MXR jest brzęcząco-siakawy a SanSamp piaskowo-gruzwy.
SanSam nie ma regulacji średnich tonów, MXR ma.
Mam MXRa, wcześniej bawiłem się też SanSampem. Moim zdaniem MXR jest bardziej elastyczny – można ukręcić z niego więcej ciekawych wariantów brzmieniowych, przester nie sieje piachem, jeden z lepszych jakie słyszałem. Dodatkowo w MXR masz bramke na kanale drive. Najlepiej jakbyś sam przetestował oba i wybrał który Ci bardziej odpowiada.
Właśnie, który lepiej zasymuluje brzmienie Toola? Bo SansAmp + Jazz Bass = RATM z tego co wiem i słyszę ;p
Plusy MXR względem Sansa- gałka Mid, osobny kanał na przester, bramka szumów i brak żółtych napisów 😉 ALe możesz olać wszystkie te zalety jak okaże się że brzmienie Sansampa CI się bardzije podoba 😀
Największy plus i zarazem minus Sansa – jeśli Twój idol go używa, to zabrzmisz niemalże tak samo. Polecam zajrzeć do recenzji w czytelni.
PS. Przester MXR sieje piachem.
Sledz- fakt faktem- przester o ile jak gram w domu jest spoko, ale z kapelą już tak średnio brzmi i nie mówię tylko o głównej kapeli w której gram (Morfina- raczej cięższe brzmienie). Nawet chciałem zasiać przesterem podczas gry z kapelą kościelną i się przebić przez akustyka nie mogłem 🙁 Moze to wina flatwoundów, ale teraz używam go praktycznie tylko do przedmuchiwania kaczuchy (envelopoe filtra znaczy się 🙂 ).
Obecnie używam go prawie tylko jako preamp i mimo że chciałem kilkukrotnie szukać brzmienia bez jego użycia- nie udało się i póki nie będę miał lepszego basu to MXR będzie grzał miejsce w łańcuszku 🙂
W skrócie- MXR bardzo dobry do podbarwienia dźwięku- średni jako przester.
Przester SanSampa nie ma moim zdaniem takiej dynamiki jak MXR. Używam go pod 2 wiosłami – GMR Bassforce 4 i Spector ReBop5DLX FM i w obu przypadkach przester uzyskany z MXRa jest bardzo czytelny i fajnie komponuje się z pozostałymi instrumentami. Jasne, że przy ekstremalnych rozkręceniach może być piach na przesterze, ale w większości kostek/preampów ten piach jest udręką. W MXR można moim zdaniem uzyskać fajny, selektywny przester bez piachu.
Sansamp to gruz łomot i rozpierducha świetnie znajduje się z nisko zestrojonymi gitarami dodając im mięcha i przypier…nia, może nie ma takiej przebijalnosci jak gra coś zupelnie innego niż gitara ale jak gra się bezpośrednio pod riffy gitarowe to świetnie go słychać. Nagrałem na nim jeden kawałek i dużo nie musiałem korygowac po nagraniu-swietnie słychać bas. co do mxra to osobiscie nigdy na nim nie grałem, ale po posłuchaniu próbek, myślę, że to fajny przester który nabierze gruzu po przepuszczeniu przez dobry preamp, jest taki bardziej „tranzystorowy” -typowy distortion (mówiąc o kanale przesterowanym) A sansamp nadaje charakterystykę brzmienia preampu lampowego, który ulega naturalnemu przesterowaniu. Hehe to żem głupot nagadał, że nikt nie zrozumie:P
Ja wielokrotnie słyszałem opinie, że MXR jest do napie..lania, a Sansamp do poprawienia swojego brzmienia ;). Wiadomo jak się ma możliwość to najlepiej ograć. Sam mam MXR-a od wczoraj i póki co w pełni mnie zadowala, a jeszcze nie odkryłem pełni jego możliwości. Muszę się jeszcze trochę „pomocować z gałami”.
