Witam Panowie i Panie… Szukając w wyszukiewarce znalazłem co prawda opisy
Ibaneza Sr506 lecz nie znalazłem porównania go z GMR’em Bassforce 6 Classic.
A różnica między nimi to jedynie ponad 400zł. Więc myślę że warto by
porównać te dwie basówki.. I tu się rodzi problem bo miałem w rękach i
słyszałem tylko Ibaneza SR506. I muszę powiedzieć że bardzo miło gada z
deseczki i ma wygodny gryfik. Nie mam pojęcia natomiast jak prezentuje się
wyżej wymieniony GMR ale znając fenomen tej firmy bardzo mnie zaciekawił ten
model za tak niską cenę (około 3000zł).. I tu mam do was prośbę.. Jeśli
mieliście któreś z tych cud w rękach.. Proszę o radę bo nie chcę
żałować że wybrałem coś co mniej mi będzie odpowiadać (chociaż tego
ibaneza nie żałował bym raczej i GMR też pewnie :D). Z góry dzięki 🙂
Czy ktoś miał do czynienia z basem Ibanez SR506 BM i GMR Bassforce 6 Classic?
Czy któryś z tych basów jest lepszy dla początkującego basisty?
Czy opłaca się wydać więcej pieniędzy na Ibanez SR506 BM niż na GMR Bassforce 6 Classic?
Czy ktoś miał okazję porównać jakość dźwięku obu instrumentów?
Który bas jest bardziej wszechstronny w grze?
Jakie są wady i zalety basów Ibanez SR506 BM i GMR Bassforce 6 Classic?
Czy warto kupić Ibanez SR506 BM mimo większej ceny?
Czy GMR Bassforce 6 Classic jest dobrym wyborem dla basisty grającego w różnych stylach muzycznych?
Jaki jest poziom trudności w grze na Ibanez SR506 BM i GMR Bassforce 6 Classic?
Czy bas Ibanez SR506 BM czy GMR Bassforce 6 Classic jest bardziej wygodny dla basisty?
Porównanie mocno bez sensu. Wiosła zrobione z innych drewien, z innymi
pickupami itd.
Manualnie to je można porównywać, ale brzmieniowo to bym się nie
odważył.
z tym drewnem przyznaję i pickupami przyznaję. Ale właśnie dlatego
chciałbym aby ktoś pomógł mi wybrać pomiędzy tymi dwoma wiosłami
właśnie dlatego, że są inne. Jak by były takie same pickupy i wszystko to
bym niechybnie wziął Ibanez bo tej firmie jeszcze nie widziałem żeby się
zaniedbanie w wykonaniu się zdażyło, tak samo jak GMRom. Mój wybór
kierował bym tylko i wyłącznie ceną
😀 nie miałeś przjemnosci grać na serii GSR ;D
oj bo seria GSR ma tyle co Squier do orginalnego Fender albo i gorzej jest
Ja sklanialbym się w strone GMR. Mialem kilka w rekach (tyle, ze 4 strunowek) i
każdy był bardzo dobrze wykonany i z brzmieniem tez nie gorzej. Z kolei przy
macaniu kilku Ibków z przedzialu 1700 do 3000zł (od razu mowie, ze tego
Ibaneza, o ktorym jest mowa w temacie nie miałem w rekach) mocno się do nich
zrazilem. Praktycznie wszystkie mialy jakieś mankamenty, a to coś z progami, a
to coś brzmi lipnie, a to gryf krzywy. Zdecydowanie GMR.
Ibaneza z rzywym gryfem nie widziałem jeszcze nawet pośród tych tańszych,
ale dzięki za ostrzeżenie.. Zwłaszcza, że chciałem zamawiać przez
internet.. W takim razie myślę nad GMRem, zdaje mi się także żę szerszy
gryf ma niż Ibanez tak więc bardziej by mi pasował, bo mam wyrobione palce..
Z resztą GMR to jednak jako że każdy jest praktycznie choć trochę inny
(nawet z tego samego modelu i z tym samym osprzętowaniem)więc skłonię się
ku GMRowi, bo ma zdaję mi się że to Instrument z duszą 🙂