Polski preamp rackowy potrzebny.

Opisuję poszukiwania preampu basowego idealnego do użytku w kościołach i na małych przyparafialnych scenach, zarówno do występów na żywo, jak i do nagrań. Doświadczenia z dotychczasowym sprzętem katolickich basistów pokazują, że wielu z nich ma problemy ze znalezieniem odpowiedniego sprzętu, a rozważane są opcje takie jak Soundman i Taurus.

Potrzebny preamp basowy na imprezy katolickie w kościołach i na małych
przyparafialnych scenach odpustowych o raz do użytku do nagrań na setkę, bo
bas zawsze mu brzmi nijak albo wcale. Większość katolickich basistów ma
bardzo lichy sprzęt (wiem, wiem, zaraz powiecie że dobrego drewna i
przystawek nic nie zastąpi…) a niektórzy nie posiadają pieca wcale. Cóż,
mimo wszystko trzeba ich nagłaśniać i rejestrować;). Preamp ma słuzyć do
zastąpienia lub wspomagania lichych pieców przed wpięciem w mikser. Preamp
musi być:

A: koniecznie nowy

B: tzw. „firmowy”

C: made in poland***

D: z vatem, gwarancją, paragonem etc.

Ja wiem o istnieniu Soudmana Pre-Bassa

www.soundman.pl/index.php?mode=wzmacniacze-produkt&show=wbas&id=8&PHPSESSID=35af10d76e6332ee49099744d7385a6a
i Taurusa TX-Crossa

www.taurus-amp.pl/index.php?p=opisy/tx_cross

Budżet jest ograniczony do półtora tysia niestety, więc Double Triody IGSa
i tym podobne Universal Audio odpadaja na wstępie.

Co można kupić?

Lepszy Taurus czy Soundman i dlaczego?

A może coś innego, zcego nie znam?

Help!

***EDIT: mała modyfikacja wątku – w sumie to chyba nie musi jednak koniecznie
być polskiej produkcji, ale żweby był polski dystrybutor o nieposzlakowanej
opinii…

Jaki preamp basowy polecalibyście na imprezy katolickie, małe przyparafialne sceny odpustowe oraz do użytku na setce?
Czy zna ktoś dobrą polską firmę produkującą preampy basowe?
Co warto kupić jako preamp dla basisty, który często gra na imprezach w kościołach?
Jakie są najlepsze modele preampów, które można używać przy nagrań basowych?
Czy ktoś może polecić preamp basowy z polskiej produkcji?
Czy lepszym wyborem będzie preamp Taurusa czy Soundmana?
Co można kupić za półtora tysiąca złotych jako preamp dla basisty?
Czy ktoś zna preamp basowy, który zastąpi lichy piec?
Co warto brać pod uwagę przed zakupem preampu basowego?
Czy potrzebuję preampu, jeśli moje nagrania basowe brzmią nijako lub wcale?

Podziel się swoją opinią

51 komentarzy

  1. Soundmana o ile wiem możesz sobie scustomizować. Warto się jeszcze
    zainteresować np. MG Amps – robią wzmacniacze, ale możliwe, że preamp na
    zamówienie też zrobią (www.mgamp.com).

  2. Witam

    Na Boxie nie grałem. Soundmana mam i bardzo sobie chwalę. Do wyboru masz albo
    z parametrykiem albo z korektorem graficznym.

    Pozdrawiam

  3. @Kapral: Soundmana o ile wiem możesz sobie scustomizować. Warto się jeszcze zainteresować np. MG Amps – robią wzmacniacze, ale możliwe, że preamp na zamówienie też zrobią (www.mgamp.com).

    Wierz mi, że nie zrobią. MG nigdy nie robiło i nie robi
    sprzętu do basu. A gdyby robili to bym nie polecał bo MG lubią się psuć a
    na serwis czeka się miesiącami bo to wszystko właściwie jeden koleś
    robi.

    Co lepsze to się nie wypowiadam bo tego Soundmana to nigdy nawet nie
    widziałem.

  4. Ja znów bawiłem się TX-Crossem i brzmieniowo i funkcjonalnie to jest to samo
    co SL/SLT i niemal to samo co stary TL, Ta lampa na wejściu to nie robi na
    mnie oszałamiającego wrażenia ale optyczny limiter jest za to zaskakująco
    sprawny.

    W instrukcjach piszą że Soundman ma kompresor z sustainerem a nie jak Taurus
    z limiterem.

    Z Soundmanem też nigdy się nie spotkałem niestety. Czym one się jeszcze w
    praktyce różnią?

