Witam kupiłem basik dwa lata temu stał w szafie i się kurzył. Żonka
zrobiła mi awanturę że kupuje sobie zabawki z których później nie
korzystam. Na marginesie dodam że zamiast nowego tapczanu do domu przywiozłem
bas i piecyk awantura była ale jakoś mi się upiekło. Teraz powtórka z
historii i obiecałem sobie że nauczę się na basie i BASTA.Ale będę nie
raz potrzebował waszej pomocy. Staż z basem 1 miesiąc ciężkich, żmudnych
prób, ale łatwo skóry nie sprzedam.
Jeden komentarz
Możliwość komentowania została wyłączona.
Dajesz, dajesz!
Wiem, jak to jest, jak ładniejsza połowa nie do końca zadowolona z tego, że
jej facet chce grać, ale podejrzewam, że w 90% przypadków rozwinięcie
skilla przez faceta z basem sprawi, że przestanie narzekać.
Byleby tylko nie kazała Ci potem grać do upadłego, żebyś zarabiał na nowe
tapczany. 😛