Witam. Chciałbym zmienić przystawki tylko nie wiem które są lepsze i
nadają jaj mojemu sq vm 70jb. Gram różną muzykę przeważnie pop rock
reggae itp. czasami coś cięższego, pragnę aby slap był lepszy na nowych
pickupach. Myślałem już nad tymi:
1.https://guitarproject.pl/p/140/2529/przetwornik-do-basu-seymour-duncan-sjb-2b-hot-bridge–przetworniki-do-4-ki-przetworniki-czesci-do-gitary-basowej.html
www.guitarproject.pl/p/140/2528/przetwornik-do-basu-seymour-duncan-sjb-2n-hot-neck–przetworniki-do-4-ki-przetworniki-czesci-do-gitary-basowej.html
2.
www.guitarproject.pl/p/140/2531/przetwornik-do-basu-seymour-duncan-sjb-3b-quarter-pound-bridge–przetworniki-do-4-ki-przetworniki-czesci-do-gitary-basowej.html
www.guitarproject.pl/p/140/2530/przetwornik-do-basu-seymour-duncan-sjb-3n-quarter-pound-neck–przetworniki-do-4-ki-przetworniki-czesci-do-gitary-basowej.html
może zmienić na fenderowski noiseless. Chciałbym mieć najbardziej zbliżone
brzmienie do tego pierwszego gdyby się nie dało to do drugiego albo trzeciego
najbardziej mnie satysfakcjonuje 1 brzmienie i chciałbym takie mieć
1. https://www.youtube.com/watch?v=3lg2m08LEQc
2. https://www.youtube.com/watch?v=p7raZQIlzrQ &feature=plcp
3. https://www.youtube.com/watch?v=hHfvHSjS0lg &feature=plcp
Może te pickupy dają mi to co pragnę?Nie wiem proszę o pomoc szukałem
już na forum ale nic specjalnego nie znalazłem.
Czy warto zmienić przystawki w moim basie na Fendera czy Seymoura Duncana?
Które przystawki będą lepsze dla mojego Squiera VM 70JB?
Czy pickupy Seymoura Duncana SJM 2B Hot Bridge będą dobrym wyborem dla mojego stylu gry?
Czy warto zmienić moje pickupy na Seymoura Duncana SJM 3B Quarter Pound Bridge?
Jaki pickup Seymoura Duncana polecacie na gry w stylu reggae?
Czy lepsze będą pickupy Fendera czy Seymoura Duncana?
Czy warto inwestować w nowe pickupy, aby poprawić brzmienie przy graniu slapem?
Jakie pickupy pomogą mi osiągnąć podobne brzmienie, jakie ma mój obecny bas?
Czy pickupy Fendera Noiseless będą dobrym wyborem do mojego stylu muzyki?
Czy pickupy Seymoura Duncana SJM 2N Hot Neck będą dobrym rozwiązaniem dla mojego basu?
Napisze ktoś?
a nie chcesz uzywanych SJB-1 za 400zł za komplet? próbki mogę podeslac
Witam Cie właśnie nie wiem które są lepsze bo chce mieć brzmienie twojego
basu z youtuba(ten 1 link reszta też jest fajna ale skłaniam się do 1 gdyby
się nie dało to do 2 i 3). Oryginalne są chyba gorsze od SJB-1? Probki
możesz podesłać i tak muszę jeszcze do ciebie napisać odnośnie regulacji.
w numerach „skarpeta” „Sleep” „very dirty blues rock” „dziwadło”
Jak po nie wpadniesz to masz montaż i regulacje w gratisie:)
Fajnie brzmią ale napisz mi które będą lepsze do Squiera vintage modified
70 jb bo widziałem na forum użytkownika prezes który ma też taki bas jak ja
i ma seymoury ale sjb3 i nie wiem czym się to różni. Raczej bym po nie nie
wpadł jak już bo jestem ze Śląska i trochę daleko. Wiem że
odrestaurowujesz basy bo na yt widziałem w opisie i myślę że się na tym
znasz bardziej niż ja 🙂 Masz może na yt w jakimś basie te przystawki jak
slapujesz bo chciałbym posłuchać.
