Fender Standard Precision – różnica

Witam. Nie wiem czy dobrze umiejscowiłem temat ale mam jedno pytanie. CZym
różnią się te dwa fendery?
www.bigbeat.pl/gitary/gitary-basowe/fender-standard-precision-bass-rb-10068/?osCsid=ae50887c4fbf19222c6f0fdaac6c838c,
drugi natomiast
www.bigbeat.pl/fender/gitary/gitary-basowe/fender-stdandard-precision-bass-rw-awt-upgr-8628/.
Zauważyłem różnice jeśli chodzi o napis na główce. Oraz może to głupie
pytanie czy warto kupić tego fendera czy trochę więcej uzbierac i kupić
lepszego??

Podziel się swoją opinią

12 komentarzy

  1. Meksykańca na pewno nie warto kupować bez ogrania, nówkę za 1,9k tym
    bardziej.

    Imo lepiej kupić jakąś używkę japońską na allegro.

  2. Jeśli uważasz, że nie warto dać 1900 za nowego mex fendera, to jesteś
    idiotą.

    Magnath, różnią się tym, że mają stare zdjęcie białego. W R&B
    dopłacasz nieco do wykończenia (lakier i płytka)

  3. Więc jestem idiotą. Mexe trafiają się bardzo skrajne, mogą być świetne,
    lub beznadziejne. Dlatego właśnie radzę ogranie. I tak najlepszym wyjściem
    zawsze będzie używka

    Masz wątpliwości, czy japoniec byłby lepszy od mexa? Wszystko zależy od
    egzemplarza. Ogranie to podstawa.

  4. @Gwynbleidd: Więc jestem idiotą. Mexe trafiają się bardzo skrajne, mogą być świetne, lub beznadziejne. Dlatego właśnie radzę ogranie. I tak najlepszym wyjściem zawsze będzie używka

    Absolutnie się zgadzam!

    Ale czasem trzeba kupić nówkę, bo innej możliwości nie ma – np raty albo
    „przykaz odgórny”.

    1900 za mexa to dokładnie tyle, albo i ciut mnie niż moim zdaniem te wiosła
    są warte.

    @Gwynbleidd:
    Masz wątpliwości, czy japoniec byłby lepszy od mexa? Wszystko zależy od egzemplarza. Ogranie to podstawa.

    Nie mam wątpliwości w tej kwestii. Nowe japońce dlatego kosztują więcej od
    nowych meksów, że są lepsze.

    Gdybym dysponował gotówką i miał do wyboru 1900 za nowego meksa albo 2200
    za używanego japońca to wziąłbym raczej japońca, chociaż ich nie
    cierpię.

    Ale mając już tyle, ile niektórzy wołają za japońce (czyli np 2800),
    zdecydowanie wolałbym USA.

  5. Ja bym jednak bał się ryzykować mexa.

    Choć w sumie grałem w życiu na trzech i dwa z nich (jeden był kogoś, kto
    był na Basoofkonie, drugi stał w jakimś krakowskim muzycznym) były bardzo
    dobre. Trzeci był w katowickim Riffie i brzmiał znośnie, ale był wybitnie
    niechlujnie wykonany.

  6. Z tego co widzę to chyba rzadko co zdarzają się kiepskie modele. A skąd
    wiadomo, że jakiś model jest made in mex czy jpn skoro w sklepie nie jest to
    napisane? Zastanawiam się czy ten bas
    (www.muzyczny.pl/125473_Fender-Standard-Precision-Bass-RW-BSB-git-basowa.html)
    różni się tylko cena? Pytam tak ponieważ nie wiem czy wychodzą powiedzmy
    podróbki pod tą samą nazwą.

  7. @Magnath: Z tego co widzę to chyba rzadko co zdarzają się kiepskie modele. A skąd wiadomo, że jakiś model jest made in mex czy jpn skoro w sklepie nie jest to napisane? Zastanawiam się czy ten bas (www.muzyczny.pl/125473_Fender-Standard-Precision-Bass-RW-BSB-git-basowa.html) różni się tylko cena? Pytam tak ponieważ nie wiem czy wychodzą powiedzmy podróbki pod tą samą nazwą.

    Rzadko? Nie. Ja tylko mówię, jak było na moim przykładzie, ale nie uznawaj
    go za arbitralny.

    Nie mogą wychodzić „podróbki pod tą samą nazwą”, to złamanie praw
    autorskich, patentów i dobrego obyczaju. Czasem ktoś samemu spreparuje
    „Fędera”, ale w sklepie tego nie można sprzedawać legalnie.

  8. @Magnath: A skąd wiadomo, że jakiś model jest made in mex czy jpn skoro w sklepie nie jest to napisane?

    Na główce jest napisane „Made in Mexico/USA”

  9. @Drooper:

    @Magnath: A skąd wiadomo, że jakiś model jest made in mex czy jpn skoro w sklepie nie jest to napisane?

    Na główce jest napisane „Made in Mexico/USA”

    A co jeżeli na główce nie ma ani słowa, o tym gdzie bass został zrobiony??
    Kumpel kupił ostatnio białego Ferdka precla i nie ma ani słowa o miejscu
    produkcji…

  10. Nasada gryfu – tam też bywa często kraj produkcji, szczególnie w wypadku
    japońców.

  11. @.PumbassQ:
    A co jeżeli na główce nie ma ani słowa, o tym gdzie bass został zrobiony?? Kumpel kupił ostatnio białego Ferdka precla i nie ma ani słowa o miejscu produkcji…

    No to jest wykonany w USA przed 1980 rokiem 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.