Witam.
Dopisałem do gotowego kawałku linię basówą. Wysłałem do gitarzysty i
dostałem odpowiedź, że:
-część dźwięków jest dobrze, a część nie (prawdopodobnie chodzi o takt
15-18, który nie gra równo z gitarą)
-najlepiej żeby grał to samo co gitara lub to samo na jednej strunie
-w niektórych miejscach dźwięki nie współbrzmią z gitarą (takt
26-29)
-w refrenie słychać praktycznie inny refren (rytmicznie się zgadza, ale
brzmieniowo już nie)
-bas może grać jakoś inaczej, ale to się powinno mniej więcej zgadzać z
tym co gra gitara
Czy to wszystko powyżej jest prawdą? Nie może zostać tak jak jest? Trochę
czasu zajęło mi zrobienie tych linii basowych, a okazuje się, że jest kupa.
Czy ktoś doświadczony mógłby odpowiedź na powyższe pytania?
A tutaj link (www.sendspace.pl/file/36d99e5f107304a97c88cab) do części utworu.
Jaką partię dodałem do gotowego utworu?
Co odpowiedział mi gitarzysta na temat mojej linii basowej?
Czy część dźwięków w mojej partii basowej jest zła?
W którym takcie moja linia basowa nie gra równo z gitarą?
Co zaleca gitarzysta, aby poprawić moją partię basową na niektórych miejscach?
Dlaczego niektóre dźwięki w taktach 26-29 nie współbrzmią z gitarą?
Czy refren w mojej linii basowej brzmi inaczej niż w gitarze?
Czy moja partia basowa może być zagrała inaczej, ale zgodnie z grą gitary?
Czy wszystko, co powiedział gitarzysta, jest prawdą?
Czy ktoś doświadczony mógłby pomóc mi poprawić moją partię basową?
Ode mnie:
1. Jak wrzucasz coś do osłuchania, to zrób to tak, żeby to się dało
odsłuchać, a nie na „mrochnie”. Na szczęście w GP można wszystko
ekspresowo transponować w górę.
2. Większość zarzutów gitarula brzmi, jakby chłopak się zesrał w gacie
stwierdzając, że wykazujesz za dużo własnej inicjatywy
3. Zgodzę się z 3 myślnikiem – nie wszystkie dźwięki są ok. Wynika to z
tego, że często gracie te same dźwięki, ale gitarul robi podciągnięcia,
przez co brzmi, jakbyś grał tuż obok, okropny dysonans. Resztę bym
zostawił tak jak jest. Git Mayones i rób swoje.
Już na samym wstępie grasz dokładnie półton od podstawy gitary. Później
też to się powtarza. Prościej trzymać się dźwięków gitary (lub robić
proste harmonie – kwinta, czasem odpowiednia tercja).
Jak chcesz wyjaśnienia „wprost” mogę zamieścić korektę Twojej partii,
ewentualnie lekko fantazjując. Sam ocenisz czy lepiej pasuje a i zauważysz
jakie są różnice.
Nie zniechęcaj się, gitarzyści zawsze umieją i wiedzą wszystko najlepiej
😀 Trzeba się nauczyć pisać partie, metoda prób i błędów często
przynosi najlepsze rezultaty.
a gadanie, ze masz grac to co gitara/podobnie olewaj, bo to ty jestes basista,
i to ty powinienes najlepiej wiedziec, jaka linia basowa tutaj pasuje, i czy to
beda prymy do gitary, czy ultrafunkowy slap, zalezy od ciebie, i ew laskawie
mozesz się zgodzic na lekkie zmiany wzgledem gitarzysty, żeby go nie
przycmiewac, bo się obrazi ze gra gorzej od ciebie!
tylko wszytsko z zachowaniem harmoniki, skal, itd itp. i jeżeli masz pewnosc co
do slusznosci swojej lini, kluc się o nia.
no i bas ma grac rowno z perka, a gitara ma się podporzadkowac sekcji
rytmicznej ;d
(wszystko co tu zostalo napisane nalezy przyjmowac ofc z lekkim przymrozeniem
oka)
1. Prawda.
2. Pół-prawda. Nie chodzi o grę na jednej strunie, tylko o nie granie
akordów. Ale tak – w takiej muzyce albo grasz to co gitara, albo świadomie
dobierasz inne, sensowne dźwięki (tutaj trochę ci jeszcze nie wychodzi, ale
ćwicz / czytaj i niebawem zacznie).
3. Prawda.
4. Prawda.
5. Prawda po tysiąckroć.
Basista może / powinien sam decydować o wyglądzie partii basowej, ale to nie
oznacza że można ją układać w oderwaniu od pozostałych instrumentów.
Gitara basowa to instrument którego głównym zadaniem jest kleić resztę
zespołu z perkusją i akurat w takim graniu jak zaprezentowałeś wiąże się
to na ogół z podpieraniem partii gitarowej. Wtedy utwór dostaje dodatkowego
kopa, a kiedy ostatnio sprawdzałem w metalu właśnie o kopa chodziło 😉
Jak dla mnie to może kilka dźwięków jest dobrze… Przede wszystkim
zdecydujcie się czy warto grać w różnych strojach