Planuje zakupić do mojej gitary basowej (cort b5) piec – Taurus Box 215. Gram
ze swoją kapelą głównie imprezy weselna na około 100-150 osób. Czy w
związku z tym z pieca dodatkowo z pieca zrobić wyjście na przody czy może
lepiej mikrofonem nagłośnić z pieca przody? Wiem niektórzy z was napiszą
że na ponad 100 osób nie potrzeba się wpinać na przody. Ok wiem że wielu
basistów tak gra że basik idzie tylko z pieca. Jednak wielokrotnie grając
wesela kamerzyści wpinali się w mikser nagrywając dźwięk bezpośrednio z
miksera. No i klawisze, wokal i wszystko ok a gdzie bas? Po prostu oglądajć
płytę z takiego wesela nie słychać g. basowej lub słychać powiedzmy to
szczerze bardzo kiepsko. I teraz pytanie: czy z pieca dać bezpośrednio
wyjście kablem na przody czy lepiej mikrofonem nagłośnić? I czy wychodząc
kablem na przody dźwięk z pieca będzie się dużo różnił od tego na
przodach? Z góry dzięki za wszelkie opinie/
Czy planuję zakup pieca Taurus Box 215 do mojej gitary basowej?
Jak gram ze swoją kapelą na imprezach weselnych?
Czy powinienem zrobić wyjście na przody z pieca lub mikrofonem nagłośnić z pieca przody?
Czy basista może grać tylko z pieca?
Dlaczego kamerzyści czasem nagrywają bezpośrednio z miksera?
Czy dźwięk z pieca jest głośniejszy na przodach?
Czy z pieca dać bezpośrednio wyjście kablem na przody, czy lepiej mikrofonem nagłośnić?
Czy dźwięk z pieca będzie się różnił na przodach?
Co ludzie sądzą o kabelku na przody z pieca?
Czy ktoś kiedykolwiek widział piec Taurus Box 215 w akcji?
Ten piec ma wyjście liniowe na przody. Duży jack.
jack z wyjścia z Taurusa do jacka w mikserze. voila.
albo mikrofon= polecam od siebie Shure SM57.
kabel bo będzie z 30zł
shure z 300zł
Jedno i drugie daje radę
Do kabla przydałby się jeszcze di-box, bo to wyjście to jest linia a nie
symetryczne. Pamiętam, ze na dużych koncertach zawsze techniczni narzekali,
że dodatkowy sprzęt muszą dopinać 😛
No właśnie problem z tym że jeśli podłącze wyjściem na przody z taurusa
to efekt nie będzie taki sak jak na piecu. Na przodach już to tak dobrze nie
zagra. Nie chodzi o moc tylko o efekt.
A może zaopatrz się w preamp+di, coś a la Sansamp. I nie koniecznie trzeba
wywalać od razu 800zł na to, tylko, powiedzmy, ze 100:
http://www.behringer.com/EN/Products/BDI21.aspx
http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/efekty-basowe/kostki-basowe/behringer-v-tone-bdi21
W ten sposób choć sygnał poleci do miksera kablem, nie będzie „goły” i
nieciekawy. Myślę, że to łatwiejsze i praktyczniejsze rozwiązanie niż
mikrofonowanie wzmacniacza.
Chyba Bjarni ostatnio wrzucał tu link z talkbassa, gdzie nagrano i porównano
behringera z sansampem. Moim zdaniem przy uwzględnieniu KOLOSALNEJ różnicy w
cenach tych produktów i zaledwie subtelnej różnicy w brzmieniu, behringer
wymiótł.
To może używany sm57 – będziesz świetnie nagłośniony, a dobry mikrofon
zawsze się przyda.