Ja mam MXRa od 3 dni. Chłopak przeżył już próbę z zespołem i granie w domu. Mogę powiedzieć, że dostałem to na co liczyłem. Na czystym kanale może bardzo fajnie podbić doły a distortion można ustawić od warczenia po fajny pomruk na slapie. Ogólnie to polecam… I jeszcze jaki on ładny ^^
Phantom_Lancer no wiesz, ja wpinałem Sansampa między bas a mikser i grałem dla szatana aż portki fruwały.
Ja sprzedałem sansa ale jest w okolicy i właśnie idzie do mnie mxr wiec może jak się ogram z mxrem to coś napisze
Mam zamiar coś kupić do poprawy brzmienia, żeby uzyskać bardziej czytelny, czysty bas, bez żadnego przesteru a jednocześnie uzyskać takie „tompnięcie”.
Który z tych byście polecili? a może coś poza tym?
Pzdr!
Polecam każdy z tej trójki: Sansamp, MXR, Sadowsky
Każdy gada inaczej, każdy zawodowo.
„Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”
No ja ogrywałem tylko EBSa, ale go nie trzeba reklamować.
Ja mam MXRa i powiem na wstepie, że mój piec nie jest jakiś super brzmieniowo. Deczko karton rzekłbym a do tego muli. Po zakupie MXRa to jest inna bajka.
Napisze coś, bo ostatnio się pobawiłem przesterkeim MXRa. Odszczekuję to co wcześniej napisałem- można ukręcić naprawdę super rzeczy- jak choćby wstęp do „H” Toola. Co do nowonabyłych ten preamp- ja go doceniłem w pełni po pół roku wiec jeszcze sporo przed Wami 😉
Ogólnie ostatnio z tego co słysze, dużo ludzi przekonuje się do tego sprzętu, wcześniej wiekszość była po stronie SanSampa 🙂
Interesowałem się nim, ale nie ma gały mid i przester brzmi beznadziejnie
Takie wszystko i nic-
-eq jest, ale tylko dwu pasmowy
-przester jest, ale sterowany jedna gałką (?!)
-jest także kompresor, ale jedyne co można z nim zrobić to właczyć i wyłączyć (żadnych kontrolek)
W dodatku jest duży, brzydki i jest zasilany na więcej niż 9V co jest wrzodem na tyłku
ajuishkur: ja mam tego el grande aktualnie :] i powiem, że robi ladna „niską sciane” a sprawdza się bardzo ladnie szczególnie w mocnych gatunkach muzycznych. Jak pierwszy raz podłaczyłem to uznałem, że to jest „dzieło szatana” \m/ 😉 lecz jak dla mnie to za mocny efekt i będę go sprzedawać (jeśli byłbys zainteresowany 😉 )
Ale sam fakt że trzeba do niego nosić osobny zasilacz jest już wrzodem 😉 Zwłasza jak ktoś jeździ 30km na próbe autobusami 🙂
A mieć dwa preampy to super sprawa, tylko kosztowna 😛 Było0 zdjęcie pedalboardu jakiegoś kolesia który miał i sansampa i MXRa wiec nic nie stoi na przeszkodzie.
Co do przesterów, to basista Toola używa tego Tech21 bodajże, posłuchaj ich nagrań. Blowtorch ludzie chwalą, ale na ich stronie z próbek brzmi zbyt radykalnie jak dla mnie,ale pewnie to kwestia ustawień.
