nie chce mi się sprawdzac czy nie było już tematu o marcusie ale to niemozliwe żeby on nie zostal wczesniej zalozony wiec po co powtarzac ?
a miller ? hmm geniusz.
mastah ;]
Marcus tworzy naprwde fajną muze, i zajefajny z niego basista 🙂 . A co do tej zabawy basem… po co grac na basie skoro nie ma z tego przyjemnosci, a granie to chyba w pewnym sensie zabawa baśką, nie sadzicie(tylko proszę bez bluzgów na mnie)??
jedyne co mi może chwilami przeszkadzać to taka maniera muzyka sesyjnego, ze gra w sposób strasznie “sterylny”, nie wiem jak to opisać, ale już jeden znajomy się z tym zgodził. Ale facet przefajny, w dziedzinie slapu mój największy obok Grahama autorytet.
niezwykle melodyjny 🙂
Tak ,Graham też fajny 🙂
Porównywalny styl 😀
Dante, masz na myśli ze jakoś nie słychać tej radochy, przyjemości z grania??
oj nie, nie, tylko jest jakby nadmierna “precyzja” 😀
linie grubą kreską rysowane ;]
Jako basista nie jest zły, tyle, że gra jednym brzmieniem już od stu lat, co stało się nudne jakiś czas temu.
Może i jednym brzmieniem… ale zajebistym 🙂 Świetnie wypada na koncertach. Słychać wtedy jego dopracowaną do perfekcji artykulacje co na mnie osobiście zrobiło największe wrażenie. BTW mam jego podpis i zdjątko z nim 😀
Byłem na jednym koncercie, mam jedną płytę. Mi się bardzo podobał jego występ, płyta Free bardzo ciekawa :]
Fakt że ma takie ,,czyste” te swoje nagrania ale cóż. To nie jest też brudna muzyka więc znów nie razi 😛 A live to w ogóle miodzik dla ucha 😛
Nie znam za bardzo jego twórczości więc trudno powiedzieć jak się ma dziś do wczoraj ale no bez przesady.
Melodyjniejszy slap niż Pilicha ( tylko błagam, bez dyskusji o nim 😛 ) ale też kciukiem macha porządnie, nie powiem
yu yu
albo silver rain. najlepsze…
a swoja droga nigdzie nie mogę znaleźć tabów,
nutów, gp, cokolwiek
do silver rain..
ma ktoś coś?
bo ze słuuchu nie wygram????
ps.
a czy ktoś tak gra kcikuiem tak jak on?
bo on bardziej rónolegle ukałda do strun
kciuka niż reszta..
a wskazujący wygięty w łuczek…nie szarpie podcina podkłada podrywa..ciekawostka.
Chocolate rain lepsze. Purple rain i Red rain też. W tym temaci nikt nie będzie miał dla ciebie tabów. Jeśli dalej będziesz się naprzykrzał to twoje posty będą kasowane. A jak nie rozpracujesz tego ze słuchu to nie wróżę ci przyszłości muzycznej…
{ot:/} no i jeszcze Raining Blood Slayera, tez w ten deseń :D{/ot}
może pan Dante miał rację, jak dla mnie przynajmniej:D uwielbiałem go dopóki nie zobaczyłem koncertu na żywo:P uwielbiam jego sola takie jak w Run For Cover czy Panther, ale koncerty to porażka, jak można przez cały koncert grać solo?? a linię basu prowadzi klawiszowiec jakąś dziwną maszyną. precyzja i styl podczas solówek (prawie zawsze) jest fajny, ale koncert był do bani:(
Facet wymiata. Słucham Millera jak mam nerwówkę, uspakaja mnie 😛 Poza tym, świetna muzyka do jazdy samochodem. “Power” chyba lubię najbardziej.
Jeden z 3 bogow do których się modle…
————————————————–
“Believin all the lies that theyre tellin ya
Buyin all the products that theyre sellin ya
They say jump and ya say how high
Ya brain-dead Ya gotta fuckin bullet in ya head”
RATM 1992
basista nic dodać nic ująć
A był ktoś teraz w Szczecinie? Świetny koncert dał 😀
A może był nagrywany? 🙂 jak sobie policzyłem koszty wszystkiego gdybym chciał jechać… Czemu jestem taki biedny? 😛
nie chce mi się sprawdzac czy nie było już tematu o marcusie ale to niemozliwe
żeby on nie zostal wczesniej zalozony wiec po co powtarzac ?
a miller ? hmm geniusz.
mastah ;]
Marcus tworzy naprwde fajną muze, i zajefajny z niego basista 🙂 . A co do tej
zabawy basem… po co grac na basie skoro nie ma z tego przyjemnosci, a granie
to chyba w pewnym sensie zabawa baśką, nie sadzicie(tylko proszę bez bluzgów
na mnie)??
jedyne co mi może chwilami przeszkadzać to taka maniera muzyka sesyjnego, ze
gra w sposób strasznie “sterylny”, nie wiem jak to opisać, ale już jeden
znajomy się z tym zgodził. Ale facet przefajny, w dziedzinie slapu mój
największy obok Grahama autorytet.
niezwykle melodyjny 🙂
Tak ,Graham też fajny 🙂
Porównywalny styl 😀
Dante, masz na myśli ze jakoś nie słychać tej radochy, przyjemości z
grania??
oj nie, nie, tylko jest jakby nadmierna “precyzja” 😀
linie grubą kreską rysowane ;]
Jako basista nie jest zły, tyle, że gra jednym brzmieniem już od stu lat, co
stało się nudne jakiś czas temu.
