witam chciałem się tak podpytac czy ta firma Marathone jest dobra czy takie
coś jak j&d ?? np czy ta gitara jest warat polecenia
www.marathone.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=47&Itemid=5
najlepije piszcie wszystkie opinie o tej firmie
Czy uważasz, że firma Marathone jest godna polecenia?
Czy miałeś kiedykolwiek do czynienia z produktami firmy Marathone?
Czy uważasz, że gitary tej marki są dobrej jakości?
Czy masz jakieś ulubione modele gitar firmy Marathone?
Czy zdarzyło Ci się mając problemy z produktem Marathone, skorzystać z ich usług serwisowych?
Czy uważasz, że ceny produktów Marathone są adekwatne do ich jakości?
Czy warto zainwestować w sprzęt muzyczny tej marki?
Czy spotkałeś się z jakimiś negatywnymi opiniami na temat produktów Marathone?
Czy posiadasz jakieś produkty Marathone i możesz podzielić się swoim doświadczeniem z nimi?
Czy preferujesz inne marki w swojej grze, czy poleciłbyś Marathone innym basistom?
dobre sa ja się nie mam czego przyczepic.
Grałem na jednym basie tej firmy i dała radę!
Ja też z chęcią się dowiem czegoś więcej o tych gitarkach…czy są
solidne? jak tam z brzmieniem itp ;];];] (tez Jazz bass)
ale grałes na basie..hmm ale w jakiej cenie był powyżej 1500zł ??
Ja od razu przyznam że nigdy na marthonie nie grałem, ale słyszałem dobre
opinie o tych basach. Na pewno nie ma porównania ze skajłejami. Z resztą
logicznie myśląc, to to jest młoda firma i nie ma jeszcze jakiejś
ugruntowanej pozycji na rynku, więc będzie jescze przez jakiś czas
sprzedawała dobre instrumenty po przystępnej cenie żeby sobei marke wyrobić
:] Jestem przekonany że to nie masówka i nie będzie też takich ogromnych
dysproporcji jakościowych pomiędzy tańszymi a droższymi basami jak np. u
ibaneza.
Powiem tak: wszystkie Marathone z jakimi miałem kontakt, to były same szatany
i to jeszcze elektryki 😉 Jednak co do basów to mogę się założyć, że
jedynym ich słabym punktem to pewnie pickupy, jednak wymienić na jakieś
merlinki czy cóś i już mamy bardzo porządne wiosełko 🙂
Noo, nawet ładne tegitarki:) ale do pickupów to się zgodzę 🙂 nie są
pewnie za dobrej jakości 🙂
Hmm logiczne 😉 W końcu jak wszystkie noł nejmy 🙂
Gitary marathon w swoim przedziale cenowym totalnie ownuja! niektore modele
maja zajebiste ksztalty, do brzmienia nie ma się co czepiac, jak na gitarę
pokroju hmmm epiphona? ma swietny sound. POLECAM
Witam Sorry że temat odnawiam ale nie ma sensu zakładać nowego ,Więc jaką
firmę bardziej uważacie Washburn cz marathon bo właśnie chcę kupić 1 z
2
AD Nie pytam się który bas byłby dla mnie lepszy tylko proszę o obiektywne
porównanie tych marek ,dzięki .
Nie przepraszaj, że odgrzewasz stary temat, bo odgrzewasz go zasadnie 😉
Odpowiedź brzmi: zależy jaki Washburn i zależy jaki Marathone 🙂
chodziło mi ogólnie o jakość obu firm ,dobrze by było jak by ktoś ograł
marathona i washa i by podzielił się swoją opiniią .
To teraz znowu ja odgrzeję temat. Wypowiem się w materii gitar Marathone.
Używam w mojej stajni MB-04, w zestawie pasywnym, 1xsingle + 1 hum licząc od
mostka.
W żaden sposób nie wypowiadam się jako znawca – ot użytkownik i tyle.
Firma Marathone sprzedaje wiele gitar na rynku niemieckim pod zmienionym
logiem, np. Maruszczyk czy Mensinger. Czy to przemawia za jakością –
pozostawiam indywidualnej ocenie czytających.
O cenie nie będę się wypowiadał, negocjacje z właścicielem przyniosły
ciekawe obniżenie ceny (porównując do oficjalnego cennika na stronie
internetowej).
