Ciekawi mnie pewna kwestia… któryś z was w temacie o nas i naszych basach,
czy w jakimś innym, napisal ze na fretlessie nie da się grac klangiem. A
ciekawi mnie to bo przecież tzw. „Rainbow Bass” Lesa Claypoola jest fretlessem a Les Sobie całkiem
dobrze(albo doskonale bo Les tak gra) pomyka Klangiem… wiec co jest? Czy to
zależy od konstrukcjii fretlessa czy co? 😛
Czy ktoś z was napisał, że na fretlessie nie da się grać klangiem?
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, czy na fretlessie da się grać klangiem?
Czy ktoś z was ma doświadczenie z graniem klangiem na fretlessie?
Czy wiecie, czy zależy to od konstrukcji fretlessa, czy da się grać klangiem na każdym?
Czy mając fretlessa próbowalibyście zagrać klangiem?
Czy wiecie, dlaczego niektórzy mówią, że nie da się grać klangiem na fretlessie?
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, dlaczego Les Claypool gra klangiem na swoim Rainbow Bassie, który jest fretlessem?
Czy Les Claypool jest jedynym muzykiem, który gra klangiem na fretlessie?
Czy próbowaliście kiedykolwiek zagrać klangiem na fretlessie i jakie były wasze doświadczenia?
Czy istnieją jakieś techniki czy sposoby, aby grać klangiem na fretlessie?
gowno grałem na fretlesowej kopii jazz basa lutniczej klangowałem z radością
na nim. po prostu trzeba mocniej przywalic .. no i sound jest inny nie wali po
uszach taka progową blachą tylko tak no jakby od drewna się odbijało (dziwne
co ?! :D) tak mięciutko … to „STUK!” jest cichsze i więcej jakby z dźwięku
idzie.
No właśnie mam taki koncercik Frog Brigade na którym wykonuja piosenke Holly
Mackrael z repertuaru Les Claypool and the Holly Mackrael i tam tak zajebiscie
wlaśnie brzmi ten slap. Potne na kawałki ten koncert i wstawie na youtube.com
to wam pokaże ;]
Mój pierwszy bas przerobiłem z fretted na fretlessa i trochę po nim
slapowałem. Mam struny flatwound i generalnie daje rady, ale z drugiej strony
gówniano, bo są za wysoko jak na mój gust. Wyżej niż w progowym Nexusie.
Jakby były niżej to byłoby jeszcze lepiej.
A jak myślicie, jakie sa najlepsze przystawki i w jakim miejscu ustaione żeby
wyszedł dobry klang?
Apropo przystawek, przypomnialo mi się ze zanim kupilem tego basa uzywalem
Mayoneza Handmade wzorowanym na jazzbasie chyba. I miał tak przystawki jazzowe
ustaione ze nie dalo się klangowac bo się struna przylepiala do przystawki xD
Ale wtedy jak na nim grałem to byłem zielony i nie umiałem klangować…
Tylko ostatnio sprubowałem jak go wziąłem żeby zagrac Herbie Hancocka –
Chameleon, zajebiscie na nim to brzmi ^^ tak kontrabasowo xD
EMG przy mostku. :}
Heheh wiedzialem ;]
No wiesz, mam w swoim basie EMG, co miałem powiedzieć, że do d*py jest? 😀
Nie no bo Les tez gra i brzmi zajebiscie ogolnie chyba hambuc przy mostku ;]
No, zdaje mi się, że właśnie taki jak ja mam, tj. EMG DC, tylko że do
sześciostrunowego. Pałerny pikap.
Hehe, zastanawiam się ile taki kosztuje, bo moje przystawki mnie kurzaja…
Pozbyłbym się przedniej w ogóle tez i bym dwa EMG zamontował…
143 dolary od sztuki. Przynajmniej kilka miesięcy temu tak kosztowały. Mam
gdzieś cennik, ale mi się nie chce szukać.
Zobacz w Emitrade.
http://www.emitrade.com.pl (czy jakoś tak), oni dilują EMG.
Przez wiele lat używałem do bezprogowca tylko strun roundwound typu
„contact-core”. Nie mają owijki na końcu i opierają się o mostek rdzeniem.
Dzięki temu dźwięk grany z kciuka jest bardzo metaliczny i prawie identyczny
jak na progowcu. Basowy chorus ładnie to jeszcze podbarwia.
Struny tego typu produkuje chyba tylko Rotosound. Kiedyś nazywały się
Superwound 606, teraz Rotosound 99.
ale kto po co dąży by uzyskać takie same brzmienie na bezprogowym basie, jak
na progowym, jeśli po to jest ten bezpogowy by brzmiał inaczej niż
progowy?
czy to nie chore?