SJB-3 – dużo dołu , malo srodka trochę góry – fajny pikap do tanich gitar
, które nie maja w ogole dolu – wtedy sztucznie pompuje
sjb-2 dużo dolu malo srodka dużo góry – pikap typu modern brzmienie
sjb-1 malo dolu dużo srodka malo góry – oldskul stary jazz bass
Jak się to przekłada na slap? Dół i środek można na wzmaku doregulować i
będzie ok. Masz może jakieś fenderowskie pikapy czy lepiej te seymoury?
Gdybym wziął faktycznie te sjb1 to miałbym podobne brzmienie do tego basu z
1 linku czy może będzie bardziej Marcusowe?
mam tylko sejmury, nie wiem jak twoj bas zarzmi na nich, charakterystyke ci
podalem. Z klonu masz już dużo góry na dzien dobry wiec ten srodek nie
zaszkodzi
Czyli na pewno jak wymienie pikapy to brzmenie się poprawi na lepsze? Mozesz mi
wyslac na pw jakaś probke z tym pikapem(sam bas) i zdjecie czy nie bardzo? W
jakim stanie masz te pikapy z ktorego rocznika (potem je zaloze i mi się spala)
sa dużo uzywane i z jakiej gitary je wyjales. Musze jeszcze nad tym pomyslec co
wybrac.
Zasadniczo przystawka dobrze założona się nie psuje… Rocznik – mam
przystawkę z 1981 roku i jeszcze działa. Ba – grzmi!
Teraz mam mętlik w głowie nie wiem którą wybrać czy seymour sjb 1, 2 czy
3.
A co Ci nie pasuje w oryginalnych Duncan Designed JB 101 ?.
Są spoko ale to nie to. Po wymienia pikapów to ponoć całkiem inne wiosło.
Prezes wymieniał na sjb3 i ma teraz bas kopa.
W sensie że mocniejszy sygnał… – ponieważ nie wierzę w znaczącą zmianę
brzmienia po wymianie jakichkolwiek pickupów – w większości przypadków
jest to nie wyczuwalne na ucho…
Sygnał będzie na pewno mocniejszy i właśnie nie wiem jak z brzmieniem
dlatego nie wiem które mam wziąść bo jak wcześniej wspomniałem wymieniali
na forum i ponoć całkiem inne brzmieniowo.
A nie lepiej w takiej sytuacji szukać jakiegoś starego Fender Jazza mij. –
ograć przed zakupem – a nie inwestować w Squiera z nie wiadomo jakimi
skutkami finalnymi… – samo wiosło warte powiedzmy że koło 1200-1500 + 2 x
300 – daje sumę około 2000zł – czyli koszt zakupu przykładowego F…
PS : Kolega Mateusz przecież sprzedaje odrestaurowane doskonałe wiosła –
więc może tą drogą od razu się zainteresować ?.
Narazie brak funduszy dlatego Squier mi wystarczy na około 3-5 lat dlatego chce
z niego wycisnac co się da mam go od lutego i dlugo ze mna będzie dlatego chce
wymienic przystawki na lepsze. Chcialem uzyskac brzmienie w przyblizeniu
starego Fender i dlatego seymoury.
BRak funduszy? …. No przecież mówi kolega u góry ile wiosło jest warte i
ile przystawki. Sprzedaj Squiera, dołóż tą kasę którą chcesz wydać na
przystawki i nie będzie Ci wiele brakowało do jakiegoś japońca.
W ogóle co do wymiany przystawek…
https://www.youtube.com/watch?v=pHP7e7b8jgg jak chcesz
zabrzmieć bardziej jak Marcus to poćwicz trochę zamiast bawić się w
wymiany przystawek i pytać na forum co jak brzmi bo jeszcze wywalisz kasę w
błoto.
Czyli lepiej nie wymieniać pickupów i zbierać kase na coś lepszego i
ewentualnie sprzedać Squiera i kupić japońskiego fendera?
Tak jak mówi kolega *kidnoise, poćwicz trochę zamiast zwalać winę na
firmowe pikapy. Ten basik potrafi zabrzmieć w slapie.
