Kustom Groove 310c – opinie na temat tego piecyka :D

18 komentarzy

1. Ciężki. Bardzo Ciężki.

2. A ja bym wolał aby takie opinie wpadały TU. Od tego jest forum. Pozniej ktoś
   będzie coś szukał na ten temat to co ma zrobić? Załozyc kolejny topic o tym
   wzmacniaczu czy prosić Ciebie o maile?

3. A ja wolę tak jak JA CHCĘ. Jak ktoś nie chce pisać na mojego maila lub gg
   to pisze tutaj.Po stwarzać sztuczne problemy?? nie rozumiem ciebie
   człowieku

4. podzielam zdanie baybusa ,niech nasza burza mózgów dzieje się na ogólnym
   wtedy każdy wklepujący w wyszukarkę Kustom 310c będzie miał cenne info na
   tacy

   ps,cięzkie to mało powiedziane ,znieś to z drugiego piętra i jeszcze te
   gabaryty – fortepian 🙂 ale dla tego sprzętu warto się ponapinać

   masz opinie z harmony center

   http://www.reviews.harmony-central.com/reviews/Bass+Amp/product/Kustom/Groove+Bass+310+Combo/10/1

   tylko trzymaj się nadzieji

   że to co cię nie zabije

   na pewno ukocha tam na dnie

5. A ja Ciebie gościu 😐 Chyba od tego jest forum do Ch** na privie i przez maile
   to można uzgadniać sobie sprawy kupna-sprzedaży. A jak chcesz na maila
   dostać informacje o tym wzmaku to napisz do producenta.

6. Pasuje????

7. panowie może skęcić jakiegoś jointa dajmy se spokój i niech
   przenajświętsi zstąpią z niebios i temat rozwiążą 🙂

   tylko trzymaj się nadzieji

   że to co cię nie zabije

   na pewno ukocha tam na dnie

8. dzięki jigsam a z tym jointem to się dogadamy:D:D

9. Jak tak chcesz to sobie załoz forum i tam pisz.

   edit:

   tak teraz mi pasuje.

10. Jeden temat, 9 postów i poza tym że ten piec jest “bardzo ciężki” nie wiem
    nic…

    Na prawdę super podejście do tematu.

11. Ten piec jest bardzo ciężki.

    “Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”

12. Jako wyznający teorie spiskowe… i dedukując , szukając “ukrytych”
    treści..

    “Ciężki” , wiec głośniki na ferrytach i zasilacz końcówki mocy
    transformatorowy..

    Pracuje prawdopodobnie na 6ohm.

    linki z opiniami

    http://www.reviews.harmony-central.com/reviews/Bass+Amp/product/Kustom/Groove+Bass+310+Combo/10/1

    http://www.reviews.harmony-central.com/reviews/Bass+Amp/product/Kustom/Groove+Bass+1200HD+Head/10/1

    http://www.ultimate-guitar.com/reviews/bass_amplifiers/kustom/groove_bass_310c/

    http://www.talkbass.com/forum/archive/index.php/t-178137.html

    http://www.bassplayer.com/article/kustom-groove-bass/Jun-05/9750

    @Tomasz0409 Zbanowali Cię z Google czy jak ? 🙂

13. Igorro, Groove 310 pracuje na 2ohm. Opinii jest masa, wystarczy poszukać o
    modelach 115 i 210 – nie różnią się wiele. Ponadto trzeba ograć samemu, ja
    powiem, , że jest fajny, ktoś inny powie, że jest niefajny i obaj mamy 100%
    racji.

    115 był misiowaty, łagodny, czysty, klarowny, zdecydowanie hi-fi i bardzo nie
    podobał mi się w nim środek.

    Z drugiej strony to był jak do tej pory jedyny piec, w którym podobała mi
    się praca gwizdka.

    Na koncertach jakieś 70% mocy leżało odłogiem.

    “Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”

14. jeśli mógłbym mieć pytanie… psuje mi się potencjometr od volume przy tym
    piecu – zastanawiam się czy muszę szukać dokładnie od tego modelu czy
    pasowałby może od 210c albo 115c? Chyba ze ktoś ma na zbyciu to proszę o
    kontakt. pozdrawiam Piotrek

15. może wystarczy go przeczyścić

16. Niekoniecznie psuje – on zawsze od nowości lubił zaszeleścić gdy się
    kręciło w okolicach 2-3 stopnia 10 stopniowej skali.

    “Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”

17. dokładnie te okolice właśnie szeleszczą… może wyjme tą głowe i
    sprobuje przeczzyscic, tylko ze boje się o gwarancje. Jak już otworze to mogę
    stracic. A piec ma jeszcze pół roku gwarancji. Na gwarancje z kolei nie oddam
    bo trochę mi się nie opłaca wieźć pieca do Niemiec:(

18. Wydaje mi się, że będzie szeleścił, i to raczej nie wynika z
    potencjometru.

    To moja bardzo odważna i niekoniecznie poparta wiedzą teza, ale wydaje mi
    się, że to jest właśnie punkt, w którym końcówka zaczyna pracować jak
    należy – mój Groove praktycznie nie grał poniżej tego punktu, tylko
    wydawał jakieś nieprzystojące mu dźwięki 😉

    Szeleścił od nowości, i nigdy mu to nie przeszło nawet na chwilę. Ja się
    tym nigdy nie przejmowałem bo

    – nigdy nie grałem poniżej tego punktu ( nawet w domu )

    – nigdy nie bawiłem się potencjometrem głośności podczas koncertu, a nawet
    jeśli, to znacznie wyżej niż punkt, w którym szeleści.

    – nigdy nie było to na tyle głośne, żebym mógł podejrzewać
    niebezpieczeństwo uszkodzenia wzmacniacza

    “Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”

Możliwość komentowania została wyłączona.