Tu nie chodzi o podrabianie brzmienia, ale o zupełnie nowe możliwości, jakie
daje połączenie klangu, glissu i miękkości bezprogowca. Poza tym nie musisz
mieć dwóch instrumentów, co dla niektórych nie jest bez znaczenia.
Klangować można nawet na kontrabasie, co niektórzy z powodzeniem
uskuteczniają ;]
Dobrze, że szukasz nowych brzmień bo w końcu po to jest instrument, żeby
kombinować.
Niektórzy sobie montują w bezprogowcach takie metalowe ustrojstwa przy końcu
gryfu, ale wtedy brzmienie klangu jest jeszcze inne (bardziej podobne do
zwykłego basa).
Ja już nie szukam. Ja znalazłem… 😀
Zdaje Ci się ;]
Są tacy, którym udaje się znaleźć. Choćby ten gość >>
Oftopik.
Od razu mi się z nim skojarzyło ;]
Kapralu nie panikuj…
Kiedyś oglądałem ten filmik i myslę że on wszystko wyjaśnia …
znalazłem go na nowo i zapodaje 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=J2WOOIZXNks
https://www.youtube.com/watch?v=GzWzv17eF0o
Gdzieś w połowie jest to czego szukacie:)
O W MORDĘ, ale tego slapu tam jest :/
przyłożył kilka razy kciukiem w pustą strunę E i tyle.
Taki slap na fretlessie to nawet szympans wykona.
co do chrzanu to nie przepadam. widziałem na jutjubie.com Pilicha jak grał
slapem na fretlessie, Les Claypool jest mi jeszcze raczej obcy, a na
kontrabasie slapem nawala Stanley Clarke:D tyle wiem o tym slapowaniu na
fretlessie
w twoim przypadku to chyba miałeś w tym Mayonesie:D za nisko struny i za
wysoko pick-upy. nie ważne jakie są i gdzie umieszczone, bo jak są zbyt
wysoko to i tak struny będą się do nich lepić.
Mógłbym poprosić o link do filmiku w którym Wojtek Pilichowski gra na
fretlessie slapem?
jak dla mnie to to nie jest fretless na tym klipie
No to trzeba mieć uszy dość daleko od głowy, że przy takim soundzie i
oczywiście przy Wojtku Pilichowskim stwierdzić, że to fretless ;D
Jak dla mnie to klang to na fretlessie brzmi nawet lepiej niż na progowcu.
*******************************************
::Peavey Axcelerator 5, Hartke 2115 combo::
Podgatunek basisty?? Gitarzysta 😀
mi się też zdarzyło, był to Squier Vintage.
grało mi się na nim dość dobrze, i slap wychodził ok, ale osobiście lepiej
mi się gra na zwykłym basie.
ja tez kiedyś grałem na fretlessie w sklepie i sprzedawca powiedzial mi zebym
nie slapowal bo tak niszczy się podstrunica 😐 rozumiem jakbym napier…. w te
struny, ale grałem delikatnie 😀
no jakoś się niszczy ponoć… i tez vibrato się robi w poziomie a nie w
pionie…
widziałem na jutubie filmik jak koleś slapował na jazz bassie fretlessi i mu
to tak z*ebiście brzmiało że szok…
na tym klipie to nie fretless. pamiętam czasy jak Pilich grał często na tym
Statusie, to prógowiec.
Najbardziej na świecie znane solo slapem na fretlessie jest w „You can call me
Al” Paula Simona. W tym teledysku z Chevy Chasem to co prawda progówka
występuje, a nagrane było na fretlessie.
Można to robić i brzmi to fajnie. Oczywiście bezpieczniej, jeśli
podstrunnica jest powleczona czymś twardym, ale bez przesady. Bas jest do
grania, a nie do tego, żeby być w fabrycznym stanie za 70 lat.
No, a druga połowa tej solówki w tym teledysku to jest pierwsza połowa
puszczona od tyłu 😀 ale basik zarabiście tam chodzi
na całej płycie bas jest niesamowity. Jeden z ważniejszych krążków,
jeśli chodzi o groovy na basie. Mam CD w domu, kasetę w aucie i winyl na
ścianie 😉
ale żeby nie offtopować: w tym kawałku ten fretless jest grany palcami w
intro i w refrenie, we zwrotce kciukiem. Są tam też jeszcze dodatkowe
ścieżki dograne na basie, robiące jakieś tam pitu-pitu w wyższym rejestrze
🙂