Witam,
Zacząłem się rozglądać za Jazz Bassem do około 2000 tyś. I szczerze
powiedziawszy zgłupiałem. Moim pierwszym wyborem był Fender Mex, można je
wyrwać do 1800zł, i pewnie potargować się można. W chwili obecnej są
dwa z 2012, jeden z 2003 i jeden z 1996r. w moim zasięgu finansowym. I tu
zaczynają się schody. jedni polecają drudzy besztają je z błotem. I bądź
tu człowieku mądry. Kolega ma gitarkę, Telecastera Mex i jak mam być
szczery to jest cudnie wykonana, brzmi jeszcze lepiej.
Drugą opcją są tzw. „kopie” czyli Arie, Greco itp. Stare Japończyki są
ogólnie polecane, ale ich ceny często oscylują w granicach 2000. I tu z
kolei pojawiają się opinie, ze przepłacamy za te wiosła. W moim zasiegu jest
Jedna Aria, Fresher, Greco i Cimar. Możliwość kupienia Cimara z ’82 mam za 1600zł. Wydaje się zadbany, w pełni sprawny.
Zależy mi na dosć klarownym brzmieniu, ze sporą dynamiką (cięzko to
opisać słowami).
Zdaję sobie sprawę, ze najlepiej jechać ograć, ale te gitary są rozrzucone
po całej Polsce wiec raczej taka opcja odpada. Chciałbym poznać wasze
subiektywne opinie, co wy byście wybrali, jak te gitary wypadają względem
siebie itp.
Mam też opcję kupna Tokai Tjb70, nowego za 1900
Targają mną trochę sprzeczne emocje, bo zawsze marzyłem o Fenderze, ale z
drugiej strony nie chce płacić za same logo.
Z gitary na bas przesiadłem się dopiero dwa lata temu, wiec nie mam aż tak
dużego obycia z instrumentami jak wy.
Czekam na każdą opiniię,
Pozdrawiam
Grzegorz
PS. Linki do niektórych ogłoszeń:
OLX.pl/oferta/fender-jazz-bass-mexico-CID751-IDdFqdw.html#06a394c59c
OLX.pl/oferta/fender-standard-jazz-bass-mn-aw-CID751-IDgvjHl.html#06a394c59c
OLX.pl/oferta/fender-jazz-bass-japan-CID751-IDg7DK5.html#06a394c59c
Oryginał?
OLX.pl/oferta/aria-pro-ii-jazz-bass-made-in-japan-1976-kopia-fender-CID751-IDgnn7P.html#06a394c59c
OLX.pl/oferta/greco-jb600n-jazz-bass-1976-r-gitara-basowa-pokrowiec-gratis-CID751-IDgoyFt.html#6071bd8a09
allegro.pl/jazz-bass-westminster-japan-1976-i6339576661.html#thumb/1
Co myślisz o Fender Mex i japońskich kopii Jazz Bassa?
Który bas wybrałbyś spośród Fender Mex, japońskich kopii i Tokai Tjb70?
Czy Fender Mex jest warte swojej ceny w porównaniu do japońskich kopii?
Masz jakieś doświadczenie z gitarą basową?
Jakie są Twoje kryteria przy wyborze gitary basowej?
Czy preferujesz klarowne czy cięższe brzmienie?
Masz jakieś sugestie dotyczące wyboru między Fender Mex i japońskimi kopiami?
Czy opłaca się przepłacać za japońskie kopie Jazz Bassa?
Czy widziałeś ogłoszenia, które podałeś w tekście?
Czy masz jakieś inne sugestie co do wyboru odpowiedniego instrumentu?
Sprawa nie jest prosta. W skrocie: obiektywnie japońskie kopie to dużo lepiej
grające instrumenty. Subiektywnie zawsze mi coś w nich nie pasowało i sam
zdecydowanie wolałbym meksyka, chociaz brzmieniowo raczej wypadłby słabiej.
Miałem Greco Precla z 81-go niby dobrego (kupiony od kola który kupił go od
Mroka) do Fendera Precla Mexa na modach nie miał startu.
Grałem na kumplowym Jazzie Maya z lat 80. też jakiejś wielkiej miłości nie
było.
Japońce to dobre drewno ale nie oszukujmy się zwykle tani osprzęt.
***no i chyba jednak „podróbka” to zawsze będzie podróbka a nie oryginał
jednak – napis „F” sam nie gra ale mimo wszystko chyba wolałbym Fendera niż
„nachujamichata”. Sam bym za japońca nie dał więcej niż 1500zł bo tyle
realnie są warte te gitary (200-400 euro w berlinie w sklepach z używanymi
instrumentami).
Ja bym zdecydowanie wolał Mexa i go zmodował albo dołożył kasę na
amerykańca.
Japoniec ma sens jak kupujesz nie wiem Thunderbirda albo Rica.
***to moja opinia***
DRUGA strona serca (lewa) mówi, że jednak taki stary jazz bass nie może być
zły 😀 ale najlepiej z logo „F”.
Sam masz tele mexa to wiesz
Dzięki panowie za odpowiedzi. Sprawa wygląda następująco. W moim budżecie
mieści się praktycznie jeden Mexico
OLX.pl/oferta/fender-jazz-bass-mim-mex-CID751-IDgHGSp.html#06a394c59c
Dwa pozostałe są czarne, więc raczej odpadają (nie śmiejcie się 😛 )
Mam do kupienia Cimara Jazz’a z 82′ za 1600zł. Wydaje się zadbany.