  5. @McGregor: [Wierz mi, że nie zrobią. MG nigdy nie robiło i nie robi sprzętu do basu.

    Lol, no to jest akurat brednia kwadratowa, bo jeden taki basista z Wrocławia,
    co bodaj w Dust Blow zespole grał, miał od nich customowy wzmacniacz
    lampowy.

  6. Jak nic się nie okaże konkretnego to napiszę do nich i obiecuję, że
    powtórzę co mi odpisali:) Tymczasem możecie zaprzestać:)

  7. @Kapral: (…)jeden taki basista z Wrocławia, co bodaj w Dust Blow zespole grał, miał od nich customowy wzmacniacz lampowy.

    Oł rili? Nie zobaczę to nie uwierzę.

  8. Zapytaj gościa o nicku GSB, nie mogę teraz znaleźć fotek tego jego wzmacniacza.
    Wiem, że na 100% miał od MG scustomizowany basowy, który zamienił na Orange
    :d

  9. Witam

    Z czysto elektronicznego punktu widzenia, to w pre Soundmana są opampy na
    jfet-ach. Ponoć mają brzmienie bardziej zbliżone do lampy w porównaniu do
    zwykłych tranzystorów. Ze specyfikacji techn. są to jedne z najmniej
    szumiących modeli. Próbowałem podmieniać na kilka innych modeli i
    oryginały brzmiały najfajniej. Najbliższe odniesienie mam do Hartke 2000 (z
    lampką w pre). Nasz rodzimy wyrób gra dla mnie lepiej, bardziej
    przestrzennie, ma dobrze dobrane pasma korekcji i łatwo jest coś fajnego
    ukręcić. Oczywiście footswitchem można załączać kompresor oraz
    korekcję. Kompresor spisuje się dobrze. Na + jest jeszcze świetny serwis
    (Warszawa). Naprawiałem u nich głośnik. Nawet nie fatygowałem się do
    firmy. Wysyłka kurierem i wszystko OK.

    Pozdrawiam

  10. Miałem kiedyś głowę Sundmana z tym właśnie ich preampem – bardzo fajnie
    gra – nawet nagrałem na tej głowie płytę bo w studio okazało się że
    działa lepiej niż „Topowa” główka jaką mieli… Polecam Soundmana

    apropo headów basowych MG:
    allegro.pl/item364114909_mg_zawodowy_head_basowy_pelna_lampa_okazja_.html

  11. AndreasBaader, czw., 2008-05-15 11:48

    sorrki ale jaka jest różnica między katalickim a nie katolickim
    basistą?

    Rożnica jest taka że basista szatana dobrze wie że jak nie ma przynajmniej
    po półtora kilowata mocy z zasilanych piekielnym ogniem elektrowni na
    stronę, to go słychać c*jowo,
    http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Black_metal_%28grupy_muzyczne%29

    Poza tym basista szatana po koncercie się bawi:

    Katolicki zaś basista widocznie wierzy że sam moc ducha świętego wystarczy
    i chyba dlatego go niestety strasznie c*jowo słychać…

    Poza tym po koncercie kocha się platonicznie we flecistce.

    pinio i Henio podbudowujecie mnie. Na WD czytałem że da się nawet z
    producentem potargować, no ale tu musi być jednak rachunek z vatem…

    A.B. – POZDRO od Ulrike Meinhoff
    🙂

  12. hehe, chyba trochę inaczej, bo zazwyczaj basistów szatana to nie słychać w
    ich czarno metalowych kapelkach. W sumie to nawet trochę żałuje, że w
    takiej nie gram bo kupiłbym sobie SkyWaya i jakieś radyjko do nagłośnieja i
    byłoby taki sam efekt. A tak Warwick i reszta tych ampegów – i tysiące
    złotych poszły w siną dal 😉

    aaaaaaaaaa, i dzięki za podro 🙂

    http://www.myspace.com/ectband

  13. Dobra, dobra…

    Wracajmy tam lepiej do tematu:)

    Są jeszcze jakieś basowe preampy?

  14. Oczywiście ze są!

    Skontaktuj się koniecznie z Igorem z IGS. Robi wspaniałe preampy – absolutnie
    wspaniałe.

    http://www.igsaudio.pl/

    szczerze polecam, zresztą nie tylko Tobie, ale i innym.

