Cześć,
Znowu potrzebuję Waszej wiedzy i opinii ..
po 8 latach sprzedałem Ampega svt4pro + 810, pCześć,
Znowu potrzebuję Waszej wiedzy i opinii ..
po 8 latach sprzedałem Ampega svt4pro + 810, póki co działam na Markbass
TTE500 + 410s + 115S ale pójdzie dalej .. Sprzedaż Ampega spowodowana
chęcią zmiany i gabarytami, chcę lekko zracjonalizować sprzęt. po pierwsze
wzmacniacz lampowy, po drugie choć trochę poręczniejszy. Zasadzam się na
mesę jak w temacie, ale wiadomo że w Polandzie trudno tak sobie w jednym
miejscu ograć różne opcje stąd prośba o Waszą wiedzę lub choć opiniię.
Na pełnej lampie nie miałem okazji pracować ( w sensie żeby mieć swoją bo
na koncertach bardzo często jednak wtedy brak możliwości i czasu na
wyrobienie opinii )i stąd mam kilka pytań dotyczących samej koncepcji lampy
oraz kilka co do gratów Mesy :
1. Czy Lampa obsłuży mnie wystarczającym dołem do ciężkiego grania ?
2. Czy jeżeli zestaw paczek do tej głowy będzie 1×15 + 2×10 Mesy nie
pozbawię się kontrolowanego środka i dołu ? czy lepiej zamiast 2×10 wziąć
tradycyjnie 4×10 ( moc obu taka sama teoretycznie, różnica gabarytów i wagi
10 kg )
3. Jaka jest różnica pomiędzy serią paczek traditional, vintage a
powerhouse .. czy jedynie wykończeniem przedniego panelu ?
4. Czy może uważacie że w tym budżecie jeżeli szukam czegoś nowego to
skierować swoje oczy na Aguilar a może gdzie indziej ?
Tak jak pisałem granie ciężkie. Obecne wiosełka na pokładzie : Fender USA
Precision Deluxe, Fender USA Jazz Deluxe, Alembic Essence, MM Stingray.
Dzięki Pablo 🙂
Czego użyłbyś teraz po zwrocie Mesa Boogie Prodigy?
Czy miałbyś wzmocnienie lampa czy inny rodzaj?
Jakie kolumny basowe byś wybrał, aby uzyskać kontrolowany środek i dół?
Jaka jest Twoja opinia na temat serii kolumn basowych traditional, vintage i powerhouse?
Czy rozważyłbyś Aguilar lub inny sprzęt w budżecie i stylu granego przez Ciebie ciężkiego grania?
Czy mógłbyś polecić odpowiednią lampę dla kolumn basowych?
Czy obsługując się lampa, potrzebowałbyś jakiegoś dodatkowego wzmacniacza?
Czy preferujesz lekkie kolumny basowe, czy te o większej wadze?
Jaki jest Twój ulubiony gatunek muzyczny do gry na basie, który wpłynął na Twoje wybory sprzętu?
Czy chciałbyś wypróbować inne sprzęty, zanim zdecydujesz się na konkretne modele?
A jaka to muza konkretnie? Ja bym łaczył dokłądnie tak jak wykminiłes:
2×10 + 1×15. Albo iść w 2 szt 4×10 jeśli już. Bo do 4×10 to bardziej 2×15
usiadzie niż pojedyncza 1×15. Wiem że modne jest zestawianie 4×10 z 1×15 ale
fizyki nie oszukasz 😉
Dziękuję za wpis … muzyka pomoedzy starą Pantera a nową Gojirą :)..
oczywiście z.zachowaniem proporcji … a jaka różnicę Twoim zdaniem zrobi
zestaw 2×10 i 15 w porównaniu do 4×10 i 15 … jakbyś to opisał … jestem
stary wyjadacz ale z technicznych spraw jestem mizerny … do reszty pytań
coś doradzisz ?