lecz sa zasilacze, które moga zasilać kilka efektow na raz , wiec nie byłoby problemów chyba, że z cena takiego zasilacza 🙂
Ale nie wiem czy są takie które obsługują różne napięcia jednocześnie
a co myślicie o posiadaniu w jednej „podłodze” zarówno mxr m 80 i metaphorsa ? ponieważ ich przestery brzmią zupełnie inaczej. A jeśli nie methaphors to co 🙂 zastanawiam się nad El grade Fuzz, Blowtorch, bass blogger, tech 21 xxl bass, z próbek na youtubuie najbardziej mi się podobał el grande , ale tez nie wiem czy nie jest on za bardzo podobny od przesteru w mxr m80
Klejpull ; metaphors sprzedawany jest z zasilaczem, wiec chyba problem z zasilaniem nie jest taki duży 🙂
edit: ze względu na rosnącą cenę dolara decyzja została podjęta 🙂 mxr m- 80 i polish love 🙂
W końcu kupiłem MXRa kosmos trochę :), trzeba przy nim posiedzieć 😛
to fakt
mnie do dziś potrafi czymś zadziwić… ;
ARGH, odkopałem temat – teraz to widzę. Nieważne 😛
Planuję zakupić preamp i właśnie zastanawiam się nad wyborem między SansAmpem i MXR M-80. Chodzi mi głównie o poprawienie brzmienia czystego basu (pomijam póki co przester) – narazie gramy z kapelą coś w okolicy akustycznego, lżejszego rocka, trochę wpływów jazzu.
Na próbach, jak i na koncertach mam zamiar wpinać się poprzez preamp w konsolę i dalej na końcówkę (nie mam własnego nagłośnienia dedykowanego dla basu, a mamy w zespole przody 2x250W + odsłuch 180W oraz wyżej wspomniany mixer). Widziałem już wątki poruszające temat grania bez comba(lub heada+kolumny) – zdania są podzielone. Ja jestem raczej zdecydowany na to rozwiązanie, dopóki nie będę mógł sobie pozwolić na nagłośnienie, ze średniej półki cenowej.
No i właśnie, który z powyższych preampów widzielibyście jako lepsze rozwiązanie w moim przypadku? Dodam że mam yamahe RBX 374 – może ktoś używał któregoś z preampów z tą gitarą i wie jak to się sprawuje?
Ja używam MXR praktycznie tylko do cleana i choćby tylko dla niego mógłbym kupić ten sprzęt. GRając na boku w kościele na próbach wpinam się z MXRa w linię i nie brzmi to już niestety tak dobrze jak MXR>piec>mikser, ale to może wina miksera, kolumn itd.
Kopiemy 😉
Pytanie trochę do przodu, ale daję Wam czas na odpowiedź 😉
Mam F J-bassa Geddy Lee, SWRa SM-400 i (niestety) pakę Ashdupę MAG deep 4×10″ 8ohm.
Wkurza mnie niemiłosiernie ten ashowy muł. Niszczy całe brzmienie basu i pieca.
I tu pytanie – lepiej zainwestować w coś pokroju SansAmpa czy też MXRa i poprawić sobie brzmienie czy może lepiej dozbierać ten tysiak więcej i fundnąć jakąś porządną kolumnę od Demanufacture?
Gryzę się z tym mocno, bo mam na SansAmpa chrapkę już od dawna, a w tym systemie znalazłby niejakie zastosowanie, z kolei kupno nowej paki może mi dużo bardziej poprawić brzmienie, ale braknie wtedy fajnego drivea. Jedno i drugie rozwiązanie jest przyszłościowe…
Dozbieraj na kolumnę, co jeśli SansAmp nie pomoże?
MXR poza fajnm chrupnięciem dodaje także dość dużo dołu, wiec akurat do tego Asha bym nie kupował
Właśnie Szergiel, tego się obawiam. Sam preamp/efekt może gówno dać, a może i dźwięk jeszcze bardziej zamulić. Niestety mam średnią możliwość przetestowania tych cacuszek z zespołem. Co najwyżej gdzieś w sklepie ;/
Co do kolumny to czekam na werdykt Alfika dotyczący Demanufacture z bassreflexem. Jeśli okaże się tak dobra jak reszta to za dużo mniejszą kasę można mieć Demanufacture, które zagra jak te markowe.
Gryzę się cały czas z tą decyzją, co powinienem wybrać, ale mam jeszcze trochę czasu do namysłu.
zdecydowanie wymień paczkę żaden preamp-przester nie rozwiąże Ci problemów słabej kolumny. Wybierasz się na 18 do S7????