  15. Kurde, myślałem że oni to tylko takie Bentleye robią na platynowym
    osprzęcie… A Ty mi mówisz, że zrobią coś taniego? Skontaktuje się, a
    jakże. Myślałem że z nimi to przy naszym budżecie to nie ma sensu w ogóle
    gadac…

    EDOT:

    (jakiś czas później)

    Ta… Sprawzdałem do czego jest zdolny i co potrafi u znajomych co pracują w
    rozmaitych studiach a potem nawet pogadałem chwilę z kolesiem… Faktycznie
    Całkowicie zorientowany, fachowy i kompetentny, rzetelny i solidny, bardzo
    chwalony przez klientów zarówno jako świetny elektronik i akustyk i jako
    barzdo kulturalny życzliwy i sympatyczny typeniek.

    Tylkoe niestety wszystko to kosztuje.

    I maszyneria o tych samych możliwościach (ale oczywiście o nieporównywalnie
    lepszej jakości) kosztowałaby u niego ponad tzrykrotnie więcej.

    Ale przekoanłeś mnie :):D Jeśli będę dla siebie szukał jakiegoś
    lampowego preampu z niewiarygodnym pasmem przenoszenia i oszałamiającą
    dynamiką, z kompresorem, sustainerem, optycznym limiterem, pracującego czysto
    i klarownie, bez zakłóceń i zniekształceń to tylko w IGSie…

    Jak tylko sobie kupię jakiegoś lepszego Drozda i to zaraz zamówię taki
    preamp. Czeka się tylko dwa tygodnie.

    Tez wszystkim gorąco polecam…

  16. Ja jestem szczęśliwym posiadaczem preampu Double Triode. Ciężko opisać
    wrażenia dźwiękowe; dla mnie to przede wszystkim absolutnie high-endowy
    klocek studyjny, ale sprawdza się live, oj, sprawdza 🙂

    Hubi, napisz do Mroka. Mroku go zamówi i za 2 tygodnie mu się znudzi i Ci
    sprzeda za 1500zł 🙂

    (sorry Mroku 🙂 )

    buachacha

  17. ja nie polecam soundmanów, na moje kiepawo brzmią brałbym taurusa. Ogolnie
    to na allego jest używany Ampeg svt3 pro preamp za 1300. brałbym go od razu
    na twoim miejscu, no ale to nie polskiei nie nowe;p

  18. Mroku jak zwykle stuprocentowa celność w meritum tematu. Widziałeś co
    Hoo-Bee napisał? Jakie postawił warunki?

    CZY MOŻE NIE UMIESZ CZYTAĆ?!

  19. [czapka niewidka]

    chyba nie umie… ale to nie pierwszy raz no nie?

    [/czapka niewidka]

    ja coś pisałem?

    ______________________________________

  20. No niestety to nie dla mnie ten preamp. Sobie teżbym raczej kupował coś
    używanego, może Aguilara Agro na przykład bo jest śmiesznie tani i podoba
    mi się jego brzmienie z Rickami:)

    Pozostaje zatem chyga wybór między Soundmanem a Taurusem…

    Koledzy nagłośnieniowcy który Waszym zdaniem lepszy?

  21. Albo przynajmniej takiego, którego akustyk trzyma przty sobie i nie daje
    basiście 😀

    Jakby akustyk miał coś takiego pod nogą wszyscy wzięliby go za organistę
    😀

    Te testy to by się przydały, bo ja znów Taurusa uważam za prostego w
    obsłudze, praewidywalnego i bardzo łatwego do wyczucia. i w tym upatruje
    głównych jego zalet – w parę sekund da się zapanować nad brzmieniem.

    Cały czas nie mamy opinii nikogo, ktoby porównywał je zwracając uwagę na
    działanie kompresorów przy reanimowaniu artykulacji i próbował wycisnąć
    namiastkę czegoś takiego jak „brzmioenie” z czegoś takiego jak „SkyWay”

    😀

  22. Mały offtop, ale czy nie lepiej by Ci było, Hubi, zamiast preampu w racku
    podpinać tego nieszczęśnika go do laptopa z Mayą na usb (Maya za 350zł) i
    tam przepuścić przez Ampeg SVX….? i tym sposobem dalej na przody…? Może
    było by nie „polsko” i nie „rackowo” ale miałbys wszystko pod kontrolą. I
    Taniej. A laptopa teraz co drugi ma w domu przecież.

  23. No, może to jest i pomysł:) Podsunę go w poniedziałek i zobaczymy jak się
    ustosunkują. Szkoda, że cała kwestia nie wyszła wcześniej bo trzy tygodnie
    temu kupili EMU 0404 do jakiegoś starego kompa, a można było właśnie kupić
    Mayę… Lapka nie kupią, ale komp niby jest, to i wolne sloty też są 😀

    A taki Ampeg legalny to ile kosztuje? Bo piratów oczywiście nie wolno…

    EDIT (niedziela rano)

    …chociaż jak nie kupią tego Soundmana to się z nim nie zapoznam, nie
    pobawię się i nie wyrobię sobie zdania.