Wszystkim, którzy nie rozumieją zamysłu Kolegi Asusa – wejdźcie sobie na YT
i poszukajcie filmiku, w którym koleś prezentuje różnicę w brzmieniu Jazza
VM (dokładnie takiego, jak w avatarze Asusa) z pickami Duncan Designed oraz
Seymourami.
Co ty o tym myślisz Kapral? Nie zrzucam winy na pikapy tylko nowe dają
większego kopa. Macie tu linka jak koleś gra na sjb
3:
?
Obstaję za przedpiścami powyżej – zamiasta ładować kasę w przystawki oraz
onanizować się grubością strun – lepiej zająć się szlifowaniem techniki
– bo wiosło samo w sobie jest na tyle ok że inwestycja w owe mija się z
celem…
na sile musisz kase wydac? Pocwicz lepiej na basie zamiast pierdoły na forum
wypisywac.
Nie mogę znaleźć tego klipu teraz, ale generalnie różnica była dość
zauważalna. Tak naprawdę to Twoje pieniądze są, jeżeli chcesz zmienić
pickupy na SDki – na pewno nie będzie to głupi pomysł, bas zagada lepiej.
Ale kupno japońskiego Fender to też coś wartego rozważenia :D.
Ten koleś ma przystawki seymoura sjb-3 w opisie pisze. Nie wiem czy Kapralowi
o to chodziło. Nie nie muszę kasy wydać na siłę poczytaj wątek Prezesa jak
przerobił Squiera.
Ale co z tego wynika…? – koleś ma nienaganną technikę i czy zagra na
dunkanach czy na semourach i tak bdzie brzmiał OK – z palucha wszystko
wychodzi a reszta to dodatek…;)
Nie będę sprzedawał tej gitary mam ją od lutego i mi się mega wygodnie na
niej gra i pytam o przystawki bo przeczytałem recke Prezesa a kolega miał
znajomego w zespole co miał też tą gitarę i zmienił piki na fenderowskie i
zaczęło mu to dużo lepiej gadać niż na duncan designed. Grać potrafię
że ci dupsko urwie i tak łagodnie że zaśniesz jak przy kołysance i ja nie
wiem co uczepiliście się techniki od razu. To po co ludzie przystawki w
fenderach na seymoury zmieniają?
Nikt tu nie napisał że nie umiesz – ale skoro próbujesz trochę na siłę
usprawnić już dobrze brzmiące wiosło – to może ono nie jest dla Ciebie…
– trza było od razu zainteresować się F MM… – cóż niestety drogimi
egzemplarzami … – lub naprawdę starego japońskiego Fender z jebnięciem jak
trza . Ja nie umiem grać więc nic bym w tym wiośle nie zminiał no oprócz
mostka może…;). Asus nie szukaj dziury w całym tylko naparzaj na tym co
masz oryginalnie !.
Nie szukam dziury, czytałeś recke Prezesa? Dlaczego ty byś zmienił mostek?
Fender se kupie ale za 5 lat starego japońca(moje marzenie). Squier jest
zaj..isty tylko po zmianie może być jeszcze lepszy chodzi mi o to żeby
wycisnąć z niego jak najwięcej się da.
Jest jedna metoda: Ć.K.Ć.
Ostatnio wałkowana na forum 😛
Ja bym wolał zostawic kasę i odlozyc na poczet przyszłej basówki, i zamiast
zmieniac za 5 lat zmieniłbym za dwa. Jak nie grasz na scenach, nie dajesz
występów za które bierzesz kasę to IMO nie ma sensu pakowac grubej kasy w
SD (która nijak ci się nie zwróci przy ew. odsprzedaży, Squiera VM za
tysiaka puscisz na DD, na sd może z 2 stówy drożej..)
A inna kwestia ze od naglosnienia także zalezy znaczna część brzmienia.
Mając SD a grając na gównianym wzmaku i tak różnicy nie odczujesz. Jak już
musisz wydac kase, to wydaj na naglosnienie – jakaś 1×15/4×10 uzywana dobrej
firmy?
Sorry Kolego, ale to naprawdę gównianego sortu porada jest. Kolega chce
zrobić upgrade Squiera, masz z tym jakiś mentalny problem, że produkujesz
takie bzdury?! 😀 Albo mu po ludzku doradź, albo po prostu oszczędź sobie
podobnych komentarzy, które są NIE NA TEMAT.
