Nie dysponuję dużymi sumami, a gitara ma mi na początku służyć do nauki i
grania dla zabawy w domu. Po przeszukaniu całego forum znalazłam kilka gitar,
na które mogłabym sobie pozwolić. Co o nich sądzicie?
Oto gitary:
1.
www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/4-strunowe/cort-action-bass-bk
2.
www.guitarcenter.pl/catalog/basy/basy/basy-4-strunowe/cort-action-bass-active-bk
3.
www.guitarcenter.pl/catalog/basy/basy/basy-4-strunowe/jay-turser-jtb-402-bk
4.
www.ambitmusic.pl/GITARY/gitary-basowe/Ibanez-TMB100-BK-gitara-basowa.html
5.
www.gama.gda.pl/gitara-basowa-gsr180-bk-ibanez.html (Tak BTW, czym
konkretnym różni się ten model od GSR180L?)
6.
www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/5-strunowe/cort-c5h-bks
7.
www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/4-strunowe/esp-ltd-b-104-mp
8.
www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/4-strunowe/cort-c4h-bks
9.
www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/4-strunowe/sterling-ray-4-bk
10.
www.guitarcenter.pl/catalog/Bas/Basy/4-Strunowe/Washburn-XB120-B
PS Raczej zależy mi na nowej gitarze, gdyż to będzie moja pierwsza gitara
basowa i chciałabym mieć ten „komfort psychiczny”. Ale jeżeli znajdziecie
jakieś dobre oferty na terenie woj. pomorskiego to również je chętnie
przyjmę 🙂
Z góry dziękuje wszystkim za poświęcony czas 🙂
Jaka gitara basowa z powyższych jest najlepsza według Ciebie?
Jaką gitarę basową polecasz dla początkującego basisty, który chce uczyć się i grać w domu?
Czy miałeś kiedykolwiek do czynienia z którąś z tych gitar i co o niej myślisz?
Która z gitar basowych na tej liście jest najlepsza dla początkującego gracza?
Czy możesz mi powiedzieć, jakie są różnice między modelem ibanez GSR180 bk a GSR180L?
Co sądzisz o modelu Cort C5H BKS?
Czy znasz jakieś dobre oferty na terenie woj. pomorskiego dla gitar basowych?
Jaka jest Twoja opinia o modelu ESP LTD B 104 MP?
Czy warto zainwestować w model Sterling Ray 4 BK jako pierwszą gitarę basową?
Skąd pochodzi przekonanie, że nowa gitara basowa zapewni początkującemu gitarzyście większy komfort psychiczny?
Niedawno na basoofce była recenzja TMB. To tegoroczna nowość. Basoofkowicz,
który go kupił, bardzo go chwalił. Gdybym miał wybierać którąś z tych
gitar dla siebie, wziąłbym TMB albo Sterlinga, czysto subiektywnie, bo pewnie
będą najjaśniejsze. Ale faktycznie zastanów się nad jakąś sensowną
używką.
Komfort psychiczny jest cenny… Ale co, gdy granie na basie przestanie Ci się
na ten przykład podobać, a gitarę zechcesz spieniężyć? Komfort wtedy
zniknie – bo trzeba będzie opuścić parę stówek (nikt za nią nie zapłaci
ceny sklepowej – formalnie rzecz biorąc będzie już używana…). Używka to
na początek opcja mimo wszystko lepsza. Jeśli możesz pozwolić sobie np. na
nowego GSR180 (żadna rewelacja, ale zupełnie przyzwoity instrument), to
równie dobrze możesz kupić używanego SR300 tej samej firmy – w sumie też
nie ma szału, niemniej jednak gra fajniej.
Jako właściciel tego TMB potwierdzam, że to zły instrument nie jest,
chociaż ma swoje wady. Przystawka JB pod mostem jest jak dla mnie mało
używalna. Podkreślę – JAK DLA MNIE, ale ja gitarę kupiłem do zmulenia
flatami, bo ona faktycznie brzmi dość jasno na zerowej equalizacji. Myślę,
że to dość fajna i uniwersalna gitara. Chociaż chodzi mi po głowie myśl
żeby przerobić ją z aktywnego P-J na pasywnego P ;), czyli na coś zupełnie
nieuniwersalnego. Czuje tu potencjał.
Ogólnie jednak też rozglądnąłbym się za czymś używanym. Tylko na razie
trochę zamieszałeś tymi propozycjami, bo zastanawiasz się jednocześnie nad
czwórkami i piątkami – najpierw się zastanów nad tym – 4 czy 5 strun.
