Kurde… Przelecialem przez 27 stron humoru, chce kliknac na nastepna a tu
d*pa. KONIEC???
Jestem niepocieszony ;F
No to kolej na mojego dzołka ( to mój pierwszy wiec proszę o
wyrozumialosc).
UWAGA!!!
Dżołki sa paskudne, o zydach murzynach itd itd. Ale mnie smiesza (nie jestem
rasista :F)
Kiedy ostatni raz pies w rumuni widzial kosc?
*jak miał otwarte zlamanie
czym się rozni murzyn od opony zimowej?
*opona zimowa nie rapuje o zyciu jak się jej naklada lancuchy
czym się rozni:
-maly zyd od duzego?
*wartoscia opalowa
*duzemu wystaja nogi z pieca
I na koniec dluzszy dżołk o rycerzach.
Pewnego razu krolestwo zaatakowal smok. Krol wiec poslal goncow po wielkiego
rycerza i tak do niego mowi:
-Duzy rycerzu, krolestwo zaatakowal smok, potrzeba nam twojej pomocy.
rycerz na to:
-dobrze krolu, daj mi 1000 sztuk zlota i dwa tygodnie na przygotowanie.
-ale to za dlugo, dam ci 1000 ale już musisz na smoka ruszac
-no to trudno, ja będę gotowy za dwa tygodnie
Krol troszke już wk>rwiony poslal po sredniego rycerza. Rycerz przybyl i
krol do niego tymi slowy się zwraca:
-srednirycerzu, krolestwo zaatakowal smok, potrzeba nam twojej pomocy.
-dobrze krolu, daj mi 500 sztuk zlota i tydzien na przygotowanie.
-ale to za dlugo, smok spali krolestwo, pozre dziewice (dziewicę 😛 ) i w
ogole biada nam.
-za tydzien będę gotowy, wiesz gdzie mnie znaleźć.
Krol wk*rwil się jeszcze bardziej i kazal przywolac malego rycerza.
– maly rycerzu, krolestwo zaatakowal smok, mozesz nam pomoc?
– już krolu wyjezdzam
-jak to, bez przygotowania? bez pieniedzy? lepsi rycerze potrzebowali czasu i
pieniedzy, a ty tak za darmo i od razu?
-krolu, tu nie ma co się przygotowywac, tu trzeba spi*rdalac.
(wiem, spalilem ; D)