BobPL- Nagłośnienie mam chyba dobre jak dam na niecałą połowę to nogawka
lata tu jest link
http://www.overdrive.pl/122,eden-nemesis-n15s-combo-basowe-120w.html Squier z nim
bardzo dobrze współpracuje, nauczyciel gitarzysty przyszedł na nasz koncert
i się zdziwił że to tak gra. Dzięki Kapral w końcu ktoś mnie zrozumiał
ty i Mateusz Piotrowski. Zastanawiam się nad przystawkami sjb 1 lub 3
ewentualnie 2.
Dobra kolego, ja chyba wiem jak Ci pomóc. Przede wszystkim zastanów się czy
Twój egzemplarz Squiera jest na tyle poprawnie skonstruowany żeby było warto
go rozbudowywać tj. czy można w nim ustawić niska akcje strun, czy progi są
równo nabite itp. Jeśli jesteś zadowolony z komfortu gry, to w pierwszej
kolejności warto ustawić na tyle niską akcję strun żebyś miał
delikatnego „fret buzza” na całej długości gryfu, albo przynajmniej do
okolic 12stego progu. To nada brzmieniu trochę charakteru spotykanego na
filmikach Mateusza Piotrowskiego które tak lubisz. Co do przystawek, to ja
osobiście wybrałbym sjb-1, zabrzmią bardzo dobrze w grze palcami, w slapie
też powinny wypaść nieźle. Możesz jeszcze zmienić mostek na Badass-2 co
zdecydowanie poprawi sustain i na pewno pozytywnie wpłynie na brzmienie
instrumentu.
Myślę że dobry egzemplarz Squiera, odpowiednio podrasowany może zabrzmieć
jak rasowy Fender. Tylko czy warto?… Decyzja należy do Ciebie.
Na strunach niklowych EB super slinky (045-100) miałem akcję 2mm i był
leciutki fret buzz. Teraz planuje zmienić na dr stalowe 040-100 i ustawić tak
jak EB tylko najpierw kupię pikapy a struny poleżą parę dni żeby nie
potrzebnie nie odwalać dwóch robót i myślę że to wszystko będzie już
bardzo fajnie gadać.
Asus – po przesłuchaniu filmików – mi najbardziej podoba się brzmienie SJB –
3.
Duży wpływ na brzmienie ma artykulacja i oczywiście nagłośnienie.
Nie bałbym się przerabiać SquierA – w zależności od możliwości
finansowych – pickupy i mostek na pewno.
Powiem Ci tak – mam japońską kopię Fender JAZZ BASSA – SIGMA M od Mateusza i
na 10 000 % do wymiany idzie mostek – na Badasa II i jeśli chodzi o
pickupy – tu mam dylemat – czy Fender Kustom Shop 60 czy Seymoury. Pomimo,
że w SIGMIE mam japońskie Fendery.
No i dla mnie rzecz bardzo ważna – ważna bo istotna dla JAZZ BASSA – otóż
potencjometr TONE.
Do wymiany na oryginał – sam więc widzisz, że możliwości jest sporo. I tak
musisz sam dokonać wyboru.
I kwestia bardzo istotna na koniec – nie licz, że po zmianach sprzedasz to
wiosło w dobrej cenie. Nie zyskasz a stracisz. Jeśli ma Ci służyć –
przerabiaj.
Pozdrawiam serdecznie
Raczej jej nie będę sprzedawał bo mi się to za ok 5 lat nie będzie
opłacało tylko zostanie na próby a podstawowym będzie Fender japoniec. Ja
muszę mieć brzmienie zarówno do slapu i do normalnej gry i nie wiem czy mam
wybrać sjb 1 czy sjb 2. Użytkownik nowii napisał mi takie coś cytuję „Co
do seymurów to sjb-1 najlepiej zabrzmi w grze palcami, będziesz się ładnie
przebijał nawet przez 2 gitary, slap też nie będzie zły. Sjb-2 powinny
bardzo dobrze zabrzmieć w slapie, ale w mixie instrumentów zginiesz. Sjb-3 to
chyba dosyć zbalansowana opcja, jednak ja bym na pewno nie wybrał. Wydaje mi
się ze struna E będzie mury burzyć, za to A i D będą zdecydowanie za
ciche.”
