Tak, jak w temacie. Prosiłbym o informacje związane z tą gitarę oraz najważniejsze:) cena:P jak taki temat jest gdzieś to proszę o link bo szykałem a nie znalazłem.
Na takowej gitarze pograć sobie możesz w Warszawie, w sklepie Hołdysa. Nowa kosztuje chyba 5800, używane możesz dorwać za 3000. Gitara jest zrobiona z jesionu i klonu, ma z tego powodu jasne, świszczące i dosyć charakterystyczne brzmienie. Nie grałem na niej, ale z tego co wiem (tzn. fenderoluby tak twierdzą) gitara jest bardzo wygodna.
Musisz jednak wiedzieć, że kupienie tej gitary nie spowoduje, że od razu zabrzmisz jak Marcus Miller, ponadto zastanowiłbym się nad innym Fenderem (o ile w ogóle miałby to być Fender) za te pieniądze.
ja był se zamówił Neksisika jakiegoś…
mój kumpel ma taki bas i szuka kupca, bo mi się nawet pytał ze 2 tygodnie temu. z tego co pamietam to nawet na necie go wystawił ale echo, jakbyś był zainteresowany to napisz do mnie to ci dam namiary na kolesia. gitarę miałem w rękach stan bdb. cena w granicach 3500 z tego co pamietam ale jak wszedzie pewnie do uzgodnienia. pozdrawiam
ja mam właśnie ten basik. polecam go serdecznie. naprawdę dobry sprzet. bardzo szeroki zakres brzmienia i bardzo wygodny. przedtem miałem Ibanez sr485. co prawda duza roznica miedzy klasami tych instrumentow, ale Ibanez się chowa.
Faktycznie wygodna (jak na JB), ale i faktycznie świszcze, piszczy, brzęczy, syczy i szeleści. Zupełnie nie dla mnie… ja basem wydaję grube dźwięki a od chudych dźwięków mam cymbałki:) Wszystkim klangującym funkowcom i metalowcom bardzo się ta gitara podoba. wszystko jest kwestią gustu, ale za taką kasę faktycznie np. Nexus zrobi dowolnego Jazz Bassa z dowolnego drewna o dowolnym brzmieniu…
Ciekawi mnie natomiast co innego – czy w takiej klasie instrumentu Fender pozwala sobie na jakieś wyraźne różnice między poszczególnymi egzemplarzami, czy jak się miało w garści jedną sztukę to inną można brać w ciemno?
Macaliśmy taki oto instrument na Targach w Krk :
i ta gitarka jest po prostu przekochana – kupić taki bas i nic więcej przez następne 15 lat.
Niestety ma wadę : katalogowa polska cena, to okolice 11. 000zł 😮
Lemko_bas : jakoś swojsko Twój nick brzmi :). Może my się znamy ?
🙂
To chyba na pięciostrunowym modelu graliście, jak taka cena była. Grałem na dwóch czwórkach Marcusa – niczym się nie różniły oprócz koloru (jedna natural, druga sunburst) – można RACZEJ brać w ciemno.
@Sobass:
Niestety ma wadę : katalogowa polska cena, to okolice 11. 000zł 😮
🙂
polecam poszukać na angielskich sklepach internetowych,
a najlepiej na
ishibashi
z tego co pamiętam to na ishibashi nowy kosztował w granicach 3000zł
Ale Sobass pewnie się pomylił i powiedział cenę na pięciostrunowy. Bo czwórka jest robiona w Japonii i rzeczywiście kosztuje te 3 z czymś, ale piątka to już MIA, jest kilka razy droższa.
halo. proponuję policzyć struny w gitarce którą na włozonym zdjęciu w swych obleśnych łapach trzyma niejaki Gruby, a potem się zastanawiać nad pomyłką.
EDIT: trochę się wyjaśniło, jak zauważyłem w jednym z postów Kolegi Sobassa źle opublikowane linki, ale właściwie nie tak wiele, jakbym chciał, bo linki nie działają 😛
Podpinam się pod temat już nieco stary, ale mam pytanie. Czy marcusowe czwórki były i są robione tylko w Japonii? Dzięki za odpowiedź.
Tak
@Hoo-Bee: Faktycznie wygodna (jak na JB), ale i faktycznie świszcze, piszczy, brzęczy, syczy i szeleści. Zupełnie nie dla mnie… ja basem wydaję grube dźwięki a od chudych dźwięków mam cymbałki:) Wszystkim klangującym funkowcom i metalowcom bardzo się ta gitara podoba. wszystko jest kwestią gustu, ale za taką kasę faktycznie np. Nexus zrobi dowolnego Jazz Bassa z dowolnego drewna o dowolnym brzmieniu… Ciekawi mnie natomiast co innego – czy w takiej klasie instrumentu Fender pozwala sobie na jakieś wyraźne różnice między poszczególnymi egzemplarzami, czy jak się miało w garści jedną sztukę to inną można brać w ciemno?