Osprzęt – Marathony chorują w standardzie na koreański osprzęt typu no
name. Jest to zapewne irytujące dla „wyjadaczy” (ale oni wydają na gitary
dużo więcej). Ale wystarczy wymienić przystawki i dostaje się całkiem
przyjemny wytwór. Standardem są niskiej jakości struny, więc mój
egzemplarz po przywiezieniu do domu dostał nowe struny DAddario.
Seria MB ma wklejany gryf do korpusu. Została poprawiony w oparciu o uwagi
Adriana Maruszczyka (taka oficjalna informacja znajduje się na stronie
marathona). D
Reasumując (subiektywna opinia użytkownika):
– gryf wklejany, inne brzmienie niż przykręcony
– jakość wykonania: dla mnie bardzo dobry (korpus matowy, lakierowany)
– bas w ręce: ograłem na miejscu wszystkie dostępne i gotowe basy, wybrałem
ten, który w mojej subiektywnej opinii był najlepszy (w trosce o kręgosłup
waga również wchodziła w grę)
– bas po jakimś czasie: krótkim, bo mam ten bas od miesiąca – jak do tej
pory nie dzieje się z nim nic niepokojącego, strój trzyma przyzwoicie.
Nigdy nie grałem na Washu, nie mogę więc porównać. Mnie przypadł do gustu
Marathone i czy chcę czy nie, jestem na niego póki co skazany ;-).
grałem na kilku modelach marathonea miedzy innymi MB oraz BS… MB to naprawdę
dobre wiosło brzmieniowo mnie zaskoczyło. BS to trochę nizszy model ale takze
grał ładnie. Firma naprawdę godna polecenia.
PS aha i jeszcze ogrywalem jednego BG
PPS Maruszczyk to trochę inne instrumenty tak w ogóle 😛 marathone budujac MB
wzorowal się na ich wioslach.
he.
ja doświadczenie tylko z gitarami – ogromny plus. wymienić w tym osprzęt i
zawodowe wiosło…
W muzycznych twierdzą, że cena jest nieadekwatna do jakości. Mi odradzali
kupno.
Jakoś nigdy nie mogłem zrozumieć tego stosunku cena do jakości. Ile w
sklepie kosztują takie basy?
____________________________
http://www.myspace.com/perpetumhomo
Grałem na jakimś Marathonie (bas, czwórka) stojącym w warszawskim „Metrze”
– bardzo fajna gitarka, miło gadała, a w jednym z moich zespołów gitarzysta
też ma jakiegoś Marathona – i ładnie wygląda i sensownie gada – jestem
pozytywnie nastawiony do tej firmy, choć ten gitarzysta przeszedł piekło
zamawiając tę swoją – dostał niemal zupełnie coś innego niż zamawiał i
walczył o wyegzekwowanie. Jakiś burdel podobno tam mieli wtedy w tej pracowni
i nie można się było z nimi dogadać…
dzisiaj w olsztnie ogrywalem jakieś marathone 4ro strunowego z przystawkami
JJ…
ja jebie… POBIL mojego RBX z jedna przystawka w d*** 🙂
właśnie szykuje na niego kase..
osobiscie nie przepadam za setem JJ (wole P lub PJ)… ale te brzmienie mnie
rozwalilo, zajebiscie wygodny…
zrecenzuje jak kupie 🙂
Marathone-dawniej MEG, póżniej Meansfeld,którego wszyscy
krytykowali,pozdrawiam.
tak ale Meansfeld upadł i wszystko wykupili pracownicy. Teraz firma nazywa
się właśnie Marathone.
tylko czy warto w to isc?…
bas brzmi przezajebiscie… ale czy się nie zbanani jak to mowili o mensfeldach
itd…
Witajcie!
Jakoże niedługo(3tyg:P) będę szczęśliwym posiadaczem Marathone BS-04 mam
małą prośbę(do tych co mają Mara~ BS) mógłby ktoś(o ile ktokolwiek ma)
podesłać jakąkolwiek próbkę dźwięku tej gitary? – bo niestety z racji
tej, że musiałem kupić móją na raty(a na dodatek leworęczną) to nie
miałem możliwości ograć tej baśki.:-(
Pozdrawiam.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
„…The hunter must hunt.
The moment he stops,
he becomes the hunted…”
– A.S. LaVey
Heh akurat takową posiadam 😀 Też leworęczną ;p Tu masz próbkę:
– trochę krzywo i nie jest to
„czysty” dźwięk tego wiosła (przepuszczony przez preampa).