Niestety nie mogę. 18tego mam zawalony dzień totalnie cały i się nie wyrwę nawet na godzinę. Ale spokojnie, jeszcze wpadnę 😉
Swr jest ponoć dość sterylny i nie muli. Słyszałem ostatnio cały stack Ash-a na koncercie. The Whispering-taki metal z jazzem, coś jak Cynic albo Pestilence. Była potęga i muła raczej mało. Może to wiosło przymula? Może inne struny załóż. Najlepiej, zanim wydasz kasę i znowu ją stracisz, próbując sprzedać nieudany zakup, umów się z kimś na pożyczenie bądź ogranie u niego. W jakich warunkach muli? Spróbuj inne ustawienie gratów na scenie/sali prób. Czasem pomaga.
pinio, wiosło mulić nie ma prawa, nowe strunki, pickup mostkowy 😉 Wcześniej grałem na piecu taurusowym mojego kumpla. combo na bazie 15″ i mułu było mniej. A różne ustawienia i na piecu i ustawienia „akustyczne” były robione na samym początku. Jestem niemalże pewien, że to wina Asha.
Swoją drogą ogrywałem raz właśnie cały set Asha. Taka kolumna jak moja i dedykowany do niej head. Jeśli to nie było zamulanie i totalnie nieselektywne brzmienie, to ja chyba jestem głuchy.
Tak samo dobre, tylko gadają inaczej.
MXR jest brzęcząco-siakawy a SanSamp piaskowo-gruzwy.
SanSam nie ma regulacji średnich tonów, MXR ma.
Mam MXRa, wcześniej bawiłem się też SanSampem. Moim zdaniem MXR jest
bardziej elastyczny – można ukręcić z niego więcej ciekawych wariantów
brzmieniowych, przester nie sieje piachem, jeden z lepszych jakie słyszałem.
Dodatkowo w MXR masz bramke na kanale drive. Najlepiej jakbyś sam
przetestował oba i wybrał który Ci bardziej odpowiada.
Właśnie, który lepiej zasymuluje brzmienie Toola? Bo SansAmp + Jazz Bass =
RATM z tego co wiem i słyszę ;p
Plusy MXR względem Sansa- gałka Mid, osobny kanał na przester, bramka
szumów i brak żółtych napisów 😉 ALe możesz olać wszystkie te zalety jak
okaże się że brzmienie Sansampa CI się bardzije podoba 😀
Największy plus i zarazem minus Sansa – jeśli Twój idol go używa, to
zabrzmisz niemalże tak samo. Polecam zajrzeć do recenzji w czytelni.
PS. Przester MXR sieje piachem.
Sledz- fakt faktem- przester o ile jak gram w domu jest spoko, ale z kapelą
już tak średnio brzmi i nie mówię tylko o głównej kapeli w której gram
(Morfina- raczej cięższe brzmienie). Nawet chciałem zasiać przesterem
podczas gry z kapelą kościelną i się przebić przez akustyka nie mogłem 🙁
Moze to wina flatwoundów, ale teraz używam go praktycznie tylko do
przedmuchiwania kaczuchy (envelopoe filtra znaczy się 🙂 ).
Obecnie używam go prawie tylko jako preamp i mimo że chciałem kilkukrotnie
szukać brzmienia bez jego użycia- nie udało się i póki nie będę miał
lepszego basu to MXR będzie grzał miejsce w łańcuszku 🙂
W skrócie- MXR bardzo dobry do podbarwienia dźwięku- średni jako przester.
Przester SanSampa nie ma moim zdaniem takiej dynamiki jak MXR. Używam go pod 2
wiosłami – GMR Bassforce 4 i Spector ReBop5DLX FM i w obu przypadkach przester
uzyskany z MXRa jest bardzo czytelny i fajnie komponuje się z pozostałymi
instrumentami. Jasne, że przy ekstremalnych rozkręceniach może być piach na
przesterze, ale w większości kostek/preampów ten piach jest udręką. W MXR
można moim zdaniem uzyskać fajny, selektywny przester bez piachu.