1. Tak i nie wiem dlaczego miałoby być inaczej?
2. Osobiście wolałbym 4×10 niż 2×10 + 1×15, zwłaszcza że taki wzmacniacz
obsłuży pełną mocą nawet jedną pakę 8 ohm.
3. Mam traditional 4×10 i 2×10, używam ich razem ale nawet sama 2×10 jest
bardzo głośna, od serii vintage różnią się z tego co wiem głośnikami i
możliwościami ustawień gwizdka (w serii vintage, która jest już
nieprodukowaną modyfikacją powerhouse z grillem jak w serii traditional jest
dodatkowy przełącznik zasięgu częstotliwości gwizdka, w traditional jest
tylko regulacja jego głośności).
4. Kwestia gustu, jeżeli mowa o prodigy i właściwie wszystkich innych w
pełni lampowych wzmacniaczach mesy do basu to są one stosunkowo lekkie w
porównaniu do konkurencji. Sam się przekonałem bo najbardziej przerażała
mnie waga lampowych wzmacniaczów ale w końcu skusiłem się na 400+ i nie
żałuję, chociaż wymiana lamp na nowe dała po kieszeni.
Wzmacniacz „nie wie” że w jednej pace siedzą sobie 4
głośniki, a w drugiej 1 – obydwie paczki dostają moc po
połowie (zakładamy, że impedancja obydwu paczek jest taka sama). To teraz
pomyśl sobie, jakie szanse w kwestii skuteczności i „wyrabiania się” ma
jeden głośnik, przeciwko czterem? 🙂 Dajmy na to PowerHouse Std 2×10 i 1×15
maja dokładnie taką samą moc i impedancję oraz zbliżoną sumaryczną
powierzchnie membran (dlatego napisałem, że dobrze to wykminiłeś). To
zestawienie bardzo ładnie się uzupełni pasmowo, pod względem skuteczności
i pod względem rozchodzenia się dźwięku. A dla Ciebie będzie
najwygodniejsze (bo chyba o to Ci chodziło, o ile dobrze zrozumiałem?).
😉
Ja do podobnych klimatów muzycznych, zdecydowałem się na pełną lampe
(niestety dość ciężką) i klasyczną 4×10 HLF Ampega (bardzo wygodna w
transporcie i do noszenia/jeżdżenia, miecha i podmuchu nie brakuje na
scenie).
Na resztę pytań odpowiedział Ci już j4444.
Dziękuję za bardzo rzeczową i rzetelną odpowiedź 🙂
Praktycznie wszystko wiem … muszę tylko zastanowić się czy 2×10 i 1×15 czy
4×10 i 1×15.
Bardzo dziękuje jeszcze raz
Pablo
Hej .. sprawa mi się posypała .. otóż zakupiony w LA Sopot wzmak Mesa Prodigy okazał się krótko mówiąc „nie do końca ok”. Kupiłem go za fajną cenę ( 6.500 ) po ekspozycyjny ( nowy ceny około 10,500 ) i okazało się że gra cicho a do tego przy 2 gain robił dziwny przester że kolumny klękały. Pogadałem z Kolegą który gra na tym wzmacniaczy od dłuższego czasu i mówi, że jest bardzo głośny, gra czysto ( miał wiele mesa boogie i mówił że ten chyba był najklarowniejszy ) .. nie ryzykowałem i odstąpiłem od umowy, szkoda mi cholernie bo wiem że to była wada egzemplarza … do meritum .. takiego nie kupię bo nie wydam 10.500, zostałem z dwoma paczkami mesy 2 x 10 i 1 x15 i teraz naprawdę nie wiem co czynić ze wzmakiem czy:
1. Zakupić Mesę ale nie lampę np. mpuls600
2. Kupić inną głowę lampową i tu pytanie o Wasze opinie na temat dwóch w budżecie –
a/ Laney Nexus Tube ( 400 Watt )
b/ Hanbox 100 ( 100 Watt )
3. Inną głowę lampową używkę ( nie chce Ampega – bo właśnie sprzedałem po 10 latach svt4 pro + lodówkę, i szukam trochę klarownego potężnego brzmienia, chyba że lampowy Ampeg mi to da bo nie miałem styczności na dłużej oprócz koncertów )
Proszę wspomóżcie wiedzą i radami na temat tych 3 moich pytań .. kolumny chcę zostawić bo choć nie mają takiego dudniącego dołu jak dotychczasowe zestawy to mają świetny punkt i jak ja to nazywam „mięsień” w dole.
