Funkstruny

Funkstruny

Autor dzieli się swoimi przemyśleniami na temat wyboru idealnych strun do gry w stylu funk, wyznaczając budżet na poziomie 200zł. Zwraca się z prośbą do czytelników o poradę dotyczącą strun, które są zarówno gładkie, jak i szczupłe, idealne do swojego stylu gry.

Mam pewien problem jeśli chodzi o struny, a mianowicie….planuje zakup nowych
strun powiedzmy że mam na ten zakup 200zł (nie oznacza to że chcę
kupić struny za taką sume, ale podaje taką kwotę żeby się nie ograniczać
;P).

Mój problem jest taki…jak zapewne wielu z polskich „muzyków” (cudzysłów
usunąć wedle uznania 😀 )ma problem ze strunami i zazwyczaj kupuje je w
ciemno, ja tak mam. Jednak tym razem chciałbym dokonać zakupu z którego
byłbym zadowolony, tak więc zgłaszam się z pytaniem do Was. Jakie struny
najbardziej nadają się do funku.

Aha szukam strun „gładkich” i „szczupłych” chyba każdy wie o co chodzi 😛
Możecie podać jakieś ciekawe modele? Byłbym wdzięczny bo nie zawsze można
polegać na opisie producenta bądź sprzedawcy.

Dzieki z góry

Jakie struny polecacie do gry funk na moje 200 zł?
Co sądzicie o kupowaniu strun w ciemno? Jakie obecnie struny kupujecie?
W jaki sposób wybieracie struny do Waszych basów funkowych?
Jaki model strun świetnie nadaje się do funku?
Skąd dowiecie się, które struny będą odpowiednie do mojego stylu gry funkowego?
Jakie struny możecie polecić dla początkującego basisty grającego funk?
Czy możecie polecić mi jakieś gładkie i szczupłe struny na grę funku w kolorze białym?
Jaka jest Wasza ulubiona marka strun do funku i dlaczego?
Jakie struny są najlepsze dla basistów, którzy nie chcą inwestować dużej sumy pieniędzy?
Czy są struny na rynku, które nadają się tylko do grania funk?

Podziel się swoją opinią

9 komentarzy

  1. nieno nie koniecznie trzeba wydawac tyle hajsu na struny. generalnie stalowe
    lepiej żeby byly. ja bym wybieral z tych.

    rotosound

    warwick (kupuj czarne jak coś)

    ghs boomers

    wszystkie w granicach 90zł. mozesz kupić dwie paki 🙂

  2. Miałem GHS i sprawdziły się nieźle. Teraz mam Rotosoundy nie jestem do
    końca przekonany, czy one są takie funkowe…

  3. a kup se czerwone Warwicki 35. ja takie mam i nie narzekam. mają tylko kilka
    minusów:

    1. c*jowo gadają po tygodniu

    2. zgrywają się po tygodniu (czyli j/w)

    3. rozwala się owijka na gorze struny.

    ale za to:

    1. są tanie

    2. dobrze gadają do tygodnia 😛

    3. nie kaleczą palców nawet po miesiącu prania (co dziwne, duży plus)

    😛

    A tak serio to kup rotosoundy w promocji 2+1 🙂

  4. Te wszystkie porady są gówniane, bo jeżeli będziesz chciał pograć funka
    na niklowych strunach, albo na złotych, albo platynowych, to też pograsz.
    Kwestia tego co masz w głowie, a nie w basie 🙂

  5. @Kapral: Te wszystkie porady są gówniane, bo jeżeli będziesz chciał pograć funka na niklowych strunach, albo na złotych, albo platynowych, to też pograsz. Kwestia tego co masz w głowie, a nie w basie 🙂

    a na dratwie też? 😛

  6. Też, ale wtedy musi być pudło rezonansowe, bo dratwa nie jest w stanie
    indukować prądu z udziałem pickupa elektromagnetycznego. No chyba, że
    masz piezo ;D

  7. Probowalem już strun chyba wszystkich marek. Do niedawna bylem fanem DAddario
    Pro Steels (bardzo jasne brzmienie), do czasu jak nie sprobowalem Ernie Ball
    Power Slinky. Te sa co prawda grubasy (110-90-75-55), bo od jakiegoś czasu
    dziwnie nisko stroje (C-G-C-G – to „wina” gitarzysty;) ), ale maja bardzo
    soczyste, również jasne brzmienie – z ta roznica, ze maja dużo więcej miecha od
    DAddario.

    Do funku polecilbym Ci właśnie z tej serii model „Hybrid Slinky” albo „Super
    Slinky”.

Możliwość komentowania została wyłączona.