Może i jednym brzmieniem… ale zajebistym 🙂 Świetnie wypada na koncertach.
Słychać wtedy jego dopracowaną do perfekcji artykulacje co na mnie
osobiście zrobiło największe wrażenie. BTW mam jego podpis i zdjątko z nim
😀
Byłem na jednym koncercie, mam jedną płytę. Mi się bardzo podobał jego
występ, płyta Free bardzo ciekawa :]
Fakt że ma takie ,,czyste” te swoje nagrania ale cóż. To nie jest też
brudna muzyka więc znów nie razi 😛 A live to w ogóle miodzik dla ucha 😛
Nie znam za bardzo jego twórczości więc trudno powiedzieć jak się ma dziś
do wczoraj ale no bez przesady.
Melodyjniejszy slap niż Pilicha ( tylko błagam, bez dyskusji o nim 😛 ) ale
też kciukiem macha porządnie, nie powiem
yu yu
albo silver rain. najlepsze…
a swoja droga nigdzie nie mogę znaleźć tabów,
nutów, gp, cokolwiek
do silver rain..
ma ktoś coś?
bo ze słuuchu nie wygram????
ps.
a czy ktoś tak gra kcikuiem tak jak on?
bo on bardziej rónolegle ukałda do strun
kciuka niż reszta..
a wskazujący wygięty w łuczek…nie szarpie podcina podkłada
podrywa..ciekawostka.
Chocolate rain lepsze. Purple rain i Red rain też. W tym temaci nikt nie
będzie miał dla ciebie tabów. Jeśli dalej będziesz się naprzykrzał to
twoje posty będą kasowane. A jak nie rozpracujesz tego ze słuchu to nie
wróżę ci przyszłości muzycznej…
{ot:/} no i jeszcze Raining Blood Slayera, tez w ten deseń :D{/ot}
może pan Dante miał rację, jak dla mnie przynajmniej:D uwielbiałem go
dopóki nie zobaczyłem koncertu na żywo:P uwielbiam jego sola takie jak w Run
For Cover czy Panther, ale koncerty to porażka, jak można przez cały koncert
grać solo?? a linię basu prowadzi klawiszowiec jakąś dziwną maszyną.
precyzja i styl podczas solówek (prawie zawsze) jest fajny, ale koncert był
do bani:(
Facet wymiata. Słucham Millera jak mam nerwówkę, uspakaja mnie 😛 Poza tym,
świetna muzyka do jazdy samochodem. “Power” chyba lubię najbardziej.
Jeden z 3 bogow do których się modle…
————————————————–
“Believin all the lies that theyre tellin ya
Buyin all the products that theyre sellin ya
They say jump and ya say how high
Ya brain-dead Ya gotta fuckin bullet in ya head”
RATM 1992
basista nic dodać nic ująć
A był ktoś teraz w Szczecinie? Świetny koncert dał 😀
A może był nagrywany? 🙂 jak sobie policzyłem koszty wszystkiego gdybym
chciał jechać… Czemu jestem taki biedny? 😛
hehe, Macius nie Ty jeden 😀
Tu moje nagranie, spod samej sceny 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=5B52dBZsci4
Robi muzykę do serialu “Wszyscy nienawidzą Chrisa”. Taka ot ciekawostka, w
sumie się nie dziwie. Jak tam chodzi bas to kozak jest : )
Mistrzowski koncert zagrał w październiku w warszawie. Był ktoś?
Łee…Nie lubię Millera.
Ja też! Clif Burton jest od niego 100 razy leprzy!!!!!
Sorry, nie mogłem się powstrzymać
😉
No nie dziwię się. Leszek to relikt PRL-u :p
-You know… Your american beer reminds me making love in canoe.
-What? Making love in canoe?
-Yeah, its fucking close to the water.
Najlepszy basista moim zdaniem, to Alain Caron.
Po prostu mój ulubiony basista. Piękne melodie i kompozycje, a do tego
różne patenty, czyli gratka dla każdego basisty.
Ma niesamowitą kontrolę nad instrumentem, fantastyczna artykulacja. No i
będzie go można zobaczyć w tym roku we Wrocławiu na Thanks Jimi Festival 😀
No, właśnie przedwczoraj wyczytałem o tym, ze zagra i mam plan być tam na
100%!
Ja poznałem Millera dopiero w 1986
zaczęło się od TUTU i muszę powiedzieć, że to basista który mnie
zafascynował
dziś oceniam go inaczej myślę że bardziej jako kompozytora i aranżera
praktycznie jego była TUTU, AMANDLA,
a on mnie nie zna do dziś 🙂
Co do zarzutu Kaprala, że cały czas gra tym samym brzmieniem to mam troszkę
inne zdanie
choćby w tym nagraniu używa zupełnie klasycznego fretleska Jazza który
brzmi fantastycznie i potężnie
a ponieważ byłem na tym koncercie potwierdzę że było pięknie i nie są to
sztuczki realizatorskie.
https://www.youtube.com/watch?v=wbNs2xlr2cc
Brzmienie ma cały czas takie same, ale to jest fantastyczne brzmienie Fendera,
którego osobiście mogę słuchać w nieskończoność.
https://www.youtube.com/watch?v=Jq_YfqIJTfc
To co Ci panowie robią to jest kosmos (choć nie będę ukrywał, że to
jednak Victor Wooten jest moim numerem jeden wśród basistów).