E tam, ja tam jestem jak najbardziej za upgradem Squiera, tylko chodzi tu
bardziej o to jakie są cele tego upgradeu. Kolega Asus już w temacie o
strunach rozpisywał się o tym jakie struny kupić żeby mu Squier zabrzmiał
jakoś tak bardziej Marcusowo. Teraz założył temat o tym jakie przystawki
wstawić, żeby Squier zabrzmiał mu jakoś tak bardziej Marcusowo. Moje zdanie
jest takie, że wymieniając te wszystkie rzeczy może się trochę zawieść,
bo prawda jest taka że większość brzmienia Marcusa to jego łapy, i do tego
jeszcze kilka gratów po drodze a nie tylko sam bas. Najbliżej brzmienia
Marcusa to będzie jego sygnatura z wymienionym preampem na Johna Easta, tak mi
się wydaje.
Nie Kolego, każdy z łatwością może zabrzmieć jak Marcus, to nie są jego
super magiczne łapy, ponieważ używa tak typowego brzmienia
jazza, że się w pale nie mieści (nawet wygłaszałem o tym uwagę podczas
pogadanki z Marcinem Pendowskim na Grajmidole). Bardziej byłbym skłonny
twierdzić, że przydałoby się wymienić korpus na jesionowy :D.
Czy ja wiem czy każdy? Ja tam nie uważam, że Marcus ma najoryginalniejsze
brzmienie na świecie, bo jest to oczywiście typowy Jazz Bass, ale Marcus gra
tak jakoś bardzo sterylnie, nie wiem, po prostu jak Marcus gra to po prostu
słychać że to on. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Kolego, ale Ty mylisz brzmienie ze stylem :D. Poza tym co do sterylności –
jazzbass z lat 70 wart zylion dolarów, nowe sznurki, topowy sprzęt SWRa (czy
EBSa, na czymkolwiek teraz nie gra), najlepsze studia, najlepsi akustycy itd.
Ale bez jego techniki też by tak sterylnie nie brzmiał. Oglądałem kiedyś
wywiad w którym opowiadał, że w jego wczesnych początkach kiedy był przede
wszystkim muzykiem studyjnym grał bardzo często na słuchawkach i wszystkie
przydźwięki, brzęczenia, nie dokładnie przytłumione struny, wszystko mu
wychodziło na wierzch i pracował nad tym tak długo aż doszedł do brzmienia
jakie ma teraz. Mało kogo słyszałem żeby grał takie rzeczy jak on takim
sterylnym, czystym brzmieniem. Tym bardziej, że ma jeszcze tą blachę, która
mi np jak ogrywałem sygnaturę Millera bardzo przeszkadzała.
Edit : No i zresztą sam wspomniałeś w swojej wypowiedzi o sterylności i
najlepszych jazzach z lat 70tych, topowych akustykach, wzmacniaczach i studiach
więc po części przyznałeś mi rację że jak kolega chce zabrzmieć jak
Marcus to sama wymiana przystawek może nie dać takiego efektu jaki się
spodziewa. 🙂
Edit2 : w poprzednim poście nie miało być, że Marcus ma najoryginalniejsze
brzmienie, tylko że nie ma najoryginalniejszego ale bardzo specyficzne.
Trochę się skopciłem niedawno i jakoś mi się dziwnie pisze
Ale ta sterylność to jest jakieś 5% brzmienia. Jakaś tam drobna cecha, a
nie cały jego charakter.
Tak samo w sumie z Pastoriusem – jakiś byle jazz, aby fretless z palisandrem i
rozkręconym pickupem mostkowym. Czy będziesz miał trochę więcej, czy
trochę mniej brudu – to jakby mało znaczący detal, ponieważ zarówno Marcus
jak i Jaco grali takim oczywistym, jazzbassowym brzmieniem.