Jak on się ma powiedzmy do Arii, Greco? Podobne instrumenty?
Jest jeszcze Tokai TJB70, nowy.
Doradzicie?
Ten tokai nowy nie ma nic wspólnego oprócz nazwy z tym starym, omijaj.
Testowałem Takiego TOKAJA Thunderbirda w UK – był gorszy niż Epiphone
:/.
Ten Mex jest w dobrej cenie i w moim ukochanym kolorze (jazza i precla Fendery
mam dokładnie w takim :)))). Ja bym brał.
A ten Cimar… może być syf a może być super bass – najlepiej obczaj.
Ze zdjeć wydaje się praktycznie nie zniszczony. Elektronikę ma nową, jest
wyekranowany. 13817212_1110216102349714_886594224_n.jpg
13819537_1110216172349707_2062605990_n.jpg
13819769_1110216242349700_1444189374_n.jpg
Gitara, która wrzuciłeś to budżetówka – małe puszkowane klucze (w rickach
czy jakimś hollow ok, ale nie w JB), prawdopodobnie tanie słabe ceramiczne
pikapy (ale tu pewien nie jestem bo wychodziły też porządne alnico w tych
obudowach). Trzeba by sprawdzić czy body nie jest ze sklejki bo w
zaokrągleniu na rękę jest dość mocno wycieniowany sunburst -robili tak
żeby nie było widać warstwy sklejki), mostek z dwoma siodełkami też po
taniości i na 90% to jest krotka menzura.
Gitara wg mnie warta z 1400- 1600zł
Kolega zielony666 jak zwykle daje popis:)
Prowadze serwis instrumentów w Toruniu i przerobiłem już sporo mexów.
Te wysokie droższe modele są jeszcze w miarę, ale zazwyczaj gitary wymagają
wielu poprawek lutniczych, co na nową gitarę nie jest nowością bo
większość nowych wioseł wymaga wielu poprawek (szczególnie Nowe
Gibsony-trtagedia).
Japońce brzmieniowo zazwyczaj wypadają dużo, dużo lepiej – mówię tu o
zadbanych wyremontowanych japońcach, bo takie basówki co 30 lat lutnika nie
widziały to wypadają słabo, bo nie da się ich wysetupować. Basówki był
robione z dobrego wysezonowanego drewna, a nie byle czego jak leci jak to się
robi teraz. Budją gitary z mokrego drewna i podczas użytkowania wszystko się
rozłazi.
a teraz bezposrednio do zielonego, , który jest zielony w temacie:
Gitary ode mnie kupują min. Niemcy bo u nich te gitary chodzą w podobnych
pieniądzach co tutaj(a tak ma wyremontowaną), nie wiem skąd bierzesz gitary
za 200-300 euro – chyba jakieś padła karykatury ze sklejki z aukcji typu kot
w worku (, które zaraz pewnie wkleisz dla potwierdzenia swojej tezy).
Oczywiście trafiają się jakieś okazje, tak samo w Polsce jak i tu – tu też
nieraz można kupić precla Greco za 1400- 1500zł, albo i mniej (przecież
skądś je biorę:) )
Na zagranicznych forach basowych (np. basschat i inne szwedzkie, niemieckie…
) ceny Japończyków są takie same jak w Polsce (BA! NAWET DROŻSZE) więc
daruj sobie pisanie na okrągło, że te gitary kupuje się za 200 funtów.
Na jakiś Pchlich targach czy komisach w Niemczech można na pewno kupić za
bezcen, ale to nie wiem bo nie byłem:) Chyba muzyk21 jeździ widząc po tym co
zwozi:)
Z resztą nawet jakby można było kupić za te 200 funtów to nie zmienia to
faktu, że te gitary w Polsce wyrobiły sobie jakąś cenę i za tyle ludzie je
kupują / sprzedają. Nie każdy będzie sobie ściągał gitarę z Wielkiej
Brytfanny.
Nie wiem dlaczego to pisze skoro wiem ze dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego
sensu, ale cóż może jest jakaś nadzieja.
BTW. jeśli chcesz oceniać i wyrażać opinie nt moich gitar to proszę rób
na podstawie gitar z pierwszej ręki, bo ja nie ponoszę odpowiedzialności co
ktoś robił z gitarą po zakupie. To, że ktoś pisał, że nic nie robił
tylko zmieniał struny nie znaczy, że wiosło będzie ok:).
Zapraszam Cie do Torunia na ogranie wioseł i może zakopanie topora
wojennego.
Wyrób sobie opiniię z 1szej ręki.
Dzięki panowie z odpowiedzi. Cimar w drodze. Jak przyjdzie to dam znać co i
jak.
Pozdrawiam,
Grzegorz
Ten cimar raczej szczytem jakości i brzmienia nie będzie, podejrzewam ze
będzie grał na podobnym poziomie co przeciętny mex, tka czy siak trzymam
kciuki żeby to było porzadne wiosło:)
Dzięki serdeczne. Z czasem nowy mostek, siodełko i klucze planuje wsadzić
😉
https://basoofka.net/forum/19,dolno-slaska-fabryka-instrumentow-lutniczych-defil/979#mój-nowy-nabytek-cimar-jazz-bass-no1908
Prawdopodobnie to jest ten sam egzemplarz.
Sprawdź co to za drewno, może być sklejka a może być olchowy top i
mahoniowy środek
Poprzedni właściciel mówił coś o olchowym korpusie, więc mam nadzieję,
że ta druga opcja będzie prawdziwa.