Witam serdecznie i z gòry przepraszam jeżeli gdzieś w pissowni zabraknie
polskiego ale mam dostęp jedynie ze.smartfona.
Jestem dlugoletnim.baasistą ale nie jestem.fascynatem elektroniki i co gorsza
nie mam dostępu do dużego sklepu aby ograč to co bym chciał. Gram na.ampegu
svt4 i 810 i meczy mnie nieco targanie tego na mniiejsze koncerty pomyślaałem
o zakupie drugiego małego lekkiego zestawu za małe pieniądze. Doradźcie
proszę i opiszcie co myšlicie o poniźszej lišcie propozycji. Gram w kilku
zespołach ale glównie.w.stylistyce rocka i metalu ten zestaw ma.tez.brzmieč
potęźnie.
1. Bugera bv1001m + bugera 410
2. Ampeg pf800 + pf410
3. Ashdown mibass550 + 414h ( tu jest super cena na gc )
4. Orange tb500h + sp410
5. Tc electronic + k410
6.warwick lwa1000 + 410
Będę niezmiernie wdzięczny.za opiniię
Pablo
Jakie head i kolumnę polecacie do grania rocka za około 5000zł?
Jakie combo sprzętu możecie polecić basiście grającemu w rockowych zespołach?
Co myślicie o zestawie Bugera bv1001m i bugera 410 do gry w stylistyce rocka i metalu?
Czy byłbyś w stanie polecić combi Ampeg pf800 i pf410 do grania muzyki rockowej?
Czy warto zainwestować w zestaw Ashdown mibass550 z 414h, jeśli gram w kilku zespołach rockowych i metalowych?
Co sadzicie o zestawie Orange tb500h i sp410 do grania muzyki rockowej?
Czy Zestaw TC electronic z K410 będzie idealny dla basisty grającego w stylistyce rocka i metalu?
Jaki zestaw polecacie basiście grającemu w kilku zespołach, głównie w stylistyce rocka i metalu?
Czy zestaw Warwick LWA1000 z 410 będzie dobrym wyborem dla basisty grającego w hardrockowych zespołach?
Czy jesteście w stanie polecić basiście zestaw head i kolumnę do grania rocka, który będzie lekki i mały, ale potężnie brzmiący?
Jedynie dodam ze z Warick, pojawił się też teraz LWA 500, tak jakby połowa
LWA 1000. 500 Wat mocy i jeden kanał.
Tu jest demko:
https://www.youtube.com/watch?v=fHGJZPL90j8
Wzmacniacz można ograć w:
Wrocław – Muzyczny.pl (Sklep Muzyczny M.ostrowski)
Tarnobrzeg – Czakmusic.pl
Kraków – Tanieinstrumenty.pl (Sklep Muzyczny Gama)
Do rocka i metalu możesz jeszcze pomyśleć np. o Hartke z serii LH
I od razu propozycja „w ciemno” – głowa Markbass Little Mark 500W i do
kompletu paczka Noisy Box 2×12 w wersji 4Ohm lub dwie 1×12 w 8Ohm, w obu
przypadkach na głośnikach FaitalPRO 12PR300 . Za nówki powinieneś się
zmieścić w okolicy 4500zł. Zestaw jako całość będzie ważył 20-25kg.
To tak … przepraszam nie ušcisliłem rzeczywišcie co.dla kogo małe
pięniądze bo to każdy inaczej mmyślałem calošč do 5. 000zł.
410 bo mają zapas mocy starałem się żeby miały min 800 i są
poręczniejsze od mojej 810 i wydaja się.mieć kompromis brzmienia pomiędzy
balansem dołu i czytelnosci
Markbassa nie znam jednak może to šmieszne ale mam estetycznego fisia i mi
siê nie podobają z powodu tego fisia lubię też jak glowa i paczka są z
jednej bajki… ale ten markbass jest ciekawy zastanawiam się tylko czy 500 to
nie za mało …
Co do Hartke dzięki za propozycje ale gralłem jakiś czas na.hartke i się.nie
polubilismy 😉
Mysle.ze.coś.z.tej mojej listy
Dokladnie jak pisze tapchan weś pod uwagę markbass bo to
chyba jedyna firma która od lat robi lekkie piece, wzmacniacze i kolumny.