Trochę odeszliście od tematu 🙂 Co do kolegi kidnoise to naucz się czytać
ze zrozumieniem pisząc w temacie struny napisałem takie coś „Słyszałem że
struny stalowe lepiej gadają w slapie a chciałbym mieć przybliżone
brzmienie do Marcusa…” więc ja nie wiem dlaczego ty się ciągle czegoś
czepiasz jak masz problem to nie loguj się na takie fora jak te. Wiem że
brzmienia Marcusa nie uzyskam na tym sprzęcie ale uzyskam podobne. Widziałem
filmik od Zakwasa z grajmidół i tam się wypowiada Pan Marcin Pendowski na
temat zadanego pytania przez Kaprala a mianowicie że Marcus ma łatwe do
ukręcenia brzmienie niemalże w każdym basie. Więc zobacz a potem komentuj i
się dowalaj do rzeczy oczywistych i jak nie wiesz nic na temat to się
najlepiej nie wypowiadaj. Powracając mi się podoba jazz bassowe brzmienie np
starego Fender i na pw też pisałem z kolegą nowii i polecił przystawki
Fender Kustom Shop 60 podobno jest brzmienie starego jazza podczas gry palcami
i slapem też fajnie gada. Przystawki seymoura sjb 1 podobno móją gadać jak
stare jazzy ale ile w tym prawdy? Ja muszę dobrze brzmieć podczas gry palcami
i w slapie więc tu mam ciężki wybór bo sjb 1 podobno brzmią w normalnej
grze i w slapie też powinny a sjb 2 bardzo dobrze w slapie i trochę gorzej w
normalnej grze czy to prawda to nie wiem.
Ja tam się ani nie dowalam proszę ja Ciebie ani nie udaję, że pozjadałem
wszystkie rozumy, wyrażam tylko zadnie swoje jakie mam na ten temat a po to
właśnie się na fora ludzie logują.
Twoja kasa, Twój bas, Twoje przystawki, upgrade jak najbardziej, i życzę Ci
w tym jak najbardziej powodzenia, tym bardziej że sam jeszcze nie wiesz co
chcesz zrobić…
Łotewa
Jesteście niesamowici. Zobaczcie jak to wygląda:
kolega zadaje pytanie: Panowie, macie jakieś doświadczenie z przystawkami? Bo
zastanawiam się między x a y i nie wiem bla bla bla.
Odpowiedź userów: wypie#$@#4 ćwiczyć, a nie chcesz kasę ładować w
Squiera. Brzmienie jest z łapy! Za dużo masz kasy??? Ć.K.Ć.!!!
Żal.
BTW: Później Ci sami ludzie będą pytać jaki sprzęt kupić, żeby
osiągnąć szukane brzmienie albo jaką chce grać muzykę Nowy Kolega, który
zamierza kupić pierwsze wiosło…
Używam SJB-3 w Fenderze Preclu i faktycznie góry toto nie ma prawie wcale za
to dół jak metr mułu.
Mają maksymalny sygnał i na przesterze jest ogień i wpinam się w aktyw mimo
że to pasyw.
Jak chcesz grać rocka to zajebista opcja chociaż jak ci się struny zużyją
to zostaje tylko muł.
Ja myślę nad sjb 1 lub 2 bo chodzi mi o dobry slap i dobre brzmienie palcami. W
zasadzie mialbym tanio sjb1 ale jeszcze nie wiem co wybrac.
Do placy i slapu to chyba SJB3 chyba najlepszy jednak będzie.
Jak struny się zużyją to wiadomo że będzie flak ale można na wzmaku coś
podkręcić i jest ok. Wiem że Prezes miał sjb 3 i też w recenzji zachwalał
i ponoć zbliżył się do Marcusa ale nie wiem to jego słowa. Użytkownik
nowii napisał mi takie coś cytuję: „Co do seymurów to sjb-1 najlepiej
zabrzmi w grze palcami, będziesz się ładnie przebijał nawet przez 2 gitary,
slap też nie będzie zły. Sjb-2 powinny bardzo dobrze zabrzmieć w slapie,
ale w mixie instrumentów zginiesz. Sjb-3 to chyba dosyć zbalansowana opcja,
jednak ja bym na pewno nie wybrał. Wydaje mi się ze struna E będzie mury
burzyć, za to A i D będą zdecydowanie za ciche.” Co ty na to powiesz?