Niby mi się nie spieszy bo oprócz sprzedanego ampega został mi się zestaw Markbass TTE 500 + 104 + 115 ale chcę go sprzedać także a poza tym jestem z typu chcę szybko .. teraz już 🙂
wiem, że nie zawiedziecie
Pablo
Jednej opcji nie uwzględniłeś.
Orange AB200!
Powiem ci, że sam „wymieniłem” Ampega SVT-6 na Oranża (wymieniłem – w sensie nie sprzedałem ale zostawiłem sobie Ampega ale nie jest już number one – a wcześniej SVT-3 na SVT-6) i to chyba jest to czego oczekujesz.
Ampeg przy Orange brzmi jakby był wrzucony do studni i zalany błotem. W sensie mało responsywny, mulący a Oranż napierdala jak zły.
[quote=zielony666]Jednej opcji nie uwzględniłeś.
Orange AB200!
Powiem ci, że sam „wymieniłem” Ampega SVT-6 na Oranża (wymieniłem – w sensie nie sprzedałem ale zostawiłem sobie Ampega ale nie jest już number one – a wcześniej SVT-3 na SVT-6) i to chyba jest to czego oczekujesz.
Ampeg przy Orange brzmi jakby był wrzucony do studni i zalany błotem. W sensie mało responsywny, mulący a Oranż napierdala jak zły.[/quote]
Dzięki za propozycje .. ale Orange chyba ma „swój” przester .. nie gra czysto i tłusto i trochę bardziej środkiem niż dołem .. chyba że się mylę
Jeśli nie musi być full lampa, to Mesa M2000 jest przekozackim wzmakiem. Do wyrwania w okolicach 2,7-3,2k zł na rynku wtórnym. Porównując ją z 3 Pro/4 Pro na sali prób, to w mojej ocenie w zasadzie nie ma w ogóle co porównywać… Mesa ubiła je brzmieniem jak muchę w kiblu. 😉 Na dodatek ten podwójny preamp FET i lampa daje takie możliwości, że bez problemu ukręcisz co sobie wymarzysz. Ja dawałem max gain na części lampowej, EQ ścinałem doł do mniej więcej 300Hz, na czesci FET kreciłem dynamiczny tłusty bas z mocnym dolnym środkiem i dopiero wtedy lekko miksowałem kanał lampowy, żeby dodać trochę gritu w samej górce. W zespole robiło konkret. Podpinane to było do paczek Carvina 2×10 i 1×18″.
Dzięki za wypowiedż … właśnie jeżeli nie lampa to coś mesy albo mpuls600 albo.bigblock albo Twoja.propozycja czyli m2000 … myślałem tylko żeby po tylu latach posprzedawać dużo gratów i kupić jakich cajny zestaw z headem lampowym … z mesa prodigy nie wyszło i pytam o lampy w moim.budżecie czyli tak do 6500 .. i.chciałbym opinii o tych lampach , czyli laney nexus tube , hanbox, mam też okazję kupić hiwatt dr103 podobno to uniwersalny wzmak i do.gitary i basu. A może nie potrzebnie upieram.się przy lampie .. może właśnie któraaś mesa da mi to.o czym pisze
pablokuz,
Jak chcesz hifi brzmienia to raczej chyba tylko lampowce Mesy.
Taaa Orange brudzi zdecydowanie.
[quote=zielony666]pablokuz,
Jak chcesz hifi brzmienia to raczej chyba tylko lampowce Mesy.
