Jestem posiadaczem Epiphone Thunderbird 4 Pro. Wiadomo jaki kształt ma ta
gitara, lepiej z nią uważać podczas stawiania itp. O gitarę staram się
dbać, jednak raz spadła.. Myślałem że nic się nie stało więc
postawiłem na miejsce. jednak gdy chciałem ściągnąć struny w celu ich
wyczyszczenia, okazało się… że siodełko odpadło. Malutki kawałeczek
przy siodełku jest oderrwany. Gdy się przyłoży siodełko i założy strunę
to od 0 do 4 progu jest tylko brzęczenie, także przyklejanie tu nic nie da,
nawet bym nie próbował. Iść z tym do fachowca? Ile weźmie za naprawę +
regulację, żeby struny nie brzęczały? Pozdrawiam
2 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najprościej oddać do lutnika, ale nie koniecznie najtaniej. Możesz sam
zrobić, najlepiej z mosiądzu (oczywiście o ile potrafisz to zrobić dobrze!)
Mroku by Ci to zrobił za 5-6 dyszek (mosiężne) tak na oko. 😉