Probowalem nagrac z kumplami to co gramy w garazu na kompa przez mikrofon ale z
tego nagrania wychodzi jeden wielki szum i chaos. Garaz jest dość spory i pelno
w nim gratow ledwie się miescimy. I mam pytanie jak nagrywac żeby dalo się w
nagraniu uslyszec jakaś muzykę?
Jak mogę nagrywać w garażu, żeby usłyszeć swoją muzykę?
Co zrobić, żeby nagranie z garażu nie było jednym wielkim szumem i chaosem?
Czy wiesz jak nagrywać w garażu, żeby zarejestrować dźwięki instrumentów?
Jakie sposoby są najskuteczniejsze przy nagrywaniu muzyki w garażu?
Czy ktoś może mi podpowiedzieć, jak postępować przy nagrywaniu muzyki z komputera przez mikrofon?
Jaki jest najlepszy sposób, by zarejestrować dźwięki z garażu i uniknąć szumów?
Jakie oferowane są rozwiązania dla nagrywania muzyki w garażu?
Czy istnieją specjalne mikrofony, które pozwalają na nagrywanie muzyki w garażu bez szumów?
Czy zna ktoś sprawdzone metody nagrywania muzyki w garażu?
Co robić, by nagranie w garażu brzmiało bardziej profesjonalnie?
Kupić mikser i wpiąć instrumenty w linię.
My nagrywaliśmy na taki zajebisty magnetofon Sony, w c*uj z*ebiście
nagrywał.
my mamy cały garaż wytłumiony wytłoczkami a nagrywamy się tak:
stawiamy mikrofon zwykły, dynamiczny (behringera) na środku garażu, wpinamy
go do 15W pieca gitarowego, i później wyjściem leci do komputera.
jakość jest w miarę ok, jak ktoś chce mogę przesłać próbke
pozdrawiam
wyślij mi próbke na [email protected] 😉
Ja nagrywalem mikrofonem dynamicznym ustawionym w odpowiednim miejscu żeby
równo wszystko zbierało nic nie gineło to szlo na konsole i z konsoli linia
na magnetofon i na tasme ew. jak jest mozliwosc to na minidysk. I dziala w
miarę dobrze.
w mej kapeli też używamy minidysku z dynamicznym mickiem soniaka. Nagrywa
b.dobrze. zbiera wszystkie instrumenty idealnie, no… czasami perka zamula.
jak macie dobrze wytłumioną próbównie to będzie dawać rade.
witam ponownie
postanowilem nagrac nasze szarpanie na mp3 i najwiekszy problem jest z perką
gdyż robi wielki chalas i zakluca cala melodie. może wiecie jak temu zaradzic.
nie mamy niestety mozliwosci wyciszenia pomieszczenia ani kupna miksera.
Nagrać perkusję i instrumenty osobno, a później łączyć na kompie. Moim
zdaniem takie nagrywanie na setkę z jednym mikrofonem jest całkowicie
bezsensowne (chyba że byłaby to pojemnościówka wysokiej klasy).
pozdrawiam.
http://www.myspace.com/flyingcadilac
Dzień bez funka jest jak czerstwa grzanka.
My nagrywamy na żywo przy pomocy miksera Peaveya i wszyscy są zaskoczeni, że
to tak dobrze wychodzi.
Bas idzie w linię, perka przez 3 majki, gitara 1. Później złączem USB do
kompa. A tutaj można posłuchać
mysmy tez tak robili ze ustawiali na srodku mica i wszystko zbieral ale było
ciezko..a żeby perka robila mniej halasu to możecie np wykorzystac tzw
„batmany”:) taki patent ze z kina biezecie kartonowe tektury i nimi oklada
perke tak żeby nie siala na rpawo i lewo tylko w jednym keirunku.trochę
kombinowania z ustawieniami to nawet da się sciszyc talerze a wyciagnac
stope..:)