Taaa Orange brudzi zdecydowanie.[/quote]
Chciałem Tobie przede wszystkim bardzo podziękować, bo zawsze reagujesz na moje posty i piszesz sensowne rzeczy – szacun 🙂
Myślę teraz tak
– jeżeli lampa w moim budżecie, to albo ten Laney nexus Tube ( znalazłem w fajnej cenie nowy 4200 ) albo używka Hiwatt DR103 lub DR203 – tylko potrzebuję jakiejś opinii od ludzi, którzy grali lub słyszeli choć i tego Laneya i te Hiwatt-y. Propozycję tego Orange prześledziłem i też znalazłem nówkę w fajnej cenie (6900) ale bez ogrania Orange nie dźwignę z powodu obaw które opisałem .. patrzyłem jeszcze za Peavey VB3 ale cena 8500 .. a na tą Mese w regularnej cenie nie chcę tyle wydawać. Stać mnie, ale mam tyle gratów które trudno sprzedać ( Alembica, cały zestaw Markbassa, Ampega ) że staram się sam ograniczać , co innego jak reszta była by sprzedana to wziąłbym nową mesę tą 400 watową i tyle, ale dziś sprzedać coś to sztuka.
– jeżeli nie lampa to Mesa ale nie wiem czy mpulse600 , Bigblock czy m2000 – tu też potrzebuję słowa od ludzi … jak mi wrzuciłeś ten temat Orange to oblukałem też Orange OB1 500 i Orange 4-stroke 500 mam sieciowe wrażenie że tu jest opcja uzyskania czystszego dźwięku i fajnego dołu – czy się jednak mylę ?
Pablo
Proszę o wsparcie ☺
Ja bym poczekał aż pojawi się mesa 400+, 400, D-180 albo buster gdzieś na sprzedaż. 400+ do czystego brzmienia w sam raz, chyba że gain ustawi się powyżej 8 na kanale 2 i wtedy pojawia się fajny przester ze sporą ilością dołu, tylko jest wtedy tak kurewsko głośna, że przy master powyżej 3 pewnie zagłuszysz kapelę. I nie słyszałem wcześniej w żadnym innym wzmaku takiego kopniaka, strzału i dynamiki. Basu jest tyle że trzeba go raczej ściągać niż dodawać. Pozostałe starsze modele są podobne brzmieniowo ale szybciej można je przesterować z tego co słyszałem, zwłaszcza D-180 którą chętnie kiedyś bym też wypróbował.
Przy kupnie używki oczywiście przydałoby się ogranie dłuższy czas na dużej mocy żeby sprawdzić czy lampy są w dobrym stanie bo można trafić na takiego wieśniaka, który ma jeszcze 15 letnie oryginalne lampy w 15 letnim wzmacniaczu bo szkoda mu pieniędzy na nowy komplet i będzie zapewniał dodatkowo, że są w dobrym stanie.
No i sprawdź grube brzmienie, jest tam sporo wzmacniaczy nawet jeżeli nie są wyświetlone na stronie. Zadzwoń i dowiesz się więcej o Hiwatach,, Orange itp. niż na forum bo mało ludzi ma porównanie tylu wzmacniaczy a może akurat tam będzie na sprzedaż coś odpowiedniego dla ciebie.
Dzięki wielkie .. z Grubym Brzmieniem to dobry pomysł ..
A ktoś coś napisze o tych trzech nie lampowych headach.
Jak masz ochotę to na OLX.pl kolega wystawił właśnie Ashdowna 427.
przy całym szacunku do mesy, jak chcesz czyste lampowe brzmienie to polecam przynajmniej sprawdzić tego Asha
Ok dieki .. już zgłebiam temat ☺
No mogłoby być to trafione rozwiązanie, ale muszę być konsekwentny co do granicy 6500 .. no dobra. 7000 ☺ ze względów o których wspomniałem . Zatem nie będę kolegi obrażał propozycją