Nie no, nieźle. 😀 Nie dość że ta sama basówka, to jeszcze leworęczny.
🙂 Pokłony. 😛
No to wiem że nie żałuje kasy zainwestowanej w ta basówke. 😀
Ładnie gada. 🙂
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
„…The hunter must hunt.
The moment he stops,
he becomes the hunted…”
– A.S. LaVey
Ogólnie jestem dość zadowolony z tego wiosła. Chociaż teraz bym sobie
chyba Ibanez SR505 sprawił ]:->. A tak z ciekawości. Ile dałeś za
swoją?
Kupiona za 1720zł, na gitaraibas.pl 😛 a Tyś ile dał za swoją? 😉
Typek z tamtego sklepu(nie wiem czy akurat nie ściemniał) ale powiedział że
one dobrze się sprzedają w niemczech, tylko że tam chcą za tą baśke 1720
euro. 😛
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
„…The hunter must hunt.
The moment he stops,
he becomes the hunted…”
– A.S. LaVey
jezzu jammal spoko twoja decyzja git ,ale zobacz co mógłbyś dorwać w tej
kwocie
allegro.pl/item583672533_gitara_basowa_warwick_corwette_std.html
Jigsaw pogięło Cię? Cena minimalna nie została osiągnięta – mówi Ci to
coś? ;p Poza tym to nie jest Basoofka leworęczna. Ja dałem tyleż samo (2
tygodnie przed tym jak zamówiłem podnieśli cenę o 200zł wcześniej były
za 1540 czy coś takiego). Ale to nie zmienia faktu, że za tyle można
jakiegoś rockbasa kupić.
Basik miodzio – tylko ja niestety mańkut jestem, a ten Warwiczek dla
praworękich niestety. 🙁
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
„…The hunter must hunt.
The moment he stops,
he becomes the hunted…”
– A.S. LaVey
chłopcze daruj sobie to „pogieło cię” ja też jestem leworęczny więc.. no
ja jestem od niedawna posiadczem GMR Kustom a ten Warwick to tylko przykład
,że się da
No dobra nie fochaj się trochę przesadziłem z tym „pogięło cię” ;p ale to
nie zmienia faktu, że warwika za 1800 nie wyrwiesz ;p
miałem przyjemność obcować z mensingerem Cortez czyli marathone. zaczne tak
Basia kosztuje 2450 u producenta a za 2490 można kupić w Canto w
bydgoszczy(nie jestem pracownikiem) obok niego stał ładny GMR, Morrison, oraz
Cort. Mensinger był najjaśniejszą z tych gitar (chodzi o kolor) wyglądał
jak sexowna blondyna. Złapałem tego Mensingera z niedowierzaniem że to może
ładnie grać, podnoszę basik … ale chwila przecież podnoszę BAS, coś nie
tak, no tak ważył on tak mało że można trzymać za gryf jedną łapą
spokojnie i się nie zmęczy ręka. Podłączam a tu jeszcze większy szok
chodzi jak zawodowe wiosło, brzmienia przeróżne można było uzyskać,
wykonanie 1 klasa, ja grający poprzednio na taniej basówce teraz od około 9
misięcy na Ibanez SR505, powiem tak gryf miał zupełnie inny ale wygodny
był, grało się leciutko. Później zapytałem się z czego to jest zrobione
sprzedawca nie wiedział ale sprawdziłem w internecie body-mahoń gryf i
podstrunnica bodajże klon. Jeszcze coś elektrownia NOLL !! niepozorna
blondyna okazała się zawodowym wiosłem za bezcen. Ibanez SR505 zmiotła, OWN
i tyle. Teraz poluję na jakiś bas z takich desek a w późniejszym czasie
dorzuce do niego elektrownie noll. 🙂
Ha. to ja miałem tak samo z Yamaha i marathonem.
Jamaszydlo gralo fajnie, dopoki nie dostalem w lape marathone.
Widzę, że temat już trochę stary, ale pozwólcie, że odkopię.
Mam właśnie bas Marathone, nie wiem konkretnie jaki model. Po prostu kilka
lat temu kupiłem go bo mi się spodobał.
Tutaj jest zdjęcie tego basu.