Ze swojej strony mogę napisać o Ampegu PF-350 (pewnie to samo co 800) tez
kupiłem na mniejsze gigi.
Sam w sobie nie powala brzmieniem ale jak ma się jakąś dodatkową kostkę to
fajnie to gada – takie przynajmniej moje odczucia.
O Ashdowna sam kiedyś pytałem nikt nie odpowiedzial , ale jeśli to w
wiekszosci to samo co little gigant to bym odpuscil i nie bral w ogóle pod
uwagę.
P.S. no i jeśli chodzi o kolumny to wagowo tylko coś na neodymach
Jeśli jesteś zafiksowany na te, które wymieniłeś, bezwarunkowo olej
Bugerę.
TC Electornic też bym nie polecał, ale są ok, po prostu mi się osobiście
nie podobają brzmieniowo. Głośne, ale tak nieprzyjemnie głośne,
dudniące.
Orange BT ma mocno swój charakter wywołujący na ogół skrajne reakcje –
albo się kocha albo nienawidzi. Posłuchaj na YT (np.
https://www.youtube.com/watch?v=VYctfN_JDRs ) i sam oceń. Jak się podoba to
polecam. Ale raczej z klasyczną 410, bo ta którą podałeś to izobarka z 210
na froncie i 210 w komorze – nie będzie tak skuteczna jak standardowa 410.
Problem taki, że z Orange OBC410 wyjdziesz ponad budżet.
A jak Orange ci nie siedzi brzmieniowo to z wszystkich pozostałych wybierz
sobie ten zestaw, który najlepiej ci robi w estetykę bo różnic
jakościowych czy brzmieniowych już tam za dużo nie będzie.
Jedna obserwacja – część wrzuconych przez ciebie propozycji paczek to
normalnie ważące 410, nie żadne light. Może w takim razie z headami też
nie warto się spinać i iść na siłę w klasę D? W szczególności w
zestawie Ashdowna myślę, że dużo lepszą opcją brzmieniową byłby head
Ashdown ABM 500, a przy 14kg wagi i tak jest dużo lżejszy od SVT-4.
To może te mniejsze koncerty też zdefiniuj. Plenery bez przodów chcesz na
tym opierniczać? 😉
Uwielbiam Twoją definicję mały zestaw – head 500W + 410 :))) Toż to już
„prawilny zestaw bassowy”.
Do 5ciu tauzenów to kupisz już coś zajebistego. Z mojej strony lekkie i
małe: Orange Terror Bass (tylko obadaj bo charakterny jest), Markbass F500,
EBS Reimadar – ten to jest mały, ale wariat.
Fakt że łapiąc niesamowite promocje, ale w Twoim budżecie kupiłem combo GK
MB410 (500W w klasie D + 4×10 na neodymach) i do tego GK 410MBP (kolejne 500W +
4×10). Waży poniżej 50kg, mogę nosić osobno 4×10 albo złożyć 8×10 z
drugą kolumną i mieć 1000W. Brzmi zabójczo, choć nie każdemu musi to
podejść.
Kurde im dalej w las tym ciemniej 🙂 a najgorsze ze.każdy z Was ma swoje racje
… najlepiej było by wszystko ograc bo na yt każdy film brzmi rzecz jasna
inaczej bo to inna gitara pomieszczenie itp … chcialemcos innego od ampega bo
mam … jakoś z wygladu i na czuja ta bugera mi się.podobala ale odradzacie …
na filmach mam wrazenie.ze Ashdown i tc nieco dudnia … ja lubię dol ale taki
napiety jak miesien walacy w punkt … z neta Ampeg i orange wydaja
się.spelniac to oczekiwanie.ale jak.lisalem chciałem.sprobowac czegoś innego a
otage jest chyba. Nieco za bitage .. suchy … rzeczywiscie markbass ma fajny
punkt brzmiacy poteznie
Male ko.certy to takie do 200 osob w klubach ale lubię mieć.zapas
Spróbuj obadać Mesę Walkabouta+jakąś neodymową 1×15 ew 4×10.
