Witam wszystkich, bo to mój pierwszy post. Zamierzam kupić mały wzmacniacz
(do 400zł), który posłuży zarówno do ćwiczeń jak i do grania z dwiema
gitarami, ale bez perkusji więc nie jakoś bardzo głośno. Głównie w domu.
Zresztą jeden z gitarzystów ma Orange Crush 15W, czyli wielkie głośności
nie wchodzą w grę.
Moim ideałem byłby Ldm ba 100, ale niestety niestety nie mieści się w moim
budżecie, a na dodatek jest chyba trochę za duży (zależy mi na
mobilności).
Zastanawiałem się nad Hartke A25, ale wydaje mi się że może być troszkę
za słaby.
Wybór padł na Laneya RB2. 10″ głośnik i 35W z pewnością wystarczy do
ćwiczeń, ale czy przebije się przez gitary? Dodatkową zaletą jest
kompresor.
Orange Crush nie jest nigdy rozkręcany na 100%, a 75W Line6, góra na 30%.
Miał ktoś do czynienia z tym Laneyem? Da radę pograć z gitarami? Nie
zapowiada się, żeby w najbliższym czasie dołączył do nas perkusista,
więc może wystarczy?
Czy planuję kupić mały wzmacniacz dla bassu do 400zł?
Czy potrzebuję wzmacniacza do ćwiczeń i grania z dwiema gitarami?
Szukam mobilnego wzmacniacza, który nie jest za duży.
Czy ideałem dla mnie byłby Ldm ba 100, ale jest za drogi i zbyt duży?
Zastanawiam się nad Hartke A25, ale wydaje mi się, że może być zbyt słaby.
Czy moim wyborem jest Laneya RB2?
Czy 10 głośnik i 35W w wystarczy do ćwiczeń?
Czy Laney RB2 przebije się przez gitary?
Czy ktoś miał do czynienia z tym wzmacniaczem?
Czy może wystarczy zakup Laneya RB2, ponieważ nie zapowiada się dołączenie perkusisty?
1. Nie graj z kompresorem jeśli dopiero zaczynasz grę. Na efekty przyjdzie
czas później. Póki co wyrób artykulację czyli równe uderzenia. Pamiętam
jeszcze wpis jednego użytkownika z forum, który zawsze grał z kompresorem.
Raz zapomniał go na koncert i ów efekt odstawił na dośc „długi” czas.
Właściwie to musiał od nowa uczyc się techniki prawej ręki.
2. Stare przysłowie basistów wymyślone przeze mnie przed chwilą i oparte na
własnym doświadczeniu. NIGDY ale to PRZENIGDY nie graj z samymi gitarami bez
perkusji. Chyba, że już naprawdę masz metronom w głowie i grasz swoje bez
względu na resztę. Co i tak będzie trudne, ponieważ bas bez perkusji można
powiedziec iż nie brzmi. No może i są wyjątki i to zależy w pewnym sensie
co gracie.
Póki co poczekaj więc a ten temat był na forum wałkowany mnóstwo razy
polecam poszukac 🙂
Mówiąc, że bez perkusji chodziło mi w sumie o granie z perkusją nagraną z
komputera.
Chodzi mi głównie o to, czy ten wzmacniacz będzie w ogóle słychać, bo
jeśli mam się męczyć, to lepiej dozbierać do tego ldm.
edit
Ile warto dać za egzemplarz LDM ba 100 z takimi usterkami:
1. na osłonie głośnika widać lekkie obicia
2. na 1 i 8 suwaku equalizera nie ma plastikowej nakładki
3. nie ma włącznika equalizera (jest ona cały czas włączony)
4. nie ma włącznika kompresora (tzn. jest ale wpadł do środka bo się
odkręciła śrubka).?
400, 450zł, spróbuj utargować, bo ja kiedyś szczęśliwie za tyle
wyrwałem w stanie dużo lepszym
Zwykły elektronik od RTV punkty 3 i 4 naprawi od ręki 😉 Co do głośnika
zalezy co rozumiesz przez „lekkie” ale nie powinno mu się nic stac. Brak
plastikowej nakrętki to właściwie jest szczegół na ogół w niczym nie
przeszkadzający. Nawet sporo wzmacniaczy nie ma takich nakładek ;D
A jeśli możesz mieć Ldma to z Laneyem się wstrzymaj póki co. A to czy go
będzie słychac zależy tylko i wyłącznie od tego jak głośno będą
gitarzyści. Możecie się ustawic na głośnośc poziomu 5-10% i też
będziecie się słyszec 😉
Pogadałem z dwoma osobami, które mają na sprzedaż używane Ldm i niżej 600zł z wysyłką raczej nie zejdą:/ Tak więc chyba będę musiał
zadowolić się Laneyem. Liczę, że wynegocjuję 300- 350zł z wysyłką.
edit.
A co sądzicie o Laneyu HCM65B ? Wydaje mi się, że pod względem dźwięku to
słaba opcja, ale na głośniku 12″ I 65W mocy powinienem już móc pograć z
gitarą podłączoną do Orange 15W.
Do grania z Orange crush 15 wystarczy nawet 10w, po pierwsze i tak na max nie
rozkręcicie(10w to sporo, komputerowe głośniki mają jakieś 5w). po drugie
te małe orendże są po prostu ciche.
Z gitarami będzie dobrze, jak nie poprosisz kolegów/koleżanki by ściszyli
swoje wyjące bestie. Przy perkusji sądzę że nie masz szans się
przebić.
Zaczynasz grać na basie?
Poza tym ten HCM używka chyba prędzej, bo trochę drogi
Nie lekceważcie 15 waciszy Orange. Gitary pod przesterem są bardzo krzykliwe.