Witam. Jestem “na” kupnie gitary i chciałbym się dowiedzieć coś więcej o
tym modelu
www.megsklep.pl/FujiGen_FGN_JJB_5RBK_Jazz_Bass-1169.html . Jakoś
nie mogę znaleźć opinii takich konkertniejszych o tym sprzęcie. Jeśli
takowe są to przepraszam ale proszę na odpowiedzi w tym temacie:)
Nazwałem temat po ludzku./Dante
O renomie samej fabryki przeczytasz wszędzie.
Co do tego modelu – nie mam pojęcia, ale jeśli w grę nie wchodzi super
jakość wykonania, to trochę drogawo jak na bas z lipy amerykańskiej. Stroki
Gotoh, reszta hardwareu ichnia… Może to i dobrze.
chyba drogo, skoro za 2000 dostaniesz 30 letniego japońca, do którego masz
pewność że 30 lat przetrwał.
Greco p-bass, 30 lat na karku, cena 1600, skromnym zdaniem żre. W tej cenie to
tylko używany lutnik by jakością pewnie podchodził. Kupujcie japończyki,
nie bójcie się rys na korpusie.
Jestem ciekaw ile w tej nagonce na japończyki jest działań marketingowych
firm, które zajmują się handlem tymi gitarami.
Jedyna firma, jaką znam, która “zajmuje się handlem tymi gitarami” to HR
Guitars, która to firma lekko zawyża ceny, ale sprzedaje zawsze piękne i
swietne graty.
Co do japończyków – moim zdaniem żaden komplement pod adresem japońskiego
Fendera, Arii, Ibaneza, Greco, Tokai, Westone czy innego instrumentu MiJ z lat
1983-1995 nie będzie przesadą. Grałem na sporej ilości Fenderów, ale to
japońce są najwygodniejsze, najbardziej charakterne i najlepiej pracują w
rękach.
Mialem w lapie model za 4500zł jesion-klon wzorowany na jazzie z lat 70. Jakosc
wykonania oraz sound na poziomie Fender z serii us vintage ( takiego za dwa
razy tyle, tez miałem w lapie) – najwyzsza pola. Rewelacyjne wiosła, macalem
jeszcze parę elektrykow – mistrzowska precyzja wykonania to u nich standard.
Znacznie zgrabniej wykonane od starych wiosel z tej fabryki , które czesto byly
jakieś takie … koslawe.
ogrywałem 2 modele jazza z fujigen, chyba właśnie tego i takiego za 4,5.
rewelacja, doskonała jakość którą czuć na kilometr