Najlepiej jakbyś mógł spróbować mesy w miksie, bo jak poplumkasz w sklepie
to się nie zakochasz.
Cholernie skuteczne to to. Ja gram na Pfathomie+8×10 ale ten mikrus też wyrywa
flaki.
Może braknąć kasy chyba ze wypatrzysz jakąś używaną paczkę 1×15 DMNF
lub coś koło tego.
A ph212 bo właśnie lukam
nigdy na 12stkach nie grałem z kapelą to nie doradzę.
Dobrze wspominam połączenie mesy z Hartke 410 transporter. lekka, tylko że
ja na niej grałem nie za głośno. Nie wiem czy nie wydmuchasz głośników.
Ogólnie Mesa w graniu solo i po cichu wypada tak sobie. W miksie wg mnie to
najlepsze wzmaki i kolumny.
Na jakim wieśle grasz? Mesa dobrze gada, z rozkręconym gainem i mocnym
sygnałem z gitary.
Jakbyś chciał to możesz ograć u mnie fathoma + PH8x10 ew +1x15DMNF (DMNF
4×10 jakiś siusiok mi na próbowni rozkurwił).
Spector Rebop ,Spector NS ,Alembic Essence
Spectory sygnalem zabijaja a Alembic zabija dopiero w miksie …
Ja jestem z Walbrzycha
jakbyś był w okolicach Chorzowa to zapraszam, daj znać na priv.
Lubisz ampega? Prosta sprawa bierz SVT-3 z allegro albo najlepiej SVT-7
(leciutki i 1000W w klasie D zdarzają się nawet za 1999zł).
Do tego jakaś lekka paka (na allegro jest Marek 4×10) i jechana.
Albo opcja numer 2:
allegro.pl/Ashdown-abm-500-evo-iii-2x-Ashdown-abm-410t-ii-i5991706427.html#thumb/2
Za 2,5k kompletny set. Świetny head + 2 dobre paki (jedną można sprzedać
wtedy zestaw wyjdzie cię 1700zł a chyba ciężko coś lepiej za tą cenę
albo zostawić w domu/na salce).
Dzieki wielkie …. ciekawy ten Ashdown .. nigdy niee miałem.okazji gfac na
czymkolwiek.ashdowwna mam.tylko freebass … wyslalem.zapytanie.do.goscia.czy
wysylka jest mozliwa ale.znalazłem.jeszcze jedno ooszenie.tylko ten abm jest
z.serii II i nie wiem.czy to duza rroznica … jestem z ampega zadowolony ale
mam ochote aby drugi zestaw był czyms.nowym … znalazłem.jeszcze markbassa
tte500 napiszcie.coś i czy warto.dodac.parę groszy czy lepiej jak.już mark to
litlle mark 500 ? …
Mam Orange TB500 + Standard 104HR Markbassa z serii black czyli nie na
neodymach. Paczka waży jakieś 30kg i brzmi to mega, sprawdza się znakomicie.
Ogrywając w tym samym czasie MarkBass Little Mark III brzmiało mi trochę zbyt
misiowato. Orange gra mocno środkiem, z gałką GAIN odwróconą na maxa w
prawo burzysz ściany. Niesamowite jak w takie małe pudełko zmieścili taki
sound. A no i dostajesz bardzo fajną torbę, możesz tam włożyć spocony
tshirt albo skarpety 😀
Kurdeczka już mi się zawezil dylemacik do : Ashdowna abm . Markbassa i orange.
Tylko napiszcie czy
1. jak mark to little . Little rock czy ten tte500
2. Czym roznia się Ashdowny serii II i III
Adrawde a czemu do orange paczka marka a nie orange ?
