami przy
mostku (nie tymi od menzury, wiem mniejwiecej co i jak) i pojawił się problem
http://www.img510.imageshack.us/img510/9238/10320uh2.jpg (mam podobny mostek) te
zanaczone srubki zablokowały się (kręciły się spokojnie, aż w pewnym
momecie poczułem opór i dalej nie mogłem kręcić, nie są dokręcone do
konca), da się coś z tym zrobić czy wymiana mostka? Czy wymiana mostka jest
trudna czy polega po prostu na odgręceniu starego i przymocowaniu nowego.
Mam jeszcze jedno pytanko, takie trochę offtopowe (nie mogę znaleźć
odpowiedniego tematu),
czy to normalne, że kręcąc gałką „tone” z piecyk wydaje różne szumy a
gdy dotykam struny to znikają? Gitara jest jeszcze na gwarancji, czy
powinienem ją oddac? (to silvertone, może to normalne w gitarach z tej pólki
cenowej)