Jako że preampy ‘w kostce’ są raczej drogie i na aukcjach ciężko znaleźć coś poniżej 500zł, to rozważam preamp do wmontowania w gitarę. Drugi powód to wygoda, fajnie mieć EQ w gałkach od basu 🙂 Trzeci powód to to, że z tego co zauważyłem, to aktywne basy fajnie pracują z interfejsami do nagrywania. Niby można skorzystać z zewnętrznego preampu, ale to już zajmuje o wiele więcej miejsca na biurku. W mayshop Mayones jakiś niedrogi preamp WSC Me-3, rzekomo montowany w basach Flame. Za ~150 złociszy. Te Flame’y mają raczej pozytywne opinie o elektronice tam zamontowanej (za to gorsze rzeczy słyszalem o humbuckerze). Więc powinno to nadać się do mojego jazza?:) Posiada ktoś tego Flame’a i jest w stane wypowiedzieć się na temat elektroniki? A może są jakieś inne ciekawe przedwzmacniacze w podobnej (może być nieco wyższa) cenie? Nie mam wielkich wymagań odnośnie preampu – niepotrzebne mi są ządne symulacje wzmacniaczy, niepotrzebna mi kompresja, albo przester. Jedyne czego potrzebuję to lekkiego podbicia sygnału i właśnie EQ. Kolejne pytanie to koszty montażu: Z tego co widziałem, to trzeba zrobić dziury na baterie, ile lutnik sobie policzy za krojenie gitary? Czy oprócz tych otworow na baterie, trzeba powiększać gniazdo tam gdzie sa potencjometry? (Gram na Jazz Bassie obecnie).
Jakiego preampa powinienem użyć do grania jazzu na basie?
Czy w kostce preampy są drogie? Co możesz polecić w cenie do 500 zł?
Czy warto rozważyć preamp do wmontowania w gitarę? Co o tym myślisz?
Dlaczego fajnie mieć EQ w gałkach od basu? Czy to dodaje wygody?
Czy zauważyłeś, że aktywne basy fajnie pracują z interfejsami do nagrywania? Czy preamp do wmontowania w gitarę jest w tym przypadku dobrym wyborem?
Czy ktoś zna preamp WSC Me3? Czy może polecić coś innego w podobnej cenie?
Czy Flamey mają pozytywne opinie o elektronice tam zamontowanej? Czy ktoś posiada tego Flamea i może się wypowiedzieć na ten temat?
Czy istnieją inne ciekawe przedwzmacniacze w podobnej cenie? Czy wiesz o jakimś?
Czy wiesz, jakie koszty montażu może sobie policzyć lutnik za krojenie gitary na potrzeby zamontowania preampu?
Czy zawsze trzeba robić dziury na baterie? Czy trzeba powiększać gniazdo tam, gdzie są potencjometry?
Jakiego masz tego jazza? Bo jak jakiegoś niezłego, to właśnie jesteś na
drodze do zepsucia jego brzmienia :D.
Skąd w ogóle info, że aktywy lepiej dogadują się z interfejsami do
nagrywania? Kto Ci takich bzdur nagadał? 😀
Jakiś lutniczy bas z osprzetem Wilkinsona, ale raczej nic z wysokiej półki.
Czemu preamp ma zepsuć brzmienie?
Tak sądzę z testów na YT – pasywy w nagraniach na ogół brzmią jakoś tak
zamulenie, szczególnie w slapie, nastomiast aktywy całkiem dobrze – i w
fingerstyle’u, i w slapie.
Prosta sprawa.
Preamp to jest to:
a w wersji bardzo spartańskiej to:
Jakim cudem to:
ma zaoferować jakość brzmienia, dynamikę, pasmo i skuteczną acz
nieinwazyjną korekcję?
🙂
Um… masz zamulone głośniki / słuchawki albo ucho.
Preamp w basie nie ma za zadanie wpłynąć na sound w takim stopniu jak preamp
w kostce albo wzmacniaczu – ma za zadanie dodać mu odrobinę więcej
głośności, żeby sygnał się ładniej przesyłał po kablu, może lekko
zmienić charakter i umożliwić equalizację zawsze i wszędzie. Nie ma za
zadanie naśladowania brzmienia wypasionego wzmacniacza, co niektóre kostki
oferują, stąd różnica w wielkości.
@Mazdah: Jakim cudem smarfony mogą służyć do dzwonienia tak samo dobrze jak
telefony na korbkę?