Sansamp to gruz łomot i rozpierducha świetnie znajduje się z nisko
zestrojonymi gitarami dodając im mięcha i przypier…nia, może nie ma takiej
przebijalnosci jak gra coś zupelnie innego niż gitara ale jak gra się
bezpośrednio pod riffy gitarowe to świetnie go słychać. Nagrałem na nim
jeden kawałek i dużo nie musiałem korygowac po nagraniu-swietnie słychać
bas. co do mxra to osobiscie nigdy na nim nie grałem, ale po posłuchaniu
próbek, myślę, że to fajny przester który nabierze gruzu po przepuszczeniu
przez dobry preamp, jest taki bardziej „tranzystorowy” -typowy distortion
(mówiąc o kanale przesterowanym) A sansamp nadaje charakterystykę brzmienia
preampu lampowego, który ulega naturalnemu przesterowaniu. Hehe to żem
głupot nagadał, że nikt nie zrozumie:P
Ja wielokrotnie słyszałem opinie, że MXR jest do napie..lania, a Sansamp do
poprawienia swojego brzmienia ;). Wiadomo jak się ma możliwość to najlepiej
ograć. Sam mam MXR-a od wczoraj i póki co w pełni mnie zadowala, a jeszcze
nie odkryłem pełni jego możliwości. Muszę się jeszcze trochę „pomocować
z gałami”.
Ja mam MXRa od 3 dni. Chłopak przeżył już próbę z zespołem i granie w
domu. Mogę powiedzieć, że dostałem to na co liczyłem. Na czystym kanale
może bardzo fajnie podbić doły a distortion można ustawić od warczenia po
fajny pomruk na slapie. Ogólnie to polecam… I jeszcze jaki on ładny ^^
Phantom_Lancer no wiesz, ja wpinałem Sansampa między bas a mikser i grałem
dla szatana aż portki fruwały.
Ja sprzedałem sansa ale jest w okolicy i właśnie idzie do mnie mxr wiec może
jak się ogram z mxrem to coś napisze
pozdrawiam.
***********************
(www.lastfm.pl/user/Mosess/?chartstyle=BlackSimple)
Cort EVL Z4B—…—Hartke HA2000—Warwick 1×15
Pytanko:
Mam zamiar coś kupić do poprawy brzmienia, żeby uzyskać bardziej czytelny,
czysty bas, bez żadnego przesteru a jednocześnie uzyskać takie
„tompnięcie”.
Który z tych byście polecili? a może coś poza tym?
Pzdr!
Polecam każdy z tej trójki: Sansamp, MXR, Sadowsky
Każdy gada inaczej, każdy zawodowo.
„Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”
No ja ogrywałem tylko EBSa, ale go nie trzeba reklamować.
Ja mam MXRa i powiem na wstepie, że mój piec nie jest jakiś super
brzmieniowo. Deczko karton rzekłbym a do tego muli. Po zakupie MXRa to jest
inna bajka.
I przester też jest w pyte.
http://www.img185.imageshack.us/img185/6995/ltcuserbvz2.jpgNapisze coś, bo ostatnio się pobawiłem przesterkeim MXRa. Odszczekuję to co
wcześniej napisałem- można ukręcić naprawdę super rzeczy- jak choćby
wstęp do „H” Toola. Co do nowonabyłych ten preamp- ja go doceniłem w pełni
po pół roku wiec jeszcze sporo przed Wami 😉
Ogólnie ostatnio z tego co słysze, dużo ludzi przekonuje się do tego
sprzętu, wcześniej wiekszość była po stronie SanSampa 🙂
Cała magia MXR-a tkwi w gałce blend 😉
chyba nie warto zakładać nowego tematu 🙂 a co sądzicie o Electro-Harmonix
Bass Metaphors? linki do youtube
https://www.youtube.com/watch?v=tAxdcq8Yrqw
https://www.youtube.com/watch?v=xop0dPB6EmE
https://www.youtube.com/watch?v=EGY_aAAZFXU
a tutaj link do mxr
https://www.youtube.com/watch?v=qv3baLNG-10
Interesowałem się nim, ale nie ma gały mid i przester brzmi beznadziejnie
Takie wszystko i nic-
-eq jest, ale tylko dwu pasmowy
-przester jest, ale sterowany jedna gałką (?!)