Bo była tańsza a równie selektywna, szybka, świetnie się razem dogadują
🙂
III ma kompresor na pokładzie, II nie. Więcej różnic brak.
Co do Ashdowna mam jasnosc … dzięki wielkie a co do wyboru pomiedzy markiem
little a tte500 ? … napiszcie proszę parę slow
Racja, nie Sub-Harmonizer – Kompresor!
Ja od siebie zdecydowanie mogę polecić oranżadę. Tylko tak jak już
poprzednicy pisali, brzmi dość charakterystycznie i to brzmienie trzeba
lubić. Ja go co prawda podpinam do paczki 2×15″, ale myślę że z jakąś
mniejszą paczką na neodymach też zagada prawilnie.
No i głośny jest. Na wzmaku rozkręconym do ok. 1/3 spokojnie opierdoliłem
giga na naprawdę sporej sali sportowej. Bez przodów.
Little Mark reprodukuje miękko i ciepło to co grasz a TTE500 ma „jaja” i
można spokojnie bardziej „rockowe” brzmienia ukęcić. No i Mały Marek to
budżetówka a TTE500 to już wyższy model i to już czuć od razu. Pięknie
wykonany. Głośny, dalej lekki… 4 lampki i emulacja dają fajny i organiczny
sound. Tak jak pisałem miałem go kupować po testach Orange vs SVT-7- TTE500
ale kupiłem tanio SVT-6… co też polecam bo jak się rzadko pojawia to
można kupić za tyle samo co SVT-3 a ma ponad 1KW mosfeta i jest to
fulltranzystor na 6-ciu lampach jak się ze mnie śmieją koledzy z zespołu
(świnie).
Nie pisałem o SVT6 wcześniej że masz już zajebistego Ampega i po cholerę
ci coś podobnego i ciężkiego jak diabli.
TTE500 – sam miałem go kupować (wybierałem między Orangem TB500, TTE500,
SVT-7 ale trafił się SVT-6 za śmieszne piniądze).
TTE500 – Baaaardzo dobry wzmacniacz. Na pewno pięknie wykonany, głośny,
bardzo ciepły i organiczny, przesteru czy OD z niego nie ukręcisz, za to
brzmi naprawdę fachowo.
SVT7 – Ampeg, tyle w temacie, może troszkę bardziej „rozwodniony” i
„kartonowy” niż CL/SVT2/4/6, 1000W ale w klasie D, czyli realnie jakieś 400W
Mosfeta
Orange TB500 – bardzo charakterny – wali przesterem na dzień dobry, zwłaszcza
jak grasz na Aktywnym wieśle, parę gałeczek korekcji – IMHO wystarczy,
koncertu nie zagrasz na takim „czystym”/sterylnym brzmieniu bo osiągając
sensowną głośność się rozpruwa i harczy. Do retrorocka czy punka pewnie
najlepszy wybór.
Jeszcze jest Portaflex… są ludzie na świecie, którym działa i chodzi (sa
takie legendy) – pytaj Mazdaha, z mojej strony – miałem 2 sztuki, i o ile
sound jest OK, ale żadna rewelacja to kultura pracy … no mi się wyłączał,
resetował, grzał tak że palił po rękach, śmierdział ebanolem (tak to
się nazywa?), w zyciu nie miałem tak niedopracowanego produktu… Ale może
teraz jest lepiej.
Czarny Koń: EBS Reimdar – grałem raz – ale wrażenia były 2 – woow jak to
podobnie brzmi do HD350-ki i drugie – jakie to malutkie i mega-głośne… Ale
sprzęt rzadko się pojawia.\
ABM – no klasyka, przynajmniej w UK, u nas złą robotę zrobiła beznadziejna
seria MAG. Dużo basistów gra na głowach ABMach i pakach – System of a Down,
Foo Fighters, U2, Bloc Party, the Stranglers… W UK co drugi indie-band gra na
ABMach bo tanie i dobre. Sam używałem Heada ABM-500, paczek 410 i 610 i nie
mam pytań. Mi paczki bardziej podeszły niż seria Classic Ampega (bo są
wyżej strojone i tak nie mulą jak Ampeg) a head… no taki rockowy zamulacz,
ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu (bo IMHO – Ampeg to straszny
zamulacz).
