Dzień Dobry.

Bartek, nowy na scenie basowej, dzieli się swoją pasją do gry na bajeranckiej Yamahy RBX-170 i planach przesiadki na Peavey Grind 5. Opowiada też o swoim muzycznym uniwersum, łączącym hardcore punk, metalcore, hip hop i muzykę elektroniczną.

Cześć, witam!

Mam na imię Bartek i na basie gram bardzo krótko bo dopiero pół roku, ale
staram się poświęcać każdą wolną chwilę by grać na mojej czarnuli.
Jestem szczęśliwym posiadaczem Yamahy RBX-170 (nie narzekam jak niektórzy na
swoje sprzęty, bo ją uwielbiam, a jak się będę przesiadał na lepsze
wiosło [w planach Peavey Grind 5] to na pewno się jej nie pozbędę
[sentyment]).

Ogólnie słucham każdego gatunku muzyki ciężkiej (lecz móją miłością
pozostaje hardcore punk i metalcore) jak i również hip hop i dobrą muzykę
elektroniczną.

Zarzucę również jakimiś fotami:

www.a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/380650_167719560020154_131286513_n.jpg

www.a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/156122_168450399947070_100003463340095_231048_201026346_n.jpg

www.a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/559547_168450453280398_768116092_n.jpg

Jak widać na zdjęciach nie bawiłem się w combo basowe, tylko nabyłem Line
6 Studio GX, bo jest bardziej uniwersalny (przynajmniej dla mnie) w
użytkowaniu w domu.

Podziel się swoją opinią

3 komentarze

  1. Brakuje słuchawek, bo w tym wypadku są dużo lepszym rozwiązaniem od
    kolumny, nawet niskotonowej 😉

    A póki co graj dalej i rozwijaj się 😉

  2. Właśnie się zastanawiałem również nad słuchawkami, jednak zdania są
    podzielone w tej kwestii i w końcu nie podpinałem ich 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.