Nie zgadzam się zupełnie co do stereotypu Marcusa jako basu ,który „świszcze, piszczy, brzęczy, syczy i szeleści” gram obecnie na marcus miller V ,zapraszam do posłuchania :www.withoutpercent.muzzo.pl – kawałek pt,NEXT nagrywałem na headzie Glockenklang soul 2 + paczka GK BR 410 – linia + mic , brzmi raczej ciepło , marcus ma bardzo dużo mozliwości , wszystko zalezy od tego co chce się uzyskać …
Na takowej gitarze pograć sobie możesz w Warszawie, w sklepie Hołdysa. Nowa
kosztuje chyba 5800, używane możesz dorwać za 3000. Gitara jest zrobiona z
jesionu i klonu, ma z tego powodu jasne, świszczące i dosyć
charakterystyczne brzmienie. Nie grałem na niej, ale z tego co wiem (tzn.
fenderoluby tak twierdzą) gitara jest bardzo wygodna.
Musisz jednak wiedzieć, że kupienie tej gitary nie spowoduje, że od razu
zabrzmisz jak Marcus Miller, ponadto zastanowiłbym się nad innym Fenderem (o
ile w ogóle miałby to być Fender) za te pieniądze.
ja był se zamówił Neksisika jakiegoś…
mój kumpel ma taki bas i szuka kupca, bo mi się nawet pytał ze 2 tygodnie
temu. z tego co pamietam to nawet na necie go wystawił ale echo, jakbyś był
zainteresowany to napisz do mnie to ci dam namiary na kolesia. gitarę miałem w
rękach stan bdb. cena w granicach 3500 z tego co pamietam ale jak wszedzie
pewnie do uzgodnienia. pozdrawiam
ja mam właśnie ten basik. polecam go serdecznie. naprawdę dobry sprzet. bardzo
szeroki zakres brzmienia i bardzo wygodny. przedtem miałem Ibanez sr485. co
prawda duza roznica miedzy klasami tych instrumentow, ale Ibanez się chowa.
Faktycznie wygodna (jak na JB), ale i faktycznie świszcze, piszczy, brzęczy,
syczy i szeleści. Zupełnie nie dla mnie… ja basem wydaję grube dźwięki a
od chudych dźwięków mam cymbałki:) Wszystkim klangującym funkowcom i
metalowcom bardzo się ta gitara podoba. wszystko jest kwestią gustu, ale za
taką kasę faktycznie np. Nexus zrobi dowolnego Jazz Bassa z dowolnego drewna
o dowolnym brzmieniu…
Ciekawi mnie natomiast co innego – czy w takiej klasie instrumentu Fender
pozwala sobie na jakieś wyraźne różnice między poszczególnymi
egzemplarzami, czy jak się miało w garści jedną sztukę to inną można
brać w ciemno?
Macaliśmy taki oto instrument na Targach w Krk :
i ta gitarka jest po prostu przekochana – kupić taki bas i nic więcej przez
następne 15 lat.
Niestety ma wadę : katalogowa polska cena, to okolice 11. 000zł 😮
Lemko_bas : jakoś swojsko Twój nick brzmi :). Może my się znamy ?
🙂
To chyba na pięciostrunowym modelu graliście, jak taka cena była. Grałem na
dwóch czwórkach Marcusa – niczym się nie różniły oprócz koloru (jedna
natural, druga sunburst) – można RACZEJ brać w ciemno.
polecam poszukać na angielskich sklepach internetowych,
a najlepiej na
ishibashi
z tego co pamiętam to na ishibashi nowy kosztował w granicach 3000zł
Ale Sobass pewnie się pomylił i powiedział cenę na pięciostrunowy. Bo
czwórka jest robiona w Japonii i rzeczywiście kosztuje te 3 z czymś, ale
piątka to już MIA, jest kilka razy droższa.
halo. proponuję policzyć struny w gitarce którą na włozonym zdjęciu w
swych obleśnych łapach trzyma niejaki Gruby, a potem się zastanawiać nad
pomyłką.
Eeee… nie za bardzo rozumiem coś napisał 😀
Jakie włożone zdjęcie? 😀
I co powiesz na ten temat:
http://www.musiciansfriend.com/product/Fender-Marcus-Miller-Jazz-Bass?sku=510405
http://www.musiciansfriend.com/product/Fender-Marcus-Miller-JBass-V?sku=511266
? 🙂
EDIT: trochę się wyjaśniło, jak zauważyłem w jednym z postów Kolegi
Sobassa źle opublikowane linki, ale właściwie nie tak wiele, jakbym chciał,
bo linki nie działają 😛
Podpinam się pod temat już nieco stary, ale mam pytanie. Czy marcusowe
czwórki były i są robione tylko w Japonii? Dzięki za odpowiedź.
Tak
Nie zgadzam się zupełnie co do stereotypu Marcusa jako basu ,który
„świszcze, piszczy, brzęczy, syczy i szeleści” gram obecnie na marcus miller
V ,zapraszam do posłuchania :www.withoutpercent.muzzo.pl – kawałek pt,NEXT
nagrywałem na headzie Glockenklang soul 2 + paczka GK BR 410 – linia + mic ,
brzmi raczej ciepło , marcus ma bardzo dużo mozliwości , wszystko zalezy od
tego co chce się uzyskać …