-jest także kompresor, ale jedyne co można z nim zrobić to właczyć i
wyłączyć (żadnych kontrolek)
W dodatku jest duży, brzydki i jest zasilany na więcej niż 9V co jest
wrzodem na tyłku
ajuishkur: ja mam tego el grande aktualnie :] i powiem, że robi ladna „niską
sciane” a sprawdza się bardzo ladnie szczególnie w mocnych gatunkach
muzycznych. Jak pierwszy raz podłaczyłem to uznałem, że to jest „dzieło
szatana” \m/ 😉 lecz jak dla mnie to za mocny efekt i będę go sprzedawać
(jeśli byłbys zainteresowany 😉 )
Ale sam fakt że trzeba do niego nosić osobny zasilacz jest już wrzodem 😉
Zwłasza jak ktoś jeździ 30km na próbe autobusami 🙂
A mieć dwa preampy to super sprawa, tylko kosztowna 😛 Było0 zdjęcie
pedalboardu jakiegoś kolesia który miał i sansampa i MXRa wiec nic nie stoi
na przeszkodzie.
Co do przesterów, to basista Toola używa tego Tech21 bodajże, posłuchaj ich
nagrań. Blowtorch ludzie chwalą, ale na ich stronie z próbek brzmi zbyt
radykalnie jak dla mnie,ale pewnie to kwestia ustawień.
lecz sa zasilacze, które moga zasilać kilka efektow na raz , wiec nie byłoby
problemów chyba, że z cena takiego zasilacza 🙂
Ale nie wiem czy są takie które obsługują różne napięcia jednocześnie
a co myślicie o posiadaniu w jednej „podłodze” zarówno mxr m 80 i metaphorsa
? ponieważ ich przestery brzmią zupełnie inaczej. A jeśli nie methaphors to
co 🙂 zastanawiam się nad El grade Fuzz, Blowtorch, bass blogger, tech 21 xxl
bass, z próbek na youtubuie najbardziej mi się podobał el grande , ale tez
nie wiem czy nie jest on za bardzo podobny od przesteru w mxr m80
Klejpull ; metaphors sprzedawany jest z zasilaczem, wiec chyba problem z
zasilaniem nie jest taki duży 🙂
edit: ze względu na rosnącą cenę dolara decyzja została podjęta 🙂 mxr m-
80 i polish love 🙂
W końcu kupiłem MXRa kosmos trochę :), trzeba przy nim posiedzieć 😛
to fakt
mnie do dziś potrafi czymś zadziwić… ;
ARGH, odkopałem temat – teraz to widzę. Nieważne 😛
http://www.img185.imageshack.us/img185/6995/ltcuserbvz2.jpgGrałam na tym MXR i naprawdę świetny – bass brzmi jak nieco z wyższej
półki, ale przester mi się nie spodobał.
Od tamtej chwili stwierdziłam, że będę zbierać aby takowy kupić.
mxr vs sansamp ?? jak dla mnie to razem kopią dupsko parę osób słyszało
prawda ??
***********************
(www.lastfm.pl/user/Mosess/?chartstyle=BlackSimple)
Cort EVL Z4B—mxr -Hartke HA2000—Warwick 1×15
a jakżeby inaczej.
Podepnę się pod temat…
Planuję zakupić preamp i właśnie zastanawiam się nad wyborem między
SansAmpem i MXR M-80. Chodzi mi głównie o poprawienie brzmienia czystego basu
(pomijam póki co przester) – narazie gramy z kapelą coś w okolicy
akustycznego, lżejszego rocka, trochę wpływów jazzu.
Na próbach, jak i na koncertach mam zamiar wpinać się poprzez preamp w
konsolę i dalej na końcówkę (nie mam własnego nagłośnienia dedykowanego
dla basu, a mamy w zespole przody 2x250W + odsłuch 180W oraz wyżej wspomniany
mixer). Widziałem już wątki poruszające temat grania bez comba(lub
heada+kolumny) – zdania są podzielone. Ja jestem raczej zdecydowany na to
rozwiązanie, dopóki nie będę mógł sobie pozwolić na nagłośnienie, ze
średniej półki cenowej.
