Witam! Zastanawiam się powoli nad kupnem dość konkretnego wzmacniacza, dlatego chciałbym zapytać Was co sądzicie o tym: 1 – MarkBass Little Mark Tube 800 + MarkBass STANDARD 104 HF 2 – EBS Reidmar 750 + EBS NeoLine 410 lub EBS ProLine 410 Nie mam niestety na razie możliwości przetestowania tego sprzętu więc liczę, że ktoś mi pomoże. Dawajcie też swoje propozycje, może okażą się jeszcze lepsze 😀 Ogólnie żeby cena nie przekraczała ok 7tys. Z góry dziękuje za pomoc.
Czym myślisz o Head basowym + kolumnie?
Czy jesteś zainteresowany kupnem MarkBass Little Mark Tube 800 + MarkBass STANDARD 104 HF?
Jakie są Twoje opinie na temat EBS Reidmar 750 + EBS NeoLine 410 lub EBS ProLine 410?
Czy miałeś okazję przetestować ten sprzęt?
Czy potrzebujesz pomocy w wyborze wzmacniacza?
Czy masz jakieś propozycje innych wzmacniaczy w podobnej cenie?
Jaki jest Twój budżet na zakup nowego sprzętu?
Czy preferujesz jakąś konkretną markę wzmacniacza?
Czy wolisz używane czy nowe urządzenia?
Jakie są Twoje główne wymagania względem wzmacniacza basowego?
Za te pieniądze to można na prawdę zaszaleć 😀 Powiedz, co grasz i czego
oczekujesz po sprzęcie, tak będzie łatwiej.
Głownie gram rocka, rock’n’rolla, metal rzadziej i lubię sobie poslapować.
Ogólnie to wszystko po trochu 😀 Sprzęt raczej będzie mi potrzebny na
różne koncerty (na razie mniejsze :D) bo na próby mam combo.
A jakie brzmienie slapu preferujesz? Takie hifi szklane? Czy bardziej w stylu
Flea / Claypool?
Flea i Claypool to dwa różne brzmieniowe światy 😉
Flea gra na GK, a Claypool obecnie na Mesie Subway.
Wydaje mi się, że bardziej coś pod szklane,a z tych dwóch to bardziej pod
Flea.
Nie chce właśnie żeby ten bas był jakiś bardzo „brudny” 😀
Podoba mi się np jak gra Wojciech Pilichowski albo Marcus Miller. Najlepiej
żeby na tym wzmacniaczu można było sobie fajnie poslapować ale czasem
zagrać też coś mocniejszego 😀
To trochę lipa, ponieważ Wojciech Pilichowski i Marcus Miller nie
mają rockowego brzmienia. Dość różne światy muzyczne chcesz
połączyć.
J&D – wiem, że inne, ale są bliżej siebie, niż np. Claypool i Pilich
właśnie.
Musisz się określić czego potrzebujesz w zespole, bo pamiętaj, że coś co
solowo brzmi super w miksie może już takie nie być.
W sumie to po wszystkich przemyśleniach chciałbym jednak żeby clean był
taki żeby zapierał dech w piersiach, zawsze można dołożyć jakiś efekt
żeby ostrzej zagrać a jednak porządny clean to jest coś. Chyba rozumiecie o
co mi chodzi 😀
Może to Cię zainteresuje do tego jakąś fajna paczkę, Maniek z Noisy Box coś
by Ci uszył fajnego 😀
http://www.demeteramps.com/index.php?route=product/product&path=61&product_id=98
Grałeś na tym headzie albo słyszałeś? 😀 Ciekawi mnie właśnie co Ty
możesz o nim powiedzieć 😀
Niestety nie grałem, mało tego jest w naszym kraju. Na próbkach brzmi super,
jak się poczyta to też ludzie chwalą no i w studiach tez używają
Demeterów:) Wspominałeś o czystym brzmieniu, to ten jest właśnie Hi-Fi.
