Ja mam tremolo z serii Cool cat. Wyglądają na zdjęciach paskudnie, ale naprawdę są pancerne. Niewygodnie się obsługuje gałki z tyłu obudowy, ale można przywyknąć. To tylko tremolo, więc co tu mówić o brzmieniu… delikatnie się rozjaśnia i ponosi sygnał, ale na moim sprzęcie jest to ledwo zauważalne więc nie przeszkadza mi.
Mam na sali jeszcze reverb z tej (jeszcze!) tańszej serii, ale nie testowałem – jak coś takiego cię interesuję to mogę podpiąć i sprawdzić.
Swego czasu mocno GASowałem na vibe, na próbkach jak dla mnie ich sztuka brzmi ładnie, tym bardziej że kosztuje 3x mniej od najtańszej sensownej konkurencji. Jeśli bym w kapeli potrzebował vibe i nie miał przynajmniej pięciu stów, to zdecydowanie wybrałbym Cool cata (choć podbija sygnał i ma opóźniony „zapłon” – podobno można to zmodyfikować).
Ja mam tremolo z serii Cool cat. Wyglądają na zdjęciach paskudnie, ale
naprawdę są pancerne. Niewygodnie się obsługuje gałki z tyłu obudowy, ale
można przywyknąć. To tylko tremolo, więc co tu mówić o brzmieniu…
delikatnie się rozjaśnia i ponosi sygnał, ale na moim sprzęcie jest to
ledwo zauważalne więc nie przeszkadza mi.
Mam na sali jeszcze reverb z tej (jeszcze!) tańszej serii, ale nie testowałem
– jak coś takiego cię interesuję to mogę podpiąć i sprawdzić.
Swego czasu mocno GASowałem na vibe, na próbkach jak dla mnie ich sztuka
brzmi ładnie, tym bardziej że kosztuje 3x mniej od najtańszej sensownej
konkurencji. Jeśli bym w kapeli potrzebował vibe i nie miał przynajmniej
pięciu stów, to zdecydowanie wybrałbym Cool cata (choć podbija sygnał i ma
opóźniony „zapłon” – podobno można to zmodyfikować).