No i właśnie, który z powyższych preampów widzielibyście jako lepsze
rozwiązanie w moim przypadku? Dodam że mam yamahe RBX 374 – może ktoś
używał któregoś z preampów z tą gitarą i wie jak to się sprawuje?
Ja używam MXR praktycznie tylko do cleana i choćby tylko dla niego mógłbym
kupić ten sprzęt. GRając na boku w kościele na próbach wpinam się z MXRa w
linię i nie brzmi to już niestety tak dobrze jak MXR>piec>mikser, ale
to może wina miksera, kolumn itd.
Kopiemy 😉
Pytanie trochę do przodu, ale daję Wam czas na odpowiedź 😉
Mam F J-bassa Geddy Lee, SWRa SM-400 i (niestety) pakę Ashdupę MAG deep 4×10″
8ohm.
Wkurza mnie niemiłosiernie ten ashowy muł. Niszczy całe brzmienie basu i
pieca.
I tu pytanie – lepiej zainwestować w coś pokroju SansAmpa czy też MXRa i
poprawić sobie brzmienie czy może lepiej dozbierać ten tysiak więcej i
fundnąć jakąś porządną kolumnę od Demanufacture?
Gryzę się z tym mocno, bo mam na SansAmpa chrapkę już od dawna, a w tym
systemie znalazłby niejakie zastosowanie, z kolei kupno nowej paki może mi
dużo bardziej poprawić brzmienie, ale braknie wtedy fajnego drivea. Jedno i
drugie rozwiązanie jest przyszłościowe…
Dozbieraj na kolumnę, co jeśli SansAmp nie pomoże?
MXR poza fajnm chrupnięciem dodaje także dość dużo dołu, wiec akurat do
tego Asha bym nie kupował
Właśnie Szergiel, tego się obawiam. Sam preamp/efekt może gówno dać, a
może i dźwięk jeszcze bardziej zamulić. Niestety mam średnią możliwość
przetestowania tych cacuszek z zespołem. Co najwyżej gdzieś w sklepie ;/
Co do kolumny to czekam na werdykt Alfika dotyczący Demanufacture z bassreflexem.
Jeśli okaże się tak dobra jak reszta to za dużo mniejszą kasę można
mieć Demanufacture, które zagra jak te markowe.
Gryzę się cały czas z tą decyzją, co powinienem wybrać, ale mam jeszcze
trochę czasu do namysłu.
zdecydowanie wymień paczkę żaden preamp-przester nie rozwiąże Ci
problemów słabej kolumny. Wybierasz się na 18 do S7????
Niestety nie mogę. 18tego mam zawalony dzień totalnie cały i się nie wyrwę
nawet na godzinę. Ale spokojnie, jeszcze wpadnę 😉
Swr jest ponoć dość sterylny i nie muli. Słyszałem ostatnio cały stack
Ash-a na koncercie. The Whispering-taki metal z jazzem, coś jak Cynic albo
Pestilence. Była potęga i muła raczej mało. Może to wiosło przymula?
Może inne struny załóż. Najlepiej, zanim wydasz kasę i znowu ją stracisz,
próbując sprzedać nieudany zakup, umów się z kimś na pożyczenie bądź
ogranie u niego. W jakich warunkach muli? Spróbuj inne ustawienie gratów na
scenie/sali prób. Czasem pomaga.
pinio, wiosło mulić nie ma prawa, nowe strunki, pickup mostkowy 😉 Wcześniej
grałem na piecu taurusowym mojego kumpla. combo na bazie 15″ i mułu było
mniej. A różne ustawienia i na piecu i ustawienia „akustyczne” były robione
na samym początku. Jestem niemalże pewien, że to wina Asha.
Swoją drogą ogrywałem raz właśnie cały set Asha. Taka kolumna jak moja i
dedykowany do niej head. Jeśli to nie było zamulanie i totalnie nieselektywne
brzmienie, to ja chyba jestem głuchy.