Witam, nowy tu jestem. Chciałem się poradzić, chodzi o kupno precla, w grę
wchodzi używka, najlepiej amerykanec. Budżet jaki na to mam przeznaczony to
3,5 koła PLN i wolałbym go nie przekraczać. Skłaniam się ku ściągnięciu
z zagranicy , jednak nie znam angielskiego na tyle żeby się dogadać więc
będę musiał znależć kogoś solidnego kto podjąłby się tego zadania. Z
reserczu wynika że jest tu na forum kilka osób które się tym zajmowały,
guitar heaven itp. Teraz kwestia żeby nie władować się na mine a kupić
bass z którego będę zadowlony i tu chciałbym poprosić o waszą pomoc :
1) Amrykaniec czy japończyk?
2) Na co zwrocić uwagę lub czym się kierować przy wyborze?
3) Jakie roczniki brać pod uwagę?
4) Jaki korpus jesion czy olcha?
5) Wersje 20 czy 22 progowa?
6) Czy wersja ze strunami przewlekanymi przez korpus byłaby lepszym\ciekawszym
rozwiązaniem?
7) Wersję z dodatkowym singlem lub humbem pod mostkiem czy tradycyjną
(aktywna elektronika mnie nie intersuje)?
8) Czy za te 3,5 k zł udałoby mi się kupić i sprowadzić amerykańca czy
też marne szanse i od razu mogę o tym zapomnieć?
9) Czy możecie coś powiedzieć na temat guitarheaven, chodzi o rzetelność,
wielkość prowizji itp
10) Kogo innego moglibyści ewentualnie polecić w celu sprowadzenia tego
basu?
Mimo że kiedyś posiadałem inny bass to chciałbym się zaprzyjażnić z
precelm (jestem świadomy jego brzmienia), o ile uda mi się go kupić, i tym
samym wrócić po iluś tam latach z powrotem do grania. Jedno co wiem na pewno
to że podstunnica musi być palisandrowa poza tym wizję wyglądu tego basu
mam już „skrystalizowaną” ale póki co jest to narazie drugorzędna
sprawa.
Zdaję sobie sprawę że pytań o kupno było tutaj pińcet , ale zależy mi na
fachowej pomocy. Nie chciałbym utopić kasy a czekanie miesiącami na jakieś
„okazje” z alledrogo też nie jest dobrym rozwiązaniem bo nie zawsze mam czas
aby śledzić dzień po dniu miesiąc po miesiącu aukcje. Dlatego mam
nadzieję że znajdą się tu osoby które udzielą mi jakiejś podpowiedzi.
Czy nadal szukam porady w sprawie kupna Precla, ponieważ jestem nowy w temacie?
Jakie są moje preferencje dotyczące kraju pochodzenia Precla, który chcę kupić i dlaczego?
Jakie roczniki warto brać pod uwagę przy wyborze Precla jako basu?
Czy powinienem wybrać korpus jesionowy czy olchowy, aby uzyskać najlepszy dźwięk?
Czy wersja 20-progowa czy 22-progowa jest dla mnie odpowiednia i dlaczego?
Czy warto rozważyć wersję z przewlekanymi strunami przez korpus, aby uzyskać lepszy dźwięk?
Czy powinienem wybrać wersję z dodatkowym singlem lub humbem pod mostkiem, aby uzyskać bardziej zróżnicowany dźwięk?
Czy mój budżet w wysokości 3,5 tys. zł wystarczy, aby sprowadzić Precla z USA?
Czy słyszałem już o Guitar Heaven i co mogą powiedzieć o tej firmie inni muzycy?
Kogo mogę polecić w celu sprowadzenia Precla, jeśli Guitar Heaven nie będzie dla mnie odpowiednie?
Nie potrafię odpowiedzieć na wszystkie pytania, ale na część mogę:
Ad. 4 – wybierz takie drewno, którego brzmienie bardziej Ci się podoba.
Ad. 5 – będziesz grał powyżej 20 progu, weź 22.
Ad. 6 – bas ze strunami przewlekanymi przez korpus będzie miał większe
możliwości kombinacji z brzmieniem.