Osobiście polecałbym czwórkę – na strunach oszczędzisz 😉
Wiele początkujących osób tak ma, sam tez kiedyś tak miałem. Prawda jest
jednak inna – lepiej kupić używkę z kilku powodów:
1. Przede wszystkim dlatego, że za te same pieniądze będziesz miał sporo
lepszy sprzęt.
2. Poza tym, jak zostało już powiedziane – jakbyś jednak kiedyś chciał
sprzedać bas, to nie stracisz.
3. A jeśli jednak stwierdzisz, że granie na basie to jest właśnie TO, to za
jakiś czas, będac już bardziej doświadczonym basistą, gdy ktoś Ci zada
podobne pytanie to tez będziesz polecał używki. 🙂
Gdy ktoś zaczyna, warto mieć kogoś obeznanego do pomocy przy zakupie.
Również nowego instrumentu.
Kupując używkę, trzeba mieć albo zaufane źródło, albo koniecznie kogoś
obeznanego do pomocy przy zakupie. „Dziwnych” ofert nie brakuje. Jeden z
forumowiczów chciał mi kiedyś sprzedać bas z wymontowanym preampem,
niedziałanie niektórych potencjometrów tłumaczył rzekomym odlutowaniem
się jakiegoś kabelka. Po odkręceniu klapki okazał się, że preamp nie
działa, bo go nie ma. A to było proste. Dużo trudniej jest zauważyć
zwichrowane gryfy, gryfy siejące wilkami, objechane nakrętki regulacj
prętów.
Zatem: zakup używki tylko z fachowcem albo od kogoś, komu możemy zaufać. W
przypadku nówki mamy zwykle jakąś gwarancję albo możliwość zwrotu.
Pozdroofka
RomekS
Prawda. Dlatego właśnie służymy pomocą 🙂
Właśnie problem jest w tym, że pochodzę z pomorskiego i póki co
wystawionych gitar basowych jest tyle, ile kot napłakał. Na OLX znalazłam
np. Epiphone Thunderbird IV, rzekomo niewiele używany za 1100zł z
futerałem… ale nawet jeśli chciałabym ją kupić -> przyjechać i
zobaczyć to nie mam pojęcia, na co zwrócić uwagę. Czy rzeczywiście jest
„jak nowa” czy też nie.. Nikt z moich znajomych nie gra na basie, a jak
pytałam poszczególne osoby to też nie znają nikogo, kto byłby w stanie
dotrzymać mi towarzystwa, abym się na nic nie nacięła. Co zrobić w takiej
sytuacji? Niby bas chodzi mi po głowie już od 2012r. więc mogłabym jeszcze
poczekać na jakieś inne używki, ale czy naprawdę warto?
Moim zdaniem warto poczekać na te używki, jeśli kupisz i Ci się odechce
grać to sprzedasz po podobnej cenie, a jeśli będziesz kontynuować naukę to
albo go sobie zostawisz, albo też sprzedasz po podobnej cenie i będzie na
coś lepszego żeby dołożyć tą kasę. Ja na przykład kupiłem nową
gitarę ( Vintage V96 bodajże ) wszystko super i fajnie, ale myślę sobie :
Dobra, czas na 5-str, trzeba sprzedać stary basik, bo mi nie starczy. No i
byłem o ile dobrze pamiętam o te 200- 300zł to tyłu, bo chciałem nówkę.
Ale tak jak wszyscy inni na górze podpowiadają, przydałoby się ograć i
zobaczyć. Może jakiś basoofkowicz mógłby obejrzeć sprzęt i na jego
opinii zamówić sprzęt 🙂
Lepiej mieć lepszą gitarę niż gorszą, ale jeszcze lepiej jest nie czekać,
tylko grać.
Hohner B bass B, produkcja Korea, 1993r., u mnie ją obejrzysz obok
trójmiasta. Myślę, że to godniejsza propozycja od wszystkich
współczesnych chińczyków z tych które znalazłeś w necie do 1k zł, a
jeszcze sporo zaoszczędzisz. Wysyłam Ci jeszcze prywatną wiadomość z
ofertą z olx.
GMR, Squier, Ibanez BTB/SR… z mojej strony w tym przedziale cenowym polecam
te modele.