Bas
Gitara faktycznie całkiem niezła, bardzo dobrze mi się na niej gra. Jedyne
do czego mógłbym się przyczepić to elektronika. I właśnie uzbierałem
trochę kasy i zastanawiam się co mógłbym zdziałać przy tym wiośle.
Mógłby ktoś poradzić? Gram już kilka lat, ale na elektronice raczej
średnio się znam. Zależałoby mi na mocnym dole, ale nie takim zamulonym i
wybijającej się przy tym górze. Bartolini? EMG? Będę wdzięczny za
propozycje.
Z tego co widzę na zdjęciach to bas ma wklejoną szyjkę w korpus. Swego
czasu Marathone produkował taki model MB-04 i to mi wygląda na ten.
Co do pickupów to ja bym brał Merlinowskie.
Zgadza się, szyjka wklejana.
Troche poszperałem i znalazłem coś, co by mi odpowiadało, mianowicie
Seymour Duncan SSMB-4D link (www.maczosbass.pl/prod,3580,Seymour_Duncan_SSMB-4D.htm)
Zastanawiam się jeszcze nad equalizerem, np tym link (www.maczosbass.pl/prod,3585,Seymour_Duncan_SSTC-3M3.htm)
Jeśli chodzi o ten eq. to niech mi ktoś poradzi czy to dobry pomysł, bo mam
efekt Zoom B2.1u i tam eq jest już wbudowany, radzi sobie całkiem nieźle.
Teraz pytanie czy lepszy eq w basie, czy gdzieś dalej „za kablem”?
Witam
Wstępnie szukam nowej gitary dla siebie. Oczywiście gitara ma być na lewą
rękę 😛
Znalazłam taką oto zabawkę:
Nada się do ciężkiego grania? 🙂
Nie chcę jej porównywać z wymarzonym Schecterem Stealth, ale podobno
Schecter coś nie chce produkować gitar dla takich unikatów 😀 Dlatego szukam
innej strzały.
Jeżeli ktoś ogrywał tego Marathone, to będę wdzięczna o jakieś uwagi.
Znalazłem takiego Marathonea:
http://www.eBay.pl/Marathon-E-Bass-80er-Jahre-/220722545322?pt=Gitarren&hash=item336416c2aa#ht_1028wt_1139
Korea, lata 80-te.
Sprzedawca twierdzi, że nie wie czy to drewno, czy sklejka 🙂
Czy ktoś z Was wie?
to nie ta firma ziom. Marathone jest z Nowego Targu wątpię żeby do Korei
zlecali produkcję wioseł już w 80s 😉
heh, widziałem, że inne linki; pytania jednak nie wycofuję 🙂
Marathon bez „e” na końcu to inna firma niźli nasza rodzima
(niemiecka bodajże?). Chyba działali tylko w l. 80-tych. Od czasu do czasu na
allegrze pojawiają się gitary tej marki, sam widziałem poł roku temu
całkiem fajnego „fędera” stratocastera tej produkcji.
Kupiłem jakieś 3 lata temu gitarę basówą Marathone – identyczna jakiej
używa basista z Raz Dwa Trzy (tutaj widać kawałek
http://www.bielawa.naszemiasto.pl/artykul/770502,raz-dwa-trzy-o-nowej-plycie-i-koncercie-w-walbrzychu,790330,id,t,zid.html#galeria).
Nigdzie indziej nie spotkałem się z tą gitarą i nawet nie wiem jak nazywa
się ten model.
Ma wymienione przystawki na humbeckery EMG. Oto co mi o niej opowiedział
lutnik, gdy dałem do regulacji: „Stary, Ty nie wiesz co masz! Nigdy jej nie
sprzedawaj, bo to gitara, która przeżyje Ciebie! Gryf jest niezniszczalny,
wszystko stroi doskonale do 20 progu”. Jedynym jej mankamentem jest waga – sam
ważyłem i wyszło 4 kg, więc czasem ciąży. Ale gra się na niej
fantastycznie.
Do dzisiaj nie znalazłem argumentu, dlaczego basista, od którego kupiłem ten
bas zażyczył sobie za niego 900zł 😀 No, ale to nie moja strata.
za ile sprzedasz? 😀 1500 daje 😛
No way 😛
Ktoś miał styczność? Co sądzicie? Bo się nad nią poważnie zastanawiam.
Interesuje mnie to, czy jest ciężka, jaka jest wygoda grania i oczywiście
brzmienie 😀