  24. Kurcze, a Line6owy Bass Pod XT? Na pewno taniej i latwiej niż ostatnia
    propozycja Aartha, a brzmieniowo pelen profesjonalizm.

  25. sansamp RBI to bądź co bądź niegłupi sprzęt. Spokojnie znajdzie się nowy
    poniżej 1500.

    co do wyboru między tymi dwoma to ja bym jednak wziął Soundmana
    Pre-Basa.

  26. Nic made by Line6 mi się w ogóle wcale zupełnie absolutnie nie podoba
    niestety… Te wszystkie ich produkty brzmią jak cyfrowa atrapa falsyfikatu
    emulatoraa wirtualnego plastiku;P Niestety czuję jakiś wstręt i odrazę i to
    jest silniejsze ode mnie:)

    Sansampa też nie znam 🙁 Kto mi coś o nim napisze ciekawego?

    edit –
    http://www.rbi.abc.pl/

  27. @Hoo-Bee: Nic made by Line6 mi się w ogóle wcale zupełnie absolutnie nie podoba niestety… Te wszystkie ich produkty brzmią jak cyfrowa atrapa falsyfikatu emulatoraa wirtualnego plastiku;P Niestety czuję jakiś wstręt i odrazę i to jest silniejsze ode mnie:)

    Dokładnie! +100

    Architektura zamknięta jest dla dzieci :].

    Ale może zwrócisz uwagę na zwykły Amplitube? też fajnie grają basy na tym
    – i program jest w zestawie z różnymi kartami, np.:

    http://www.djshop.pl/?squery=amplitube&sorttyp=cena&sort=desc

    albo tutaj, u dystrybutora, sam Amplitube (taniutki, też ale daje radę):

    http://www.audiofactory.pl/sklep/index.php?p234,amplitube-live-le

    Bo Ampeg SVX kosztuje 1250 🙂 niestety

    http://www.audiofactory.pl/sklep/index.php?p496,ampeq-svx

  28. A tam! 😛 Jak porownasz Ampitubea do Bass Poda XT, to właśnie w XTku masz
    więcej mozliwosci kreacji brzmienia. No, chyba, ze mowimy o ogolnym spojrzeniu
    na mozliwosci VST.

    Swoja droga kupilem wieki temu Amplitubea 1.0 i do tej pory jest to najlepsze
    narzedzie, jakie mam.

  29. Osiołkowi w żłoby… trzaby zdecydować się na jakąś konkretną
    platformę i rozpocząć zabawę w darmowe wtyczki.

    Albo zaprenumerować „Estradę i Studio” :D.

    Nie wiem czy to nie za duży rozmach jak na potrzeby przyparafialnych
    odpustów…;)

  30. Wiesz, nie musisz tego sprzętu trzymac tylko przy modlitewniku.. 😉

  31. Hubi, zainwestuj we wtyczki – z tego co piszesz „cudów-wianków” nie
    potrzebujecie – ściągnij sobie jakąś demo wersję amplitube, do tego jakiś
    wtyczkowy kompresor (dawałem kiedyś linka do darmowych) i po prostu stestuj to
    w 10 minut z zespołem w kościele i już będziesz wiedział.

    A zaoszczędzoną kassę wydacie z chłopakami na „napoje chłodzące” podczas
    najbliższej pieszej pielgrzymki do Częstochowy 🙂

  32. Ja się z nimi nie zadaję 😛

    Poza tym ja jestem z Częstochowy 😀

    też mam ochotęspróbować… w końcu wcześniej czy póżniej i tak się
    tego wszystkiego będę musiał nauczyć 😉

  33. tylko mi nie mów, że grasz na jasnej górze:D

    ______________________________________

  34. Nie… na jasnej górze zmieniam żarówkę… tam na czubku jest krzyż z
    krukiem i lampką, jak się spali to trzeba zmieniać…;)

    Radio Jasna Góra ma super studio i Edycja Paulińska też ma świetne studio i
    jak będę się dużo uczył o preampach to może się tam załapię… i będę
    wymieniał lampy… ;P

    Edit:

    HENIO!!! pisałeś w czytelni, że miałeś do czynienia z Sansampem, piszesz
    też, że miełeś do czynienia z Soundmanem. Da się je jakoś porównać? Od
    razu zaznaczam, że potrzebny jest bardziej uniwersalny pod względem sopektrum
    brzmień i niewymagający jeśli chodzi o jakość samego basu.