A ja polecę (patrząc na to, że są w tej składance wiosła za 1200)
dozbieranie 400zł i kupno Sire V7 z Thomanna 😉 Z dorwaniem używki
(szczególnie w Polsce) może być problem z racji tego, że jedynym
dystrybutorem na Europę jest właśnie w/w sklep, jednak te instrumenty to
obecnie chyba najlepszy wybór jeśli chodzi o budżetówki (i nie tylko
zresztą, ale o tym kilka linijek niżej ;)) Po latach przerwy zapragnąłem
wrócić do basowania, ot tak jakoś i w dodatku przypadkiem wylądowałem na
scenie z lokalnym zespołem jako support Lipali, więc decyzja zapadła.
Stanąłem niestety przed dość poważnym problemem – co do cholery kupić?
Problem był głównie spowodowany tym, że od samego początku miałem w
swoich rękach instrumenty z lepsiejszych półek typu. Fender Prec. US czy
Mayones Jabba Custom i moje wymagania były nieco wygórowane, natomiast
fundusze przeciwnie… mocno ograniczone ;)Tym sposobem po trzech miesiącach
oczekiwania na dostawę w końcu zamówiłem 5-kę upatrzonego Marcusa Millera
w kolorze Arctic White z krwistym pickguardem i palisandrem na podstrunnicy. Z
początku miałem małe obawy co do takiego zakupu w ciemno, jednak
niepotrzebnie. Po wyjęciu basu z pudła musiałem przysiąść z wrażenia.
Nigdy w życiu nie spodziewałbym się tak wykonanego i brzmiącego instrumentu
za tak śmieszne pieniądze. Od początku roku spędziłem wiele czasu na
oglądaniu różnych basów w cenie do 4 tyś. i zdecydowaną większość z
nich Sire V7 wciąga jak spaghetti i to bez nawijania makaronu na widelec.
Jedyny mankament jaki zauważyłem, to lekko pływający potek od regulacji
średnich tonów, poza tym wszystko dopieszczone na ostatni guzik. Jeśli
chodzi o obsługę sklepu, to wszystko na bardzo wysokim poziomie. Paczka była
solidnie zabezpieczona – dwa kartony + tzw. wypełniacze, więc nic nie miało
prawa się jej stać. Dodatkowo instrument przed wysyłką przeszedł pełną
regulację i szczerze, to manualno-operacyjnie nie czuję większej różnicy
między byłą Jabbą, a tym Marcusem. Za to mój portfel odczuł ją na pewno
🙂 Tak więc na podsumowanie w pełni polecam Sire V7. Jest to kawał
porządnego instrumentu wart o wiele większych pieniędzy niż obecnie wynosi
jego cena. Ja już zdecydowałem, że w połowie przyszłego roku na 25
urodzinki sprawiam sobie drugą 5-kę, ale Sunburst i z klonem na podstrunnicy
😀
Na podgrzanie klimatu małe porno mojego autorstwa:D
Przy czwórkach jeśli ktoś jest wrażliwy, to faktycznie rzuca się to
trochę w oczy, bo główki mają dość masywne w porównaniu do reszty. Z
kolei do piątek wg. mnie pasują jak ulał. Nie samą główką człowiek
żyje 😀
W kwestii V7 100% zgodności z Bisu. Zamówiłem 4-kę, już mam, jutro
pierwszy koncert. Nie będę zachwalał, bo sceptycy i tak nie uwierzą.
Niniejszym zakończyłem na razie poszukiwania basu typu JB. Na razie nic
lepszego niż V7 nie jest mi potrzebne.
Pozdroofka
RomekS
Pasret, jeśli jeszcze nie wybrałaś, to napiszę krótko.. Zależy, jakie
brzmienie basu lubisz, ale ja polecę Ci Sterling’a SUB. Corty sobie odpuść,
a Ibanezy- wedle gustu brzmieniowego.
Na Sterlingu możesz ukręcić sobie od mocno treblowego brzmienia, aż po
baaardzo mułowaty bas. Na początek zdecydowanie Ci go polecam; nie będziesz
miała problemu przy palcowaniu i grze slapem.
Przygotuj się od razu na wymianę strun na start, bo te, które przyjdą z
basem zapewne będą już mocno zdechłe + ewentualną regulację gitary, abyś
nie męczyła się na nieustawionym instrumencie i ogólnie nie zawiodła już
na początku.
W razie pytań, wal na PW, mam Sub’a 4 już jakiś czas także będę mógł
odpowiedzieć na Twoje pytania.