Spotkałem się z czymś takim, że ktoś gra np. na koncercie na precisionie a
w studiu nagrywa to samo na jazz bassie. Rozumiem to w ten sposób, że chodzi
o ogólny miks i miejsce basu w nim i że niektóre gitary wypadną lepiej inne
nie. Czy ktoś się wypowie na ten temat, będę wdzięczny.
Czy korzystacie z różnych gitar podczas nagrań studyjnych i koncertów?
Czy wybieracie specyficzne gitary do określonych utworów podczas koncertów?
Czy darzycie jedną gitarę większym zaufaniem niż inne?
Czy kiedykolwiek odczuwaliście potrzebę zmiany gitary podczas nagrywania w studiu?
Czy preferujecie pewien rodzaj gitary podczas nagrywania?
Czy macie swoje ulubione gitary na różne okazje?
Czy jesteście w stanie usłyszeć różnicę w brzmieniu między precision a jazz bassami podczas nagrywania w studiu?
Czy służą się różnymi gitarowymi technikami podczas koncertów i nagrań studyjnych?
Czy nastawieni jesteście bardziej na brzmienie czy wygodę grania podczas koncertów i nagrań studyjnych?
Czy uważacie, że rodzaj gitary ma wpływ na to, jak dobrze wypadnie bas w ostatecznym mikście utworu?
W zasadzie to nie ma co się wypowiadać, bo sam sobie odpowiedziałeś.. i to
wyczerpująco.
Dzięki za odpowiedź:)
Jakies przyklady do przeanaliowania?
precle też dobrze siedzą w miksie
Flea, czasy BSSM – koncerty wszystko na MM, płyta nagrana na Walu. Dlatego tak
dobrze brzmi 😀
Kazdy z Was zapewne wie, że przygotowując materiał do studia nalezy zadbać
o instrumentarium.Muzycy z „topowych” kapel mają ten konfort ,że w
zależności od stylistyki,rodzaju i nastroju utworu mogą np. uzyć różne
intrumenty , które ze sobą konfigurują.Ale są też tacy którzy są
„wierni” swojemu wypracowanemu brzmieniu i używają swoją ulubioną
gitarę.Jednak jakby była nawet tylko ta „jedna” musi w studio spełniać
surowe warunki. Najważniejsze więc to aby instrument był przygotowany
technicznie czyli:niennaganny strój i wykalibrowana elektronika.Sam pamiętam
śmiech i drwiny „panów reżyserów” jeszcze w latach osiemdziesiątych, gdy
moja kapela w nagrodę dostała sesję w radio, a ja….w magiczny sposów
chciałem coś wydobyć z „12-tej szytej kopii fendera ma strunach dzień
wcześniej gotowanych.Dzisiaj na szczęście dużo się zmieniło i już na
instrumentach z „średniej” półki możemy uzyskać fajny efekt w
profesjonalnym studio. Jak zwykle nie polecam pożyczania dzień przed sesją
super wiosła od kolegi(chyba że je dobrze znamy!!!! nie mylić z dziewczyną)
Natomiast kryterium doboru rodzaju instrumentu np.aktywny czy pasywny, jazz
bass czy precision, fretless czy progowy, 4,5,6,7 -strunowy , powinno być
uzaleznione(lub starajmy się so tego dążyć) od stylistyki utworów.
Pozdrawiam
Kazik Kaszubowski