Posłuchaj sobie na jutubie próbek jasnych (GK, SWR, EBS) oraz ciemno-brudnych
(Ampeg, Orange) wzmacniaczów. Może to Ci coś nakreśli albo pozwoli lepiej
opisać czego potrzebujesz. Z Twojego opisu wydaje mi się, że chodzi Ci
bardziej o coś jasnego.
Ja polecam GK, bo mam. Sprawdza się i do grania szklanki (mam 2 tweetery), i
do brudu, kiedy doda mu się boosta (tzw. GK growl).
Jeżeli koniecznie ci zależy na lekkim headzie to z tych dwóch zestawów
wybrałbym EBS. Grałem przez chwilę na wersji reidmarze 250 ale za krótko
żeby wyrobić sobie zdanie. Miałem tD650 i był to naprawdę niezawodny head.
Ale mając taką kwotę do dyspozycji poszukałbym jakiegoś używanego
wzmacniacza, niekoniecznie w klasie D z zasilaczem impulsowym i kupił do tego
odpowiednią, najlepiej nową kolumnę.
Myślałem kiedyś nad EBSem td660 ale kurcze drogi trochę :/ Najlepiej chyba
było by się rozejrzeć nad jakąś hybrydą co nie?
Mam jeszcze jedno pytanie 🙂 Bo nic nie piszecie o tym Markbassie. Co o nim
sądzicie? Ciekawy jestem 😀
Grałem kilka prób na Markbasie Little Mark III z paką Standard 104HF. Na
początku byłem zachwycony, potem jakby mniej. Odniosłem wrażenie, że ten
zestaw gra świetnie, ale po swojemu, wyraźnie podbarwiając brzmienie.
Właściciel salki, mocno obeznany ze sprzętem (organizuje min. backline’y dla
całkiem poważnych zespołów) uśmiechnął się dziwnie na móją opiniię i
stwierdził, że zawsze ma na salce zestaw Markbass’a. Zapewnia mu efekt
ŁAAAAŁŁŁ! Każdy dzieciak, nawet z gównianym basem zabrzmi na tym
świetnie, będzie głośno, przebije się i ładnie siądzie w miksie. Jest
zadowolony, i będzie chciał wrócić na pewno. Po czy przywlókł starego
SWR’a, podpiął do paczki SWR i powiedział, że teraz usłyszę swój bas…
i być może nie będę wcale zadowolony. Dla mnie różnica była kolosalna.
Ja wolę SWR’a, ale Makrbass zapewniał znacznie łatwiej „ładne” brzmienie. I
jeszcze jedno zaskoczenie, SWR podpięty do Ampega 410HLF — to zagadało w
rokowych klimatach niesamowicie. Nagrałem na tym płytę demo, bardzo bylem
zadowolony. Testowałem jeszcze u niego Messę M-Pulse 360 i też byłem
zachwycony.
To są moje mocno nieobiektywne opinie wsparte opiniią fachowca od
nagłośnienia, nie grającego jednak na basie.
Pozdroofka
Romek
Hej ..
Mam dwa zestawy, Ampega svt-4 pro + 810 oraz Markbassa TTE500 + 104 standard
classic + 115 standard classic .. A mpeg to Ampeg i czystego saudu nie
usłyszysz raczej .. choć zależy co podłączam to nieraz uważam że i miłe
ciepłe klasyczne brzmienie jest .. Markbass TTE500 to piękna klasyka,
cudownie odwzorowuje czysty dźwięk basu .. piszę bo obecnie rozważam
sprzedaż tego zestawu za fajne pieniądze ( 5. 000zł za całość a do tego
są nowo uszyte pokrowce na kolumny i torba na wzmacniacz przez Hesu – wartość
ponad 700zł ) ..można ograć na wielu gitarach u mnie ( Spector, Alembic,
Stingray, Fender Deluxe ) no i oczywiście na swojej 🙂 ..
Pzdr
Qzi
Dobra, wielkie dzięki koledzy za pomoc. Myślę że znajdę coś dla siebie, w
razie czego będę jeszcze pisał 😀
Pozdrawiam 🙂