Ad. 7 – znowu Twoja decyzja, dodatkowy pickup to szersze spektrum dostępnych
brzmień – potrzebne Ci, to bierz 🙂
Ad. 8 – przy obecnym kursie dolara uda się.
Ad. 10 – użytkownik forumowy o nicku Draken.
Dzięki za odpowiedź. Odnośnie drewna czytałem tu na forum że olcha jeśli
ma to być taki 100% precel, chciałem się dowiedzieć czy faktycznie tak
jest, ja wcześniej miałem jesionowego T40, bass o zupełnie innym
charakterze. 22 progi czasem może by się przydały choć sądze że niezbyt
często i nie wiem czy przypadkiem nie są to wyższe=droższe modele. w T40
miałem przewlekane struny przez korpus, w preclach z tego co przejrzałem
zależnie od modelu, pierwotnie sądziłem że tylko te 22 progowe mają tą
opcję ale znalazłem też foty 20 progowych z tą opcją. Co do dodatkowego
pickupa chciałbym się upewnić czy jeśli będzie wyłączony to będzie
zachowane brzmienie precla takie jak w wersji podstawowej czyli bez dodatkwego
pickupa, głupio może to brzmi ale nie znam bassów Fender nie miałem z nimi
nigdy do czynienia.
Odnośnie ad8 i ad 10 również dodatkowo dzięki, ten nick zdaje się
przwinął się kilkakrotnie na tym forum w każdym razie mam go zapisanego.
Jeżeli ściszysz pickup przy mostku, to bas będzie brzmiał tak, jakby ów
picka w ogóle nie było.
Olcha ma zdecydowanie inny charakter niż jesion. Jesion jest drewnem o
brzmieniu agresywnym, dość jasnym i ostrym. Olcha jest cieplejsza.
Czyli nie ma tam jakieś ingerencji która przy ściszonym pickupie
przymostkowym powoduje że brzmienie jest inne w porównaniu do tradycyjnego
precla. Olcha tak wiem że jest cieplejsza a jesion ostry chodziło mi o to czy
precle z jesionu są odstępstwem od jakiegoś nazwijmy to „kanonu” brzmienia
tego instrumentu? Tak mi przynajmniej gdzies zdaje się tu na forum
przewinęło w którejś dyskusji. Mam nadzieję że te pytania nie są na tyle
niemądre, ale miałem po prostu wiloletnią przerwę w kontakch z basem i
chciałbym podjąć właściwą decyzję zanim zapadnie ostatecznie
klamka.Dzięki za cierpliwość 🙂
ja mam precla z jesionu. Nazwanie jesionowego precla odstępstwem od kanonu
jest nieprawdziwe. Masz tutaj, jak skończysz się ślinić to sobie sprowadź
jesionowego precla:
http://www.thomann.de/pl/fender_57precision_bass_mn_wb_ash.htm
po prawej próbki.
a propos tak w ogóle drewna – nigdy bym nie powiedział, że jesion jest
agresywniejszy od olchy. Na odwrót. Po ograniu oczywiście olchowego precla i
jesionowego w tym samym miejscu. (olcha/klon i jesion/palisander)
Hym nie chciałem nikogo urazić dlatego słowo kanon wstawiłem w cudzysłów,
zbieram po prostu informacje przed zakupem, wolę to zrobić przed niż po,
ślinić się nie ślnię za stary na to jestem, chce po prostu kupić
instrument który będzie w pełni trafiony, dzięki za linka obadam go sobie
zaraz i bez urazy 🙂
nie, absolutnie nie jestem urażony 🙂 po prostu do mnie olchowe precle nie
przemawiają, gdyż wymuszają (tak mi brzmią) mi granie palcami, bo z kostki
brzmią.. licho. A mój jesioniak i kostki pociągnie i z palca. 🙂
ed.
swoją drogą zegarek basoofkowy 2h do tyłu chodzi.