  35. @Hoo-Bee: … tam na czubku jest krzyż z krukiem i lampką, jak się spali to trzeba zmieniać…;)

    Z tego co piszesz rozumiem że odbywają się jakieś cykliczne najazdy
    szatańców i metalistów na Jasną Górę i wtedy podczas czarnych mszy palą
    kruka, krzyż i jakąś lampkę.

    I wtedy Ty wkraczasz do akcji. I zmieniasz. Zajebista fucha!

    😛

  36. ROFL 😀 😀 😀

    edit:

    Henio, czw., 2008-05-15 12:05

    Miałem kiedyś głowę Sundmana z tym właśnie ich preampem – bardzo fajnie
    gra

    W wątku o sansampie też go pochwaliłeś. Skoro masz jakieś porównanie, to
    który jest Twoim zdaniem mniej wymagający jeśli chodzi o jakość samego
    basu a bardziej uniwersalny pod względem „raczej tradycyjnych” brzmień?

  37. Mi się wydaje, że Sansamp jednak nie jest zbyt uniwersalny. I trochę narzuca
    własny sound.

  38. hello

    Sansamp jest fajny ale do ostrego łojenia – już na zerowej korekcji dość
    mocno wycina środek i sam w sobie daje agresywne brzmienie, poza tym (jeśli
    mówimy o RBI) to jest koniec końców overdrive – a na co ci ? 🙂 . Do
    kościółka to na pewno NIE.

    Soundman ma cieplejszy dołek jest bardziej uniwersalny więc spokojnie się
    sprawdzi.

    Co prawda nie ma odcięcia masy i regulowanego wyjścia line out ale ma za to
    bardzo fajny kompresorek i podobnie jak Sansamp pętle efektów.

    – pamiętam że mój model miał taką przypadłość że korekcja basu była
    zwalona tzn. zaczynała działać przy prawie maksymalnym wychyleniu gałki ;-/
    nie wiem czy to mój tak miał czy coś tam nie do końca wyszło 😉 trzeba by
    sprawdzić…

    Wchodź w Soundmana jest stosunkowo tani, polski i rack’owy. Nakręć Smoka
    żeby ci taniej puścił bo to na Bozie jest. Soundman obstawiał sprzętem
    pielgrzymki Papieża więc się na kościółku już dorobił 😉 wkręć go
    że być może coś jeszcze kiedyś od niego kupisz i tyle 😉

  39. Przejrzałeś mnie na wylot… właśnie wcale tego nie wykluczammm 😉

  40. Sprawa się rypła.

    Zakupione zostało urządzenie ART Tube PAC.

    http://www.artproaudio.com/products.asp?type=79&cat=1&id=2

    Jako preamp w miarę ciepły, miękki i taki dosyć „smooth”, jako
    kompresor/limiter bardzo wygodny i skuteczny, chwalony jako świetny di-box,
    też się w tej roli doskonale sprawdza.

    Bawiłem się w miksowanie sygnału z linii z sygnałem zbieranym przez
    mikrofon z pieca. Na moim Taurusie wychodzi świetnie.

    Na scenie i bezprogowy Fender Mex i Squier piątka, na mikserze Soundcrafta i
    reszcie Hand Boxa, sklejają się ładnie z instrumentami akustycznymi (był
    sax, klarnet i przeszkadzajki) i brzmią zadowalająco.

    W studiu na cyfrowym mikserze Yamaha jest co najwyżej miernie. Fretles brzmi
    jeszcze nawet jakoś ostatecznie znośnie, ale progowy Squier ma wyraźnie inne
    brzmienie i rażąco odstaje charakterem od instrumentów akustycznych. Mam
    nadzioeję, że to tylko wina mojego braku umiejętności.

    Boję się, że jak przyjdą basiści z naprawdę kiepskimi basami to może być
    nieco gorzej. Za swoją cenę ten Art to nawet fajny gadżet, ma przyzwoite
    brzmieniei dość szerokie możliwośći.

  41. :/ Jaka cena tej zabawki? Znalazłem
    http://www.arcadeaudio.com.pl/arcade/servlet/Index?article=12 Taniocha.

    Kurde, ale to nie ma żadnej regulacji barwy? Sygnał nie jest jakoś
    podbarwiany „mikrofonowo”? Tak patrzę na ich ofertę i raczej specjalizują
    się w mikrofonach. Może jakieś próbki wstaw.

    Czy to
    http://www.artproaudio.com/products.asp?type=79&cat=1&id=58 nie
    byłoby bardziej „basowe”?

    Całkiem „niedrogie” i bardzo fajne byłoby to
    http://www.artproaudio.com/products.asp?type=79&cat=1&id=4 , z tym że
    kosztuje 4xtyle 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.