Zgadzam się z Mazdahem.
A tak na serio – zaden z montowanych w basie 🙂
Cóż, tak jak mówiłem, aktywy brzmią w porządku na wszystkich tych
przyrządach, ty możesz uważać sobie, że mam zamulone wszystko 😉 W każdym
razie, jestem na preamp zdecydowany, tylko jeszcze nie wiem jaki.
Dokładnie – a tak jak pisałem w pierwszym poście, potrzebuję tylko funkcji,
które oferuje mały preamp – podbicie sygnału i EQ. Rzeczy takie jak
kompresja, symulacje wzmacniaczy, przestery i takie tam różne rzeczy NIE są
mi potrzebne.
Tak czy innaczej, jeśli chodzi o moje pytania, to wiele mi to nie rozjaśniło
😛
Sam montaż zależy chyba dość mocno od rozmiaru komory na elektronikę w
basie: jeśli masz sporo miejsca, bez problemu wejdą dodatkowe potencjometry i
może nawet bateria. Będzie trzeba tylko zrobić dodatkowe dziury na
potencjometry. Gorzej, jeśli masz małą komorę, albo jeśli będziesz
chciał mieć baterię w osobnej komorze, wtedy w ruch pójdzie frezarka.
Koszt? Ciężko powiedzieć, nigdy nie korzystałem z takich usługi. Stawiam,
że > 100zł na pewno, w końcu to dość ryzykowna operacja.
Co do preampu do Flame’a: nie zetknąłem się. Było kilka osób, które
zachęcone modą na vintydżowe pasywy wymontowywały te preampy (zmniejszając
wartość gitary o kilkaset złotych). Może warto byłoby się ogłosić, że
kupisz tanio właśnie jakiś preamp, który ktoś sobie wymontował?
Ja tam lubię mieć eq zawsze pod ręką w aktywnym basie, chociaż chciałbym
dorobić kiedyś przełącznik aktyw/pasyw, żeby w razie zdechnięcia baterii
móc się przełączyć. Kiedyś zdarzyło mi się oderwać kabelek podczas
wymieniania baterii i musiałem lecieć do serwisu.
Jak masz Jazza to wychodze z takiego zalozenia, ze potencjometry masz
zamontowane klasycznie, na metalowej plytce? Jak tak, to jest obecnie wiele
opcji preampow , które sa już zamontowane na plytce i jedyne co musisz zrobić, to
przylutowac kabelki od pickupow. Co do montazu, to już zalezy jaki będzie to
preamp. Niektore z tych preampow maja potencjometry we wszystkich miejscach,
lacznie z tym w ktorym normalnie w Jazzie jest wejscie na kabel, i wtedy trzeba
wyfrezowac dodakowa dziure na gniazdo z boku. Ja na Twoim miejscu rozgladalbym
się za czyms co ma gniazdo w plytce, co oznaczalo by ze jedyna ewentualnie
robota do zrobienia to poglebienie trochę dziury pod plytka żeby zmiescic
baterie, jeżeli nie będzie już miejsca.
Co prawda sam nigdy na tym pre-ampie nie miałem okazji grac, ale miałem
pre-ampy Nolla w 3 innych basach, z moim obecnym wlacznie, i sa to bardzo dobre
preampy, i choc cennika nie ma na stronie, to jestem pewien, ze będzie dosyc
tani – ja za swojego zaplacilem 3 razy mniej niż kosztowal by mnie nowy aguilar
czy bartolini albo jakiś inny john east. Napisz do niego maila, odpisuje raczej
bardzo szybko.
http://www.noll-electronic.de/bass-electronics/jazz-bass/
kindoise, dziękuję za linka! To rozwiązanie wydaje się być idealne, przede
wszystkim dlatego, że jest nieinwazyjne i nie wiąże się z żadnymi
dodatkowymi kosztami ani robocizną (polutować kabelki to akurat potrafię
:D). Jeszcze wszystko wymierzę i zobaczę, czy mi ta bateryja wejdzie. Jak tak
to zamawiam.
O, bardzo trafne spostrzeżenie. Tyle, że preamp w basie to telefon na korbkę
😛
Pasywy też brzmią w porządku. A na nowych strunach to w ogóle wszystko
brzmi w porządku. Kupowanie kiepskiego preampu nie jest dobrym pomysłem. To
ja i mazdah chcemy Ci uzmysłowić Kolego.