[quote=Gurf]do mnie olchowe precle nie przemawiają, gdyż wymuszają (tak mi brzmią) mi granie palcami, bo z kostki brzmią.. licho. A mój jesioniak i kostki pociągnie i z palca. :)[/quote] Pierwszy raz spotykam się z taką opinią :/ Sądze ,że olchowe jak i jesionowe precle kostkowane będą brzmieć równie dobrze a opinia Gurfa jest spowodowana swoim subiektywnym pomysłem na brzmienie… W każdym razie jesion napewno będzie brzmiał bardziej twardo niż olcha. Za cenę 3,5k próbowałbym wyrwać już jakiegoś amerykańca z lat 80tych. Takie sprawy jak przewlekane struny czy dodatkowy pickup bym olał ,jeśli kiedys zdecydujesz ,ze ci się to przyda możesz zkustomizować [abbr=gitara basowa]wiosło[/abbr] u lutnika. Pozdrawiam
Oczywiście, że tak.
W mojej opinii olcha lepiej współgra z preclem niż jesion (który fajniej
potrafi zabrzmieć w MOJEJ OPINII z wiosłami typu jazz bass). Ale to są
subiektywne niuanse, każdy będzie miał tu inne zdanie.
Zasadniczo do tego sprowadza się wymiana informacji na tego typu forum 🙂
Ale masz dużo racji. Ja mam precla olcha+klon, i ogrywając go na zmianę z
gurfowym (jesion+palisander) stwierdziliśmy, że to dwa świetne instrumenty,
z tej samej półki, zbliżonym, jednak innym charakterze. Który lepszy? Dla
mnie mój, dla gurfa jego 😉
To bardzo subiektywna sprawa. Jak jesteś z Krakowa to zapraszam na ogranie
olchy, gurf może wpadnie ze swoim i sobie porównasz. Co prawda mój jest MIM,
gurfa MIJ, ale drewno poczujesz. Przy okazji ocenisz czy obecność singla (u
gurfa) odbiera preclowatości 😉
o, dokładnie tak, dąte! 🙂
tak już abstrahując, głupie jest to, że trzeba pisać IMO, żeby ludzie
się nie przyczepili do wypowiedzi, iż ja wyskakuje z jakimś aksjomatem 😉
Tak, wszystkie moje (i pewnie 90% forumowiczów) wypowiedzi to Moje Opinie (my
opinion).
;]
nie ma w tym nic głupiego, jeśli ktoś pisze tonem znawcy i autorytetu to
może zrobić więcej szkody niż pożytku, co zdarza się nierzadko
jeśli ktoś mówi na niesubiektywne tematy to tak.
zdrowy i rozsądny człowiek nie podejmie decyzji na podstawie paru postów na
forum. przyjdzie spytać, usłyszy parę opinii a i tak kupując bas będzie
się kierował własnym widzi mi się (vide temat o ashu abm i Warwicku –
koleś kupił tx crossa).
Dzięki za opinie, oczywiście zdaję sobie sprawę że opinie są subiektywne
każdy lubi co innego tym bardziej jak ma już staż i niejedna basia przeszła
mu przez łapy, ja od wielu lat nie miałem kontaktu z żadnym instrumentem,
wcześniej przez parę lat grałem początkowo był to trumniak 😛 a pózniej
świetne T40, porównania specjalnego z innym basami nie mam wtedy były podłe
czasy pusto wszędzie łącznie z kieszeniami ;), chciałem teraz kupić basik
który by mi dodatkwo umilił pobyt na tej planecie stąd te moje pytanie i
dociekania może częsciowo zbędne lub na wyrost.
Dante Morius dzięki serdeczne za propozycję, gdyby nie to że mam problemy
zdrowotne które unimożliwiają mi jakąkolwiek podróz chętnie bym
skorzystał, niestety w mojej sytuacje pozstaje zakup w ciemno i odprawianie
modłów aby wsjo było ok.
Gurf, Peace Mariooo, klasyczny Precision to bardzo dobry wybór szczagólnie jeśli nie zabardzo wiesz czego szukasz ,to [abbr=gitara basowa]wiosło[/abbr] odnajdzie się chyba w każdej muzyce a jak ma jazza pod mostem to już w ogóle… Jak na moje kupno Fendera z lat 80tych jest chyba najrozsądniejszym wyborem przy Twoim budrzecie ,wartość tych wioseł rośnie z roku na rok i z regóły grają dużo lepiej od nowych amerykańców.