Różnice w seriach II i III są niewielkie. chyba ten smieszny sub-harmonizer
(?). Grałem na nowych i starych – szczerze nie widzę różnicy.
Dzięki wielkie … naprawdę można na Was liczyć .
Dziś czas decyzji – 51 % na MB TTE500 + MB 4×10 standard bl + MB 1x 15 bl a
49% na AshdownA ABM 500 + 2x 4x 10 ABM .. Pierwsza propozycja cenowo 5 tys ,
druga połowę 2,5 tys … Już mnie główka boli i oczy od siedzenia po
nocach na necie, więc muszę sobie ulżyć i dokonać wyboru oraz zakupu
m:):)
Acha .. wiem że ktoś napisze że z tymi paczkami to za bardzo nie
odchudziłem oprócz wagi wzmacniacza zestawu ale spoko spoko .. chce mieć
możliwość różnych konfiguracji i budowania zestawów także z ampegami ..
kto mi zabroni :):).. zawsze mogę zabrać wzmacniacza lżejszego i jedną paczkę
🙂
Mam prośbę, poprawcie nazwę wątku – mikro wzmacniacz? head 500W na 4×10? jak to
jest mikro, to lodówka ampega jest mini
Witam 🙂
Myślę że takiej potrzeby nie ma … temat jest jak najbardziej adekwatny bo
pięknie pokazuje rozwój dyskusji i porad. Na początku rozważałem typowe
mikro wzmaki ale dyskusja, a bardziej opinie i porady forumowiczów pokazały
że taki wybór w moim przypadku nie jest dobry, że lepiej zakupić nieco
lżejszy od ampega svt4pro wzmacniacz ( i zakupiłem 6 kg ) i mniejszą od 810E
paczkę i także będę mobilniejszy ale z przyzwoitszym nieco sprzętem niż
mikro wzmaki, myślę że to dowodzi zasadności i skuteczności tego forum
oraz racji jego istnienia … Dlatego myślę że tytuł jest dobry bo po raz :
od mikro się zaczęło moje pytanie a po dwa jak ktoś będzie rozważał
zakup mikrusa poczyta ciekawe argumenty na alternatywne rozwiązanie.
Jeżeli jednak kogoś razi tytuł zapytania – proszę zmieńcie na
adekwatniejsze np. „rozważam zakup mikro wzmacniacza, bo mam svt4pro i lodówę i
boli mnie kręgosłup, ale może w dalszych odpowiedziach doradzicie nie mikro
tylko lżejszy o pełnych parametrach i mniejszą paczkę – bo pisząc ten
temat zapytania jestem wróżką i wiem jak potoczą się losy posta na forum”
:)żart oczywiście .. chyba że koledze chodzi bardziej nie o gabaryty tylko o
moc to ma rację ..rzeczywiście mikro będzie wzmacniacz o mocy 2V itp. ( jak micro
edeny ) to trafniej było by gdybym napisał kompaktowy wzmacniacz
PS Zakupiłem TTE500 + MB standard 104HR. Z zakupem drugiej paczki się
wtrzymam bo zobaczę jak do do mnie powie, czy to chcę , czy jak chcę to
lepiej dokupić drugą 104 czy 115.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za wszystkie odpowiedzi .. na temat 🙂
Temat faktycznie wprowadza w błąd bo tak naprawdę od pierwszego posta
szukasz pełnoprawnego half-stacka, nie mikro-wzmacniacza. Pomijając subiektywne
odczucia konsensus jest taki, że mikro wzmaki to klasa D i okolice 112.
Zasada kciuka – jeśli nie jesteś w stanie na jeden kurs samodzielnie wnieść
gitary, heada i paczki na pierwsze piętro, to zestaw nie jest mikro 😉
Proponuję „Lekki head i 410 do grania rocka za 5000zł – co polecacie?”.
Zmieniłem tytuł gdyż waśni w Kraju już dość i najważniejsze że można
liczyć na pomoc 🙂 .. choć niektóre z omawianych przez Nas wzmacniaczy sami
producenci i dystrybutorzy nazywają Mikro wzmacniaczami … nie będę typowym
Polakiem i załączał linków żeby udowodnić swoje rację 🙂 semantyka …
to nie kategoryzacja wag w boksie ( choć każda federacja ma swoją ) – lekko
średnio ciężka 🙂 .. Moja lodówka jest np. dla mnie lekka gdyż nosi ją
wokalista i perkusista 🙂
Pozdrawiam szczerze z dobrym humorem 🙂
Wedlug mnie tez tytuł był mylący 🙂 to już nie chodzi o waśnie
i czy coś innego.
Poprostu dla kogoś jak Ty mającego lodówkę, 4×10 będzie zestawem mobilnym ,
ja np. grając w wiekszości po małych knajpach mam zestaw mobilny ampeg
PF-350(bo jest wielkosci laptopa) i paczkę 2×10 , wiec pojęcie mikro
wzmacniacza może być różne. Na plenery i większe granie Hartke HA5500 i
dorzucam 4×10 do 2×10 🙂
Będzie Pan zadowolony!
Ampeg, Orange.
Tylko nie wiem jak z tymi Orange teraz będzie, bo dostałem newsletter o tym,
że kończą serię „tiny terror”.
No i pierwszy nerw … przyszła paczka ze wzmacniaczem iiiii … sprzedający
zapomniał niechcący przypadkiem wspomnieć że wzmacniacz jest na 110V i do mojego
6kg doszło 2 kilo i kolejny grat .. niby nic ale wkurza mnie że ktoś
świadomie nie pisze w ogłoszeniu i podczas 40 minutowej rozmowy nie wspomina
o napięciu 110 i trafo … czemu ludzie się nie szanują i tak robią …
wypadało by kolejny raz wsiąść z kolegami z siłowni do samochodu ( mówię
Wam że mina takiego osobnika jest warta tej podróży tym bardziej że nawet
chętnie oddał za benzynę ) i przejechać się parę kilometrów .. bo ludzie
myślą że internet i odległość gwarantuje im robienie rzeczy których nie
chcą żeby robili im inni i niestety zachowanie kulturalne na zasadzie „będę
mądrzejszy” do nich nie przemawia, trzeba z nimi rozmawiać ich kultura
konwersacji i postępowania … ech przychodzą do mnie sprzęty z całego
Świata i tylko w
u Nas czekam na przesyłkę z bijącym sercem ..
To mu to zwróć. Co to znaczy, że „niechcący” zapomniał wspomnieć o jednej
z najważniejszych rzeczy, która dotyczy działania tego wzmacniacza? To jest
de facto oszustwo, bo np. gdybyś wiedział o tym, to byś nie kupił.
Tak chciaem zrobić ale kupilem tez paczkę narkbassa do tego a nowe tte500
przekroczy budzet ..uzywek nie ma za.dużo …. pytanie .. tak jak posalem gram
dlugo ale slaby jestem z elektro.iki czy to trafo może mieć wplyw na gorsze
dzialanie i brzmienie ?
Podbijam. Odpowiedzcie proszę na.moje.pytanie z poprzedniego.wpisu bo
nie.wiem.czy pakowac i odsylac czy wiesc na sale prób … sorki
ze.podbijam.dzisiejszy wpis ale dzialac.muszę szybko
Nie ma wpływu na pogorszenie brzmienia, ale tak czy owak uważam, że
zostałeś oszukany. To już Twoja sprawa, czy zwrócisz ten wzmacniacz, czy
nie.
Tez tak myślę .Dzieki wielkie za.info. zdecyduje.do jutra