Witam!
Potrzebuję nowego sprzętu nagłośniającego. Racja, temat był wiele razy
poruszany. Przejrzałem stare tematy i można dużo z nich się dowiedzieć.
Ale nie ma w nich konkretów. Zwłaszcza jeżeli chodzi o Hartke, lub różnice
miedzy 3500 a 2500.
No to do rzeczy. Sprzęt ma być na próby i na koncerciki.
Mam okazję kupić Hartke 2500, używany przez rok za 1500zł. Za tą cenę mam
właśnie Ten wzmacniacz 2500 i pod nim paka z dwoma głośnikami. Moc jaką z
tego wyciągnę to 175W, bo na 8 omach, gdyby były 4 to byłoby te 250W.
Dlatego może warto wziąć ten zestaw bo jest tani, dokupić jakiś
głośniczek i mieć fajne 250W. Co myślicie o takim rozwiązaniu?
Słuchajcie, nie chodzi o to abyście pisali, że Hartke to skrzynka śmiecia,
jak w innych tematach, chociaż opinie są podzielne. Chce o rade z tym co
wyżej napisałem.
Być może to się nie opłaca. Bo wiem, że jest Laney RB6, nówka za 1700zł
ale w czymś musi być róznica. Również znalazłem na Allegro samą kolumnę
Hartke VX 410 za 1000zł. Do tego głowa Hartke LH-500 za 1200zł. Ale to już
coś droższego powstaje. Chociaż teraz przeglądam neta i znalazłem HA 3500
za 1800zł. Ciekawe..
Jakie nagłośnienie jest najlepsze dla mnie?
Czy potrzebuję nowego sprzętu nagłośniającego?
Jaki jest najlepszy sprzęt do prób i koncertów?
Czy warto kupić używanego Hartke 2500 z dwoma głośnikami?
Jaką moc uzyskuję z tego zestawu na 8 omach?
Czy warto dokupić jakiś głośniczek do tego zestawu?
Co myślicie o tej propozycji nabycia nagłośnienia?
Jakie są zalety i wady Laney RB6 w porównaniu z Hartke 2500?
Czy lepszym wyborem jest samą kolumna Hartke VX 410 za 1000zł i głowa Hartke LH 500 za 1200zł?
Czy HA 3500 za 1800zł to dobry wybór w moim przypadku?
Jak nie ma w nich